póki się wisła z cracovią naparzać nie zacznie to będzie spoko.
aczkolwiek nie żebym była almighty... ale ja wiedziałam że tak będzie.
to było do przewidzenia, że tydzień będzie spokoju i się znowu zacznie. no bo... to przecież kibole. kibic innej drużyny do prania i puszka piwa do szczęścia widać wystarczają.
miker >> a trzeba było dziadkowi przyfasolic. tak od krakowa w moim imieniu ;].
gl.h >> ogólnie rzecz biorąc mnie w pewnym momencie zaczęło irytować to, jak bardzo ludzie okazują to dalej... dośc uporczywie. milion łańcuszków 'zgaśmy światła o 21:37'... czy tam 'zapal świeczke'... srutututu...
spoko, zgaśmy wszyscy jutro światła o 21:37, potem zrobić fotke z kosmosu to świat zobaczy jaki to ciemnogród :|.
abstrachując. jakaś laska na onecie mnie wyjątkowo rozbawiła tekstem: mnie sie nie podobał pogrzeb papieża, gdzie kwiaty? i ta trumna jakby im desek zabrakło.
nie ma co, polska złota młodzież, przyszłość polskiego narodu, nie? no ale cóż -są ludzie...
~mess
There's special place for me in hell. It's called the throne.