1

(27 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Witam, ponownie - dzięki za wszelkie sugestie - problem rozwiązany przez wymianę pamięci.
Żeby to miało "ręce i nogi" kupiłem 8 podstawek DIP16, wylutowałem stare pamięci - niestety podczas tego zabiegu odpadła jedna ścieżka pod środkową (tą grzejącą się) pamięcią, ale naprawiłem to robiąc bypass z drucika po drugiej stronie płyty.
Wlutowałem podstawki, włożyłem nowe pamięci i TADAAAA! Wszystko działa!
Dzięki jeszcze raz za zainteresowanie się tematem, pomoc i wszelkie sugestie.
Pozdrawiam

PS
Teraz przymierzam się do naprawy stacji 1050 i magnetów XC/A12

2

(27 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

laborant napisał/a:

Jeśli żaden inny czip na płycie nie grzeje się zdecydowanie ponad normę, robiąc zwarcie, które mogłoby coś za sobą pociągnąć, to nie ma obawy. Śmiało do dzieła. Wyjścia w zasadzie i tak nie ma.

Właśnie ze zdjęć termo wynika że bardzo mocno grzeje się procek (50st C) - ale może ma się tak grzać? No nic - kupię jeszcze podstawki pod pamięci i na weekendzie spróbuję wskrzesić atarynę.

3

(27 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Ok, pamięci właśnie dojechały, jednak zanim wezmę się za ich lutowanie chciałem zapytać czy jeśli jest walnięte coś więcej niż np pamięci to mogę po ich wymianie je uszkodzić włączając sprzęt? Czy mogę śmiało je wymienić i jak komp nadal nie odpali to wymieniać następne układy?

4

(27 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

OK, zamówione - mieli tylko 8 sztuk :) Teraz pytanie skąd wziąć/kupić procka?

5

(27 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

laborant napisał/a:

Nie, no hitachi to nie DDR. Miałem na myśli te tutaj:

https://shop.tvsat.com.pl/pl/p/x1-szt.- … -RFT/13448
Niestety w tej chwili ich już nie ma, ale są inne w przyzwoitych cenach (2-3zł szt.).

Te z powyższego linka będą pasowały?

6

(27 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Dzięki za tak spory odzew.
Zdaję sobie sprawę, że na odległość niewiele da się zrobić, jednak zawsze warto zapytać kogoś, kto fachowo zajmuje się tak starym sprzętem. Co do temperatur to o ile ten układ na samej górze to procek – to musze powiedzieć że jednak parzy – po kilku sekundach nie da się dłużej trzymać na nim palca. Pomiar temperatur zrobiony na zasilaczu laboratoryjnym z ustawionymi odpowiednio napięciami i prądami – po minucie od włączenia.
Zwróciłem uwagę na tą jedną kość pamięci bo była po prostu inna i widać że lutowana nie fabrycznie – łudziłem się że może to ona jest winowajcą.
Niestety ten zasilacz to najgorszy – zalewany, więc naprawa nie wchodzi w grę. Mam drugi komplet tzn 130XE+zasilacz, więc jak sprawdzę na nim zasilanie będę miał zasilacz, chciałbym jednak wskrzesić swoje 65XE. Czytając różne fora sporo rozwiązań kręciło się wokół wymiany pamięci – chciałem iść tym tropem, jednak nie wiem jakich pamięci szukać – te u mnie 4264-15 na aukcjach - używki – nie ma pewności. Nowe jakie udało mi się znaleźć – 35zł /sztuka – sporo za dużo. Chyba że nie muszą być to stricte 4264-15 to proszę o sugestie i ewentualne namiary na kości pasujące i działające z 65XE, dodatkowo zauważyłem od spodu płyty kilka „jasnych” ścieżek – zrobię zdjęcie – może to jest winny?

7

(27 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Witam,
Na wstępie chciałbym się przywitać gdyż jestem nowym użytkownikiem tego forum.
Do rzeczy. Robiąc porządki znalazłem u kumpla kompletne Atri65XE - nie było tylko zasilacza. Kupiłem oryginał na alle... standardowy opis - nie sprawdzony. Po kupnie miałem sprawdzic napięcie na pinach, jednak gdy juz dotarł - zapomniałem sprawdzić jakie i czy w ogóle daje napięcie. Podpiąłem - komputer ładnie wstał - zrobił pozytywnie wszystkie testy. Zacząłem ładować z kasety Bluemax- trochę to trwało, gra załadowała się i nawet chwile w nią pograłem. W kolejnym kroku chciałem wystartować inna grę z cartridge'a. Wyłączyłem kompa, podpiąłem kartridge'a, ale po włączeniu tylko czarny ekran. Niestety wyciągnięcie kartridge'a i odpięcie wszystkiego poza zasilaniem nie pomogło - nadal czarny ekran i wtedy przypomniałem sobie że miałem zmierzyć napięcie na zasilaczu - okazało się że na wszystkich trzech pinach jest 10V (zamiast5V) a po włączeniu Ataryny spada do 8V. Rozkręciłem komputer, nie widać nic podejrzanego/spalonego, ale widzę że jedna kość jest inna, czyli ktoś wcześniej wymienił 1 sztukę pamięci. Podłączyłem Atari do zasilacza laboratoryjnego ustawiając odpowiedni prąd i napięcie i efekt jest taki, że po włączeniu obraz jest brązowy a jak nacisnę klawisz HELP - komputerek piszczy - no tragedia. Pytanie co teraz? Sprawdziłem układy - jeden się grzeją bardzo, najcieplejszy układ to ten pod złączem cartridge'a - pierwszy od góry) inne mniej, może to tylko pamięć? A może ubiłem kompa? Ktoś coś może poradzić zasugerować? Zrobiłem zdjęcie płyty jak i zdjęcia z kamerki termowizyjnej - może jest na forum ktoś z podkarpacia i pomoże?
Z góry dzięki za wszelką pomoc.