26

(2 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

MaW, apeluję o odpowiedź na mój e-mail! :)

27

(46 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

W takim razie tak zrobię. Ostatecznie nie mam nic do stracenia; w razie czego i tak obudowa będzie do wymiany.

28

(46 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Też o tym pomyślałem. Mam odpowiednie kleje i z klejeniem nie mam takich problemów, jak z lutowaniem ;) Boję się tylko, że w jednym miejscu przykleję, a w drugim coś innego odpadnie - o ile faktycznie elementy odpadają ze względu na stan obudowy, a nie np. po brutalnym transporcie.

29

(46 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Dzięki za radę! No to niewesoło, bo nie mam nawet odpowiedniej lutownicy... Widzę, że więcej zabawy z tym będzie :(

30

(46 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Moi Drodzy,

Kupiłem właśnie 1040STfm w stanie, delikatnie mówiąc, śmietnikowym. (Jeżeli od kogoś z Was, to niech się nie przyznaje ;) .) Sprzęt jest sprawny w sensie elektronicznym, natomiast poza tym tragedia... Ponieważ chcę mieć w domu eleganckie ST, a nie ekspozycję pt. "Hasiok Polski", planuję odrestaurować komputer, ale tak fest.

1) Obudowa się rozlatuje (dosłownie). Gwinty na śrubki poodpadały, stacja dysków lata luzem i w ogóle kupa. Chętnie przygarnę (za Boh zapłać albo jakąś symboliczną kwotę) obudowę od 1040STfm, która nie będzie się rozwalać i będę mógł bezproblemowo zamknąć w niej bebechy.

2) Myszka ma dziwny feler. Kierunki lewo/prawo działają bez problemów, za to góra/dół działa... tylko w jednym kierunku, tzn. kursor przesuwa się w dół niezależnie od tego, w którą stronę przesuwam myszkę; po ponownym podpięciu, kursor przesuwa się wyłącznie w górę. I tak da capo. Sprawdziłem w środku i nie ma żadnych widocznych mechanicznych uszkodzeń. Nie próbowałem jeszcze podłączać innej myszki (mam taką od Amigi ;) ), ale w razie czego mam nadzieję, że to padnięta mycha, a nie port...

3) Czy są jakieś skuteczne sposoby na zardzewiałe złącza - oprócz drobnoziarnistego papieru ściernego?

Za pomoc w mojej misji będę niezmiernie wdzięczny. Może nawet odwdzięczę się jakimś napitkiem na którymś party... :)

31

(30 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Nie żebym się chwalił, ale to ja jestem głównym "serwisantem" córeczki (oprócz karmienia, ma się rozumieć). Noo... ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby kiedyś spakować małą i zabrać na party - niech poznaje atarowski świat ;) ;)

32

(30 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Mac: Ha, to serdeczne gratulacje ojciec2ojciec! :D

33

(30 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Wielkie dzięki, Koledzy! I Koleżanki :D

34

(30 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Dzięki! :)
Na szczęście moją kolekcję można schować do jednego pudła; kupię takie na zamek :D

35

(30 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Dzięki, Panowie! Jak się pojawię na party (kiedy to będzie...?), to może coś się skombinuje :D

36

(30 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Dzięki!

37

(30 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Dzięki za życzenia, Koledzy!
A co do dopuszczania do klawiatury, to już myślałem, coby małej na pierwsze urodziny Portfolio sprezentować ;)

38

(30 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Dzięki, Panowie :)

39

(30 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Czołem,
Dzisiaj o 13:20 urodziła mi się córeczka. Małgosia jest zdrowa, silna i już trenuje, żeby wystawić coś na SV2k20 :D
Pozdrowienia,
Cosi

40

(8 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Nie mają :)
Swoją drogą, to byłby ciekawy pomysł - taka książka telefoniczna Atarowców (oczywiście z dostępem ograniczonym do wybranego grona ludzi).

41

(8 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Wczoraj dokładnie o tej porze byłem na Zachodnim :(

Ponawiam apel do xxl-a o przysłanie pliku do testów!

43

(2 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Ewentualnie http://www.hostelkarolkowa.pl/ - polecam.

xxl: Czy mógłbyś mi podesłać to źródło? Jeżeli gdzieś Ci się zawieruszył mój adres, to cosi1 na tlenie.

wieczor napisał/a:

W takim układzie zrobienie emulatora na PC przynajmniej nie powinno być zbyt problematyczne (co nie znaczy że szybkie, na pewno trochę roboty z mapowaniem i testowaniem trzeba zrobić). Na pewno zwiększyłoby to ilość powstającego software'u.

Dlatego liczę na to, że kolega, który wpadł na ten pomysł, nie rozmyślił się na dobre i kiedyś wreszcie powstanie porządny emulator Portfolio :)

Btw. do zrobienia kompletnego emulatora przymierzali się w 90. latach Czesi, ale nie ma żadnych śladów w Internecie, a namiary na autorów są już nieaktualne.

Nie tak do końca, niestety. Na poziomie procesora to jest XT. Na poziomie BIOSa mniej więcej też. Natomiast większość niskopoziomowych operacji I/O - czyli zwłaszcza obraz i dźwięk - różni się w takim stopniu, że zawiesza zwykłego blaszaka.

No ja nie wiem, to Wy mówiliście, że źle działa! :D Podobno niezbyt wiernie odtwarzał muzyczki...
Czy mógłbyś mi jeszcze raz podesłać źródło? Puszczę to na Pofo, nagram i wyślę Yerzowi.
Emulatora z dźwiękiem niestety nie ma. Pewien załogant chciał napisać, ale chyba zapał mu minął, bo coś ucichł :(

Spieszę składać.

Może i XXL się namęczył (chociaż chłop postawny, to po nim nie widać), ale nie dokończył pracy. Silnik jest wadliwy a XXL umilkł pomimo kilku próśb o feedback. Może teraz się odezwie ;)
Mnie strasznie kicha ciśnie, bo wiem, że silnik miał być gotowy już dawno temu - zwłaszcza że chętnie bym go wykorzystał w pewnej produkcji, która mi chodzi po głowie, a którą z kolei obiecałem komu innemu ;) A sam tej usterki nie poprawię, bo się na tym nie znam i nawet nie wiem, co jest nie tak.

Reasumując: jak tylko wyżej wzmiankowany poprawi usterkę, to całość się ruszy w tempie nowoczesnych pociągów Pendolino, zakupionych przez PKP Intercity.

Pomogło. Echh...

Koledzy i Koleżanki,
Chciałem podzielić się z Wami kolejnym problemem z Portfolio...
Wszystko zaczęło się jakiś tydzień temu. Padły mi baterie (zasilanie to jest w ogóle temat na osobną historię), ale nie straciłem danych z dysku. Ucieszyłem się, wyłączyłem komputer i odłożyłem go. Po jakichś dwóch-trzech dniach włączam Pofo, a tu nic.
Znowu baterie padły.
Wtedy jeszcze nie dało mi to do myślenia; wymieniłem baterie (właściwie to akumulatorki), wyłączyłem komputer i odłożyłem go.
Dzisiaj włączam Pofo, a tu nic.
Po wymianie baterii i włączeniu komputerka zauważyłem, że niektóre klawisze - zwłaszcza klawisz Atari - blokują się po naciśnięciu. I tu chyba jest pies pogrzebany, bo po wyłączeniu Portfolio samoczynnie się włącza - czasem od razu, czasem po chwili. Jeżeli dobrze kombinuję, to pewnie to jest przyczyną rozładowywania się baterii: wyłącznik czasowy nie działa, bo komputer zachowuje się, jakby cały czas był naciśnięty klawisz.
Rozkręciłem Portfolio, przeczyściłem styki w taśmie klawiatury, na wszelki wypadek wymyłem gumkę od klawiatury. Po złożeniu to samo.
Mam na półce drugie Portfolio, które postanowiłem poświęcić jako "dawcę". Rozkręciłem oba, zamieniłem folię klawiatury i włączyłem. Udało się! Klawiatura działała.
Podczas kopiowania plików z karty na C: uruchomiłem chkdsk, a tu siurpryza... 760 kilobajtów RAM. Chciałem nawet zrobić zdjęcie, ale telefon też mam "retro" i aparat nie dał rady przy takim oświetleniu. Nieważne.
No więc pomyślałem sobie, że może przyczyna jest programowa - po tamtym pierwszym padzie baterii coś mu się w mózgu porąbało i rzuciło się również na klawiaturę. Coś jak taki "komputerowy udar" ;) Wyjąłem baterie i czekam, aż całość się ładnie wyzeruje; jeszcze długo sobie poczekam, bo Maestr0 wmontował mi taki kondensatorek, że pamięć trzyma aż miło - nawet twardy reset nie pomaga.
Jutro dam znać, czy pomogło.