YERZMYEY/HOOY-PROGRAM napisał/a:Matko Świnto Przenajśfientszo, to Ty Z KRAKOWA samolotem lecisz? :)
Ano :D. Cenowo wyszło mnie jak za PKP-IC, tyle, że a) podróż trwa godzinę, a nie osiem-dziewięć (no, + lotnisko, wiadomo) b) w cenie mam transport busem z lotniska do centrum i z powrotem c) wylot w niedzielę o godzinie, która powinna pozwolić na obejrzenie kompotów do końca (kiedy skończyły się ostatnio? Chyba o 4 rano, jeśli pamiętam ;)) i jakieś względne wyspanie się.
wieczor: ja mam ten problem, że nie mam niestety styropianów (a pudło jest ogromne i w stanie rozkładu) i na dodatek mam wystającego poza obudowę Blizzarda 1260 (przeróbka z 1240), więc ogólnie niestety ze sprzętem jak z jajkiem. A panom ładującym bagaże do samolotu daleko niestety do delikatności baletnic, z kolei za opcję "business" (haha, ach ta RyanAirowa terminologia) czyli z bagażem rejestrowanym musiałbym zapłacić mniej więcej tyle, co za LOT. Tak więc...