ST nie interesuje jakie urządzenie midi do niego podłączysz, co najwyżej uzyty przez Ciebie soft może sie tym interesować. Spokojnie możesz podłączyć bezklawiaturowy syntezator i grać na nim Cubasem, albo podłączyć klawiaturę i używać jej z Cubasem i/lub ProTrackerem. Ewentualnie możesz podłączyć obie rzeczy na raz.

Ostatnio edytowany przez Adam Klobukowski (2014-01-03 14:01:40)

All:

dzięki Panowie; czyli jest prawdopodobieństwo, że bez klawiatury MIDI nie pójdzie. To by było gorzej, bo sens był nieco inny.

Saulot:

Co do urządzenia, to chyba nie mogę się na razie wypowiadać, ale miało to być coś poniekąd na kształt kart dźwiękowych, jak w latach 90s (były jakieś tam, pamiętam. Rolandy i inne, dla PC. Muzyka do gier na tym szła itp).
Niestety tu sens był taki, żeby mógł się pobawić nimi każdy - bez kupowania dodatkowego sprzętu, jak np. klawiatura MIDI. Zwłaszcza, że - jak wspomniałeś - syntezatory na rynku są.
Z czego wynika, że dla ST to nie będzie miało być może aż takiego sensu. Czego się obawiałem.

Dawno temu* robiłem coś takiego: Pecet z kartą SB Live! i prosty program obsługujący MIDI. Jak podłączałem za pomocą kabla "MIDI-gameport" syntyzator casio  to grając na casio dźwięk wydawał pecet. Jak zamiast casio podłączyłem Atari z trakerem to pecet nie grał, choć niby dostawał te same komendy które wysyłało wcześniej casio i te same które casio jako instrument odgrywało... Więc chyba nie do końca to wszystko takie proste-kompatybilne.
Co do prostego syntyzatora podłączanego poprzez MIDI do Atari to jestem za :-)
*- nie pamiętam dokładnie oprogramowania którego użyłem, ale w tamtym czasie dość sporo eksperymentowałem z MIDI i różnymi "klawiszami" więc raczej nie zrobiłem jakiegoś dyletanckiego zonga...

Tracker? W sensie ProTracker? Czy jakiś kombajn MIDI? Bo trackery zazwyczaj obsługiwały tylko klawiatury, tj. mogłes na klawiaturze grać samplami w trakerze.

Z tego co widzę, masz na myśli zwykły moduł brzmieniowy. Podłącza się to do czegokolwiek, co nim będzie sterować i każe mu odgrywać dźwięki. Mam coś takiego podpięte do małego Atari i do PC i działa bardzo fajnie.

Nie ma znaczenia, czy będziesz nim sterować za pomocą klawiatury MIDI czy z sequencera na komputerze. Muzykę do komputera/sequencera można wpisać klawiaturą muzyczną, myszką, klawiaturą komputera - to nie ma znaczenia. Moduł wcale nie potrzebuje swojej klawiatury, wystarczy mu port MIDI IN.

Pisałbym się na takie urządzonko, gdybyś to zmontował.

W Cubase można muzykę "wyklikać" myszką, ale np. taki tracker Renoise pozwala przeprowadzać normalną edycję klawiaturą komputera.

Ostatnio edytowany przez VLX (2014-01-03 16:49:24)

Ja tak testowałem playera do midi podczas jego pisania.. Falcon był podłączony do peceta na którym był http://coolsoft.altervista.org/en/virtualmidisynth

Cubase nie ma, ale można myszką naciskać klawisze. Zawsze możesz sobie dokupić tanią klawiaturę midi:
http://allegro.pl/esi-keycontrol-25-kla … 51672.html i podłączyć do midi in.

No nie ja montuje oczywiście, ale jest pomysł takiego urządzenia, bazującego oczywiście na gotowym module, ponoć tanim stosunkowo. mam to opisane, jako: "ma 64 głosy, wbudowane próbki WaveTable, różne efekty takie jak reverb, chorus."
Czyli jak za dawnych lat karty do PC 386 i takich tam.
W zamyśle, przeznaczone by było dla użytkowników Atari 16/32bit i Amigi 16/32bit.
Problem w tym, że na Amidze jest OctaMED, na którym można tego sensownie używać bez klawiatury MIDI (nie bez ograniczeń co prawda, bo jest 16 kanałów, ale tylko po jednej nucie na raz, na kanał - co cóż, zawsze coś).
Stąd moje pytanie, czy byłby odpowiednik tego na ST/F030 no i chyba nie ma.
Też mi się wydawało, że Cubase ma tylko myszkową edycję, ale to jest poważny problem, bo to tak, jakby ktoś chciał napisać program w assemblerze za pomocą myszki.
Karta byłaby fajna, bo można by pisać (nawet tylko opcjonalną) muzykę do gier/dem, a każda miałaby ten sam moduł, więc zawsze brzmiałoby to tak samo. No i teoretycznie można by również odpalać muzykę napisaną na tym na Amidze i odwrotnie (żeby tylko był przepisany kod do odtwarzania MEDów MIDI, nie tylko plików *.mid. No i pliki *.all przydałyby się na obu maszynach).
Ale sam odtwarzanie to jedno - a żeby napisać sobie swój kawałek, to już wygląda, że na ST wymagałoby to zakupu dodatkowo klawiatury, co jest problemem.
Jeśli byłoby to faktycznie tanie, to i tak myślę, że można by sobie kupić, heh.
Będziemy kombinować. Dałem znać, że już parę osób na Forum wyraziło zainteresowanie, więc ma to jednak sens.

Ja z resztą też nad tym myślałem - zapewne są nawet coś o tym gdzieś w archiwum Forum.
Ale w moim przypadku - właśnie dlatego ten projekt wydaje mi się interesujący. :)

Co do samego modułu - w tym przypadku polegać to ma na tym, w założeniu, że moduł w każdej karcie będzie ten sam (opisany powyżej).

Wysłałem zapytanie.

Teoretycznie, samo odtwarzanie MIDów nie powinno nijak specjalnie obciążać procesora.

VLX: O to to, żeby każdy miał taki sam - u każdego brzmiało by poprawnie. Taka była idea. No i karta ma pasować też do Amigi btw.
Co do użycia w demach, to może to być spokojnie muzyka opcjonalna tylko. Jeśli ktoś ma taką kartę, to może sobie uruchomić wersję na to.
Jeśli idzie o cenę, to założenie jest takie, to to ma być tanie.

Adam: Aha. No to właśnie. Czyli sens by był. Nawet opcjonalnie, jak już wspomniałem.

Pozdro.