2,901

(27 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

x_angel napisał/a:

Pewnie chodzi Ci o te pamięci:
http://allegro.pl/pamiec-dynamiczna-dra … 72467.html

Pamięci spod tego linku zanabyłem ja -nie podejmuję się oceny, mi się ogólnie opłaciło, ale niech każdy sobie sam przekalkuluje jak by co, bo nietestowane używane pamięci to trochę loteria i ryzyko. Moje przygody z tymi pamięciami opisałem w tym wątku: http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=14445
Zaznaczam jednak, że nie wiem czy wina opisanych problemów leży po stronie pamięci, czy płyty.

2,902

(8 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Jest taka rzecz. Przygarnąłem jakiś czas temu płytę Atari 65XE bez ECI martwą całkowicie celem wykorzystania na części jako dawcy. Przyszedł czas, że znalazłem trochę czasu:-), więc postanowiłem sprawdzić co się z tych części nada. No ale ponieważ płyta była kompletna i niegrzebana, to zamiast wylutowywania wszystkich elementów po kolei i sprawdzania w innej płycie, pomyślałem, że może  łatwiej uda się ożywić całą płytę.
Pierwsze co, to znalazłem jedną pękniętą ścieżkę widoczną gołym okiem, więc naprawiłem. Po tym pomierzyłem przejścia na wszystkich sąsiednich ścieżkach, ale reszta była ok.
Podłączyłem i oparzyłem się o wszystkie 8 kości pamięci po kolei. No to myślę, sprawdzę to na początek - i rzeczywiście wszystkie 8szt było trafione, wlutowałem podstawki.
Kupiłem na aledrogo 12szt pamięci tych: http://allegro.pl/pamiec-dynamiczna-dra … 72467.html
Przyszły dokładnie takie jak na zdjęciu.
Wkładam w płytę 8szt, odpalam, czarny ekran i jednostajny pisk. Hmm... wziąłem kolejne 4 kości z tych kupionych 12, resztę przetasowałem, włożyłem inne 8szt, odpalam i znów czarny ekran, ale bez pisku.
No dobra: mam inną płytę działającą, wlutowałem jedną podstawkę i sprawdzam po kolei te 12 kości. Okazało się że dwie z nich nie działają, a reszta działa. Myślę sobie nie jest źle, kupiłem 12 z czego 2 nie działają -miałem wkalkulowane jest ok.
No to na pewno wśród 8 kości zawsze miałem którąś niedziałającą -teraz mam sprawdzone, więc znów wkładam 8szt w płytę, odpalam i komputer wstał normalnie, uruchomił się basic. Super.
I teraz tak: odpaliłem kilkukrotnie i było wszystko ok. Podłączyłem klawiaturę, odpalam -jest basic, ale komp wisi, klawiatura nie działa. Wyłączam, włączam, już nie wstaje. Sprawdzam znów wszystkie 8 pamięci w drugiej płycie i jedna z nich nie działa. No to mam trzecią trafioną. Podmieniam, znów nie działa: czwarta trafiona. Podmieniam na ostatnią jaka mi została, odpalam z klawiaturą i jest wszystko ok.

Efekt ostateczny jest taki, że na 12 kupionych kości zostało mi 8 sprawnych, przy czym po tych dwóch ostatnich trafionych myślę, że te dwie pierwsze też mogły na początku działać, a paść w tej płycie mojej nieszczęsnej przy pierwszych uruchomieniach od razu.

Teraz na tych obecnych ośmiu kościach płytę sprawdziłem i wszystko działa: basic, self test, klawiatura, gry z sio2sd, gry z kartridża, porty joysticków, obraz i dźwięk ok. Wszystko 100% sprawne, ale odpaliłem tego kompa łącznie z 4-5 razy i boję się go odpalać kolejne.

I teraz wreszcie pytania.
Czy w związku z powyższą sytuacją ma ktoś koncepcję dlaczego po kolei te kości padały? Czy jest możliwość aż takiego zbiegu okoliczności, że te 4 były felerne (wysłużone), a pozostałe 8 będzie już teraz działać? Czy może to wina tego typu kości, których użyłem? Czy może ktoś miał podobne przypadki i jest w stanie stwierdzić, że jest jakieś uszkodzenie w tej płycie, które powoduje padanie pamięci? Co ewentualnie sprawdzić? (zasilacz sprawdziłem, napięcia zasilające na płycie z grubsza przy wszystkich układach też, zwarć żadnych się nie doszukałem)

No i alterantywa: może dać sobie spokój i wziąć jednak tylko te części na które mi ta płyta była potrzebna? Bo sobie myślę, że jak po kolei w tej płycie będą mi padać inne części, to się średnio to już kalkuluje, zwłaszcza, że płyta miała być dawcą, a tymczasem jest biorcą jak na razie...
Z drugiej strony skąd mam mieć pewność, że któryś z układów nie powoduje uszkodzeń pamięci i teraz jak wezmę taki układ do innej płyty, to inna płyta mi też padnie?

Podpowiedzcie coś może. Z góry dzięki:-)

2,903

(64 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Ostatnia litera nic nie znaczy. Tzn. znaczy najczęściej rodzaj obudowy lub inne pierdoły, ale bez znaczenia.

2,904

(64 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

No to LS są zgodne z epoką, ale trudno już dziś dostępne, więc HCT są najlepszym zamiennikiem zgodnym z LS.

2,905

(27 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

laborant napisał/a:

Ciekawy patent ze zdjęciami termowizyjnymi. Ta lekko cieplejsza pamięć może być trafiona. Grzeje się procesor. Normalnie on też jest najcieplejszy ze wszystkich układów, ale to jest delikatne ciepło, nie parzące. Jeżeli parzy, to jest kopnięty. Brązowy ekran występuje przy padniętym cpu, romie, lub mmu... trudno więc jednoznacznie ocenić usterkę.

No tak, ale pokazał na termowizji, że najcieplejsza pamięć ma 32 stopnie, więc to przecież normalna temperatura, poza tym akurat ta jedna kość jest inna niż pozostałe, więc może też mieć trochę inną temperaturę. Proc z kolei niecałe 50, to też nie parzy i na moje oko jak tak sobie dotykam tych scalaków różnych, to temperatura normalna.
Musisz też tą temperaturę sprawdzać po jakimś czasie -no chyba że od razu coś parzy, ale jak nie, to trzeba odczekać kilka minut na włączonym, żeby się wszystko zagrzało i wtedy dopiero patrzeć. Wg mnie jak po kilku minutach są takie temperatury jak na zdjęciach, to raczej nie wskazuje to jednoznacznie na uszkodzenie danego układu.
Poza tym zimne pamięci też mogą być uszkodzone, nie zawsze się grzeją -to zależy od tego w jaki sposób się uszkodziły przecież.

2,906

(64 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

takron27 napisał/a:

kto podpowie?...
składam płytkę. gal i pamięć mam, pamięć będę mógł programować (tylko) z poziomu atari - do tego sposobu w jakie układy sic'a zaopatrzyć? LS, HC, HCT ??

W poście 39 dałem zdjęcie mojego carta. Na zdjęciu widać że mam jeden układ LS a drugi HC i też wszystko działa sprawnie.

Wg mnie może być każdy z tych układów.
Standardowo w Atarkach są LS (L niski pobór mocy, S szybkie).
HCT najlepiej pasują ze współcześniejszych, bo H szybkie, T poziomy dostosowane do TTL, a więc są zbliżone do LS, ale "współczesne" bo C od cmos -czyli technologia nowsza, ale dostosowane "kompatybilnością" do LS.
HC od HCT w zasadzie różnią się poziomami przełączania, ale wg mnie w Atarce nie będzie miało to znaczenia zważywszy na występujące w niej poziomy zera i jedynki, chyba prędzej w kompatybilności wstecznej do standardowych układów TTL z jeszcze dawniejszych czasów, gdzie te poziomy bywały bardzo różne na wyjściach (to ostatnie zdanie, to tak mi się wydaje po prostu, jak ktoś chce, to może mnie poprawić:-)).

W każdym razie jak masz pod ręką jakikolwiek układ, to próbuj -najwyżej nie zadziała:-)
Natomiast jak chcesz poprawnie zrobić i kupujesz nowe układy, to bierz LS lub HCT.

2,907

(64 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

A frontendem robiłeś z logiem, muzą, grafą itd., czy tak purystycznie jak ja?

2,908

(64 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

x_angel: nie dawało mi to spokoju, zacząłem już wątpić czy na pewno grałem w tego Crownlanda z SIC!-a czy czasem nie z sio2sd, ale na sic!-u obecnie Crownlanda nie miałem -stąd zwątpienie. Poskładałem więc do kupy Atarkę, żeby jeszcze raz wszystko sprawdzić. Zacznę od podsumowania: ponad wszelką wątpliwość Crownland mi działa z mojego SIC!-a. Napiszę parę słów jak zrobiłem że mi działa, to sobie potestujesz może coś jeszcze.

Odpaliłem sobie Sic!Menu Front End 0.1.6.1 (stąd: http://sic.pigwa.net/files/SicMenuFE_0_1_6_1.zip)
Może ma znaczenie to, że ja przy tym teście wyłączyłem logo, music, screen, intro -może coś z tego się gryzie? A może ma znaczenie że robiłeś inną wersją swoje menu.
Dodałem kilka gier: Crownland, Dizzy, Hobgoblin, Laura, Ridiculous Reality.
Zrobiłem tools->make image file -> i od razu prosto do atr-a zapisałem.
Odpaliłem atr-a z sio2sd na mojej Atarce -65XE z 1MB simmexp.
Zaprogramowałem i wszystkie gry działają.
Przy takich ustawieniach jak zrobiłem nie ma intra, muzyki, obrazków, tylko od razu jak się odpali kompa, to wyskakuje tylko lista tych pięciu gier. Zobacz załącznik sic_gry.jpg
Załączam jeszcze drugie zdjęcie sic_cart.jpg mojego sic!-a. Wiem że było kilka wersji sic!-a z drobnymi różnicami, to sobie może porównaj. Na zdjęciu widać też jakiej kości użyłem. Dla tej kości tak jak pisałem kilka postów wcześniej flasher nie rozpoznaje i trzeba ręcznie mu podać jaka to kość.

Aha, Crownland jak odpalę z carta u mnie, to wyskakuje niebieski ekran tylko z kursorem i nic się nie dzieje, ale trzeba zaczekać -po około 10 sekundach pojawia się gra. Może nie miałeś tyle cierpliwości?:-)

2,909

(64 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

x_angel napisał/a:

Może ktoś sprawdzić czy działa Crowland z SIC!? Widziałem, że u Mq działa, ale teraz próbowałem Crowland.xex z najnowszego archiwum z atarionline.pl, SicGen z archiwum ze strony http://sic.pigwa.net/ i jak tworzę plik ROM i odpalam na emulatorze to zwiecha, a jak tworzę plik ATR i wgrywam do carta, to identyczna zwiecha na prawdziwym Atari.

Mq: a powiedz mi czy jak odpalasz carta, to masz takie logo z ludzikiem i komputerem? Może masz menu robione inną wersją, albo plik budowany z linii komend.

Tak, mam tego ludzika z komputerem. Jak odpalam to jest 1.jpg a później żeby się pokazało menu to muszę wcisnąć help. No i wtedy jest 2.jpg. Zdjęcia wygrzebane ze starych maili jak kupowałem SIC!-a.
A z tym help to jest standard? Bo nigdzie tego nie wyczytałem, i się sporo nakombinowałam zanim przypadkowo ten help wcisnąłem i SIC! przeszedł dalej do menu... To normalne zachowanie? Przepraszam, ale po prostu nie miałem czasu pobawić się SIC!-em -kupiłem go i tylko odpaliłem na tej kości co była, a później trafił do "poczekalni" (czyt.do szafy) i czeka na zabawę jak skończę kilka innych projektów elektronicznych, którymi się bawię obecnie...
Że Crowland mi działał i pograłem trochę, to musisz uwierzyć na słowo, bo nie mam teraz jak zrobić żadnych fotek ani filmów -mam trzy Atarki, wszystkie rozgrzebane, powylutowywane części, bo zacząłem jakieś prace rozszerzeniowe w dwóch naraz, a trzecia nie działa i służy jako dawca lub do śmiałych testów -niestety czas na zabawę mi się skończył i tak wszystko leży nic nie mogę włączyć...

2,910

(64 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

bezrobotny napisał/a:

czy Szanowne Grono
pochwali się gdzie można kupić taką podstawkę na CR2032
http://allegro.pl/sic-i-s-xegs-programo … 74971.html
???

A w znanym portalu aukcyjnym wpisałem "gniazdo baterii cr2032 podstawka" i znalazł mi chyba z 10 różnych różniastych a wszystkie w granicach 1zł, to może se kolega wpisać tak samo:-)

2,911

(6 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Stawiał bym w takim razie na jakiś problem mechaniczny samej kości i podstawki -może jedna z nich ma pozostałości cyny na nodze 13 i jest przez to grubsza, i może jedna podstawka ma rozgięte mocniej blaszki lub coś takiego i gdzieś coś nie styka, nie kontaktuje. Może też być zimny lut przy podstawce lub w innym miejscu płyty, a przekładając i wciskając układy przegiąłeś delikatnie płytę i wróciło na chwilę wszystko do normy, a tylko zbieg okoliczności spowodował że akurat ta czy ta kość poszła na tym czy tym kompie...

2,912

(64 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

x_angel napisał/a:

A wie ktoś jak z że tak powiem bezproblemowością gier na tym carcie?
Próbowałem dziś zaprogramować na przykład Crowland i nie śmiga mi na emulatorze Altirra (na prawdziwym Atari jeszcze nie próbowałem, a Atari800Win nie ma obsługo SIC!).
Natomiast jak wgrywałem to do S/XEGS to śmigało bez problemu i na emulatorze i na Atari.

Ja mam SIC! z kością 4Mbit z zaprogramowanymi kilkoma grami min. Crowland, który śmiga mi bez problemu z tego karta na Atari 65XE bez expansion z rozszerzeniem 1MB SIMM (tym moim, co się najpierw musi rozgrzać).
Mam też w tej samej kości Commando, Bomb Jack, Hobgoblin i coś tam jeszcze. Wszystko śmiga.
Kość Linkage A29040B-70P
Poprzedni właściciel mojego SIC-a go programował, a ja nie miałem czasu się tym jeszcze pobawić, choć było to kilka miesięcy temu.
Odszukałem maila, on mi wtedy napisał tak: "ponieważ ID kości flash nie jest dodane do Sicowego flaszera, parametry trzeba podawać mu ręcznie czyli: rodzaj kości 29FXXX, pojemność 4MBit (flaszer wyświetli komunikat – kośc nieznana – i bedą opcje do wyboru)"
Sam tego nie testowałem, bo jak pisałem nie znalazłem czasu, ale osoba od której pochodzi ta informacja jest na 1.000.000% wiarygodna i rzetelna:-)
Ten powyższy cytat pokrywa się widzę ze screenami, które powyżej wrzucił kol. bezrobotny.

x_angel spróbuj może jeszcze tą jedną kość, której ci nie widział zaprogramować powyższą metodą. Ciekawe czy pójdzie, myślę, że powinno.

2,913

(64 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Nie bardzo pamiętam, ale coś mi się kołacze po głowie, że jest jakiś knyf i nawet jak nie wykrywa program kości na Atari, a wiemy jaka to kość, to można jakoś z ręki wpisać typ kości i pójdzie. Tam jest tylko jakaś biblioteka znanych programowi kości, ale nieznane on też zaprogramuje. Może ktoś potwierdzić lub zaprzeczyć?

2,914

(3 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

No właśnie przydało by się żeby ktoś mądry napisał np. które to kabelki są istotne w skróceniu, a które nie, bo takiej informacji znaleźć nigdzie nie mogę. Linie danych i adresowe? A może sterujące? Ale które, wszystkie? No właśnie gdzie jest ten punkt krytyczny (jeżeli to o to chodzi w ogóle).
Ja już moje rozszerzenie tak zamontowałem, jak zamontowałem i na razie działa, ale z pewnym uniedogodnieniem (muszę rozgrzać trochę kompa). Spodziewam się jednak, że jak coś jeszcze dołożę to problem powróci.

2,915

(3 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Witam wszystkich serdecznie:-)

Chciałbym przedstawić opis mojej wersji rozszerzenia pamięci SIMM 1MB wg schematu Pasia. Oryginalny opis tego rozszerzenia z kompletem wszystkich potrzebnych rzeczy jest tutaj:
http://hardware.atari8.info/simm.php

Pierwotny plan był taki, że chciałem opracować wersję wg pewnych założeń i podzielić się ze wszystkimi, którzy by chcieli coś takiego również sobie w podobny sposób zbudować.
Rzeczywistość jednak okazała się mniej pomyślna niż zakładałem, cały projekt posiada wady, które wyniknęły w trakcie uczenia się na własnych błędach.

W związku z powyższym wątek posłuży jedynie temu, żeby się pochwalić co sobie zbudowałem i przestrzec innych przed błędami, które popełniłem projektując swoją wersję rozszerzenia.

Założenia projektu były następujące:
1. Projekt do 65XE w wersji bez ECI (taki egzemplarz Atari posiadam od dzieciństwa).
2. Płytki z laminatu jednostronnego, żeby dało się wyprodukować ręcznie metodą pisaka i trawienia.
3. Pozostawienie blach ekranujących.
4. Wyprowadzenie wszystkich potrzebnych sygnałów wraz z zasilaniem na jednym złączu poza blachę ekranującą (na jej wierzch).
5. Możliwość wpinania i wypinania całego rozszerzenia w w/w złącze.
6. Ułożenie sygnałów w złączu tak, żeby po wypięciu rozszerzenia móc wpiąć w to złącze kilka zworek łączących sygnały przecięte na płycie Atari (czyli zworki zamiast rozszerzenia przywracają oryginalne Atari).

Rozszerzenie składa się z dwóch płytek:

1. Pierwsza płytka zawiera opisane złącze 40pin (jak do hdd) i jest umieszczona na płycie Atari na kołkach wkręconych w wolnych miejscach. Do tej płytki doprowadzone są wszystkie sygnały z płyty Atari, wycięta jest dziura w blasze ekranującej na ową złączkę, blacha zamknięta i to koniec modyfikacji.

2. Druga płytka zawiera cały sterownik oraz SIMM-a.
Na tej płytce są również złącza 40pin do podłączenia taśmy. Zastosowałem skróconą do minimum taśmę hdd.
Połowa złącza jest wykorzystana po jednej stronie płytki i zawiera wszystkie sygnały dla SIMM-a, a druga połowa jest wykorzystana po drugiej stronie płytki i zawiera pozostałe sygnały. Takie rozwiązanie przyjąłem ze względu na laminat jednostronny, na którym ciągnięcie wszystkich sygnałów do jednego złącza 40pin było by nierealne (zwłaszcza przy użyciu pisaka).
Zasilanie doprowadzone jest na złączce podwójnymi kabelkami -dwa skrajne z jednej strony to masa, a dwa skrajne z drugiej to 5V.
Płytka rozszerzenia jest montowana na kołkach plastikowych na wierzchu blachy ekranującej.

Zerowe uruchomienie zrobiłem jeszcze bez rozszerzenia, wpinając zworki wg założeń -wszystko działało poprawnie.

Po złożeniu wszystko wyglądało pięknie, dokładnie tak jak sobie zaplanowałem wcześniej.

Pierwsze uruchomienie i... jest sukces!
Komputer wstał, basic działa, selftest działa.
Programy testujące pokazywały banki w różnych trybach poprawnie, bity portB również ale tu się zaczęły problemy.
Przy co którymś odświeżeniu niektóre banki były niewidoczne w ogóle, a nawet jeśli wszystkie były widoczne, to i tak pokazywały się wszystkie jako uszkodzone.

Przez kolejny około miesiąc czasu przeczytałem cały internet na temat sygnałów O1, O2, RAS, CAS itd., opóźnianie negatorami, zamienianie, podmienianie, sra... (za przeproszeniem:-)).
Wypróbowałem chyba wszystkie kombinacje i modyfikacje jakie opisywali ludzie na forach, konsultowałem z osobami, które budowały rozszerzenie, sprawdziłem syndrom procków meksykańskich itd.
W tym miejscu dziękuję wszystkim, z którymi nawiązałem kontakty poprzez forum, i którzy mi pomagali.

Ostatecznie osiągnąłem zadowalający mnie efekt, chociaż nie jest do końca idealny.
Mam działające rozszerzenie, które działa stabilnie całymi godzinami (dema, gry itd.), ale któreś parametry sygnałów są na granicy i na zimnym komputerze mam błędne banki, a dopiero po rozgrzaniu procka i pamięci po kilku minutach osiągam stabilność.
W dodatku powyższy efekt uzyskałem tylko na jednej parze procesor-SIMM spośród całego szeregu sprawdzonych kombinacji.
W stosunku do pierwotnego projektu jest też jedna zmiana: sygnał RAS opóźniony przez dwa negatory LS04 nalutowany na płycie Atari.
Tu trzeba dopisać, że sygnał RAS jeśli musi zostać opóźniony, to zarówno do SIMM-a, jak i do LS157, jak i do GAL-a -czyli do całego rozszerzenia -tej informacji nigdzie nie znalazłem, wszędzie jest napisane o opóźnianiu do SIMM-a, ale samo to nie działa poprawnie.

Zostawiam jak jest, bo działa i jestem zadowolony, ale mam świadomość, że nie jest do końca dobrze.
Może kiedyś wrócę do tematu i poprawię coś jak się nadarzy okazja sprawdzenia oscyloskopem w czym tkwi problem.

Wnioski dla osób, które będą się zmagać z tym samym:
- każdy procek powoduje inne timingi i spore tolerancje w sygnałach zegarowych (i w następstwie wszystkich pozostałych sygnałach) oraz z każdym simmem układ inaczej współpracuje
- kabelki powinny być jak najkrótsze: u mnie prawdopodobnie są zbyt długie i bardzo możliwe, że ich skrócenie wszystko by naprawiło. No ale to by oznaczało, że cały projekt jest do d... i należy zrobić go inaczej -dlatego nie radzę mojego projektu powielać, tylko zbudować wszystko niżej, bliżej, krócej.
Skrócenie kabelków u mnie nie jest proste, ale dla testów mogłem je wydłużyć -zamiast mojej króciutkiej taśmy 40pin podpiąłem długą taśmę od hdd -od razu połowa banków zniknęła -stąd wniosek, że dalsze skrócenie kabelków poprawiło by całą sytuację.
Krótko mówiąc: lutujcie SIMM-a jak najbliżej miejsc, z których pobieracie sygnały i nie bawcie się z wyciąganiem rozszerzenia tak daleko jak ja to zrobiłem. Najlepiej też projektować płytki tak, żeby SIMM był na osobnej, lub bez płytki, a reszta sterownika na osobnej płytce.

Załączam kilka zdjęć. Przepraszam za średnią ich jakość, ale w trakcie montowania robiłem tylko byle jakie fotki telefonem.