Odp: Party vs rodzina

AS... napisał/a:
Adam Klobukowski napisał/a:

Dlaczego niby jest ciężarem? Bo dzieci nie ma? Zarabia na siebie i podatki płaci. Wystarczy

A kto będzie płacił na Ciebie Zusy i inne Nfzety :P

Sam płaci.

AS... napisał/a:
Adam Klobukowski napisał/a:

Teraz niech każdy przypomni sobie ile miał lat kiedy pojechał sam na swoje pierwsze party :)

No tak z 16lat na pierwszego Quasta...

Na pierwszym nie byłeś, bo był tylko dla Atari 16/32bit :P Właśnie pierwszy Quast to było moje pierwsze party: 14 lat.

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

27

Odp: Party vs rodzina

Adaś piszę o tym jak zacząłem swoją przygodę ze swoim pierwszym quastem (a nie pierwszym jaki był)...
Fakt trochę za mało czytelnie to napisałem....

28

Odp: Party vs rodzina

Z Waszych wpisów wynika, że party to największe zło, na którym człowiek po raz pierwszy spotyka się z niepożądanym
zachowaniem, alkoholem, wulgarnym słownictwem i wszelako pojętą degeneracją :)

Ale prawda jest taka, że niezależnie od wieku, większość ludzi spotyka się z tym wszystkim i doświadcza samemu wszelkich uciech życia w miejscach innych niż parties. Pewnie znacznie częściej będzie to dom, podwórko, szkoła, szkolna impreza, wycieczka, letnie kolonie, gigant, itd. :> W przypadku jednych będzie to 18 lat, u innych 14 a u jeszcze innych 30 albo i 10 lat.
Wiek tu nie ma nic do znaczenia raczej warunkuje to środowisko, otoczenie, styk lub spór wzorców rodzice-kumple.

Atari Falcon 030 14MB+SD16GB; Atari TT 030 4MB ST-RAM, 64 MB TT-RAM; Atari 1040 STFM; Atari 1040 STE 4MB+NetUsbee+UltraSatan; Commodore 64+1541-II+XE1541; Atari 65 XE+CA-2001+Ultimate 1MB+Side2;  P166MMX+GUS.

29

Odp: Party vs rodzina

Adam Klobukowski napisał/a:
AS... napisał/a:

A kto będzie płacił na Ciebie Zusy i inne Nfzety :P

Sam płaci.

Tak, ale on (i każdy z nas) płaci na obecnych emerytów/rencistów, nie na siebie. A jeśli opłaca sobie jakiś fundusz prywatnie, to te jednostki uczestnictwa za kilkadziesiąt lat będzie musiał ktoś wykupić.

30

Odp: Party vs rodzina

Ale przyznaj, że to nie jest moja wina, że ktoś opracowywał system obowiązujący w ZUS-ie na podstawie łańcuszka św. Antoniego? System zakładający niekończący się wzrost jest idiotyzmem i zrozumie to każdy, kto chociaż trochę liznął w szkole matematyki. Jako taki powinien zostać zmieniony a już NA PEWNO nie powinno się zachęcać ludzi do rodzenia dzieci tylko dlatego, żeby ZUS nie padł. :P Ostatnie matki-patriotki, o których słyszałem, że rodziły dzieci dla państwa, robiły to dla III Rzeszy.

Ostatnio edytowany przez XTD (2014-12-18 11:07:25)

31

Odp: Party vs rodzina

Yeah, reductio ad Hitlerum już na 6. stronie!

Hitler, Stalin, totalniak, SSman, NKWDzista, kaczor dyktator, za długo byłem w ChRL, wypowiadam się afektywnie.

32

Odp: Party vs rodzina

Czytamy ze zrozumieniem, prawda? Całość, a nie tylko wybrane wyrazy. :P

Ostatnio edytowany przez XTD (2014-12-18 11:48:27)

33

Odp: Party vs rodzina

i zapachniało na moment klimatami ze starego magazynu scenowego "Legion" ;)

gep/lamers^dial

34

Odp: Party vs rodzina

Mój przykład był jak najbardziej wybitnie negatywny. Jak i cały post komentujący ZUS.

35

Odp: Party vs rodzina

@XTD: pozdrawiam. Na szczęście na Głuchołazy nie przyjeżdżasz, ba jak zwykle "macie za daleko"
Tak swoją drogą - to fajne macie teorie tam u siebie. I tak, mi nie przeszkadzają dzieci Koali, Rockiego czy Pinokia - jak się ma mądrą żonę to spokojnie można party ogarnąć. I według mnie party nie polega na ciągłym chlaniu i rzucaniu c*** - ale widzę imć XTD ma inne zdanie. No cóż, jeśli jest to według niego dorosłość - powodzenia w dalszym życiu.

Sikor umarł...

36

Odp: Party vs rodzina

A ile ty masz lat właściwie? Odnoszę wrażenie, że określeniem "gówniarz" nie obraziłem bynajmniej twojego dziecka (o ile w ogóle je posiadasz). Chciałbym zobaczyć jakim dorosłym i odpowiedzialnym człowiekiem jesteś w realu. Ciekawe też gdzie wyczytałeś te wszystkie moje opinie na temat tego czym jest party? Więcej uwagi przykładaj do czytania (ze zrozumieniem) a mniej do klepania bzdur - wyjdzie ci to na dobre.

37

Odp: Party vs rodzina

@XTD: przypuszczalnie więcej niż Ty - atariki Twoim przyjacielem w tej kwestii.

XTD napisał/a:

Ciekawe też gdzie wyczytałeś te wszystkie moje opinie na temat tego czym jest party? Więcej uwagi przykładaj do czytania (ze zrozumieniem) a mniej do klepania bzdur - wyjdzie ci to na dobre.

Powiedział ten, który pisze farmazony.
Twoje opinie na temat party:

XTD napisał/a:

Rocky napisał/a:
Dla mnie podstawowa różnica to taka, że na Głuchołazy jestem w stanie bez większych obaw wziąć całą rodzinę, czego nie wyobrażam sobie w przypadku SV, nawet gdyby się odbyło w lecie.
Czyli +100 punktów dla SV. smile
Nie wyobrażam sobie party, na które wszyscy zabierają całe rodziny. Za chwilę ktoś rzuci hasło, żeby przyciszyć muzykę, bo bobasek usnął właśnie a drugie dziecko płacze, bo za głośno. Żona się nudzi, więc może by zrobić compo wcześniej itd. smile
Party to raczej nie jest i nigdy nie była rodzinna impreza.

XTD napisał/a:

@Sikor: to, że ktoś potrafi zabrać całą rodzinę, to nie znaczy od razu, że party to impreza rodzinna. Ja na drugi dzień na SV byłem z dziewczyną ale to nic nie zmienia - wiedziała na co się pisze, że się ewentualnie wynudzi i że jedzie tam ze mną ale nie, że jedziemy razem (tzn. ja decyduję kiedy wracamy itd.). Poza tym jak wszyscy zaczną z dziećmi jeździć, to się z party zrobi piknik rodzinny - a stąd już tylko o krok od wprowadzenia cenzury na compo, upominania kogoś, kto np. użył wulgaryzmu w rozmowie z kolegami itd. Innymi słowy - syf a nie party.
@Rocky: chcesz pielęgnować tradycje, to puść dzieci - niech pojadą gdzieś same na party. Ty przecież z rodzicami nie jeździłeś nigdy na zloty komputerowe, prawda? Nie widzę nic tradycyjnego w braniu dzieci na party. W końcu do pubu też się dzieci nie zabiera, prawda? Nie sądzę więc, że na party, na którym większość ludzi pije co najmniej piwo, towarzystwo dzieci jest wskazane.

XTD napisał/a:

Wiesz, mi też nie przeszkadza, że ktoś tam gdzieś z bachorem łazi non-stop. Mnie irytują konsekwencje tego faktu. A jedną z nich (i bynajmniej nie ostatnią ani nie najmocniejszą, jeżeli terror bachorów się będzie nasilał) sam opisałeś.

XTD napisał/a:

nosty napisał/a:
Z roku na rok w Głuchołazach jest chyba więcej dzieci i rodzin. Może po prostu dorastamy i coraz większa część ludzi lubi przebywać z rodziną, albo nie może się wyrwać bez rodziny na długi majowy czy lipcowy weekend?
Nie wiem czy ktoś musi wszędzie na każdy wypad łazić z całą rodziną, nic mi do tego. Jednak rozróżnijmy - party przy piwie i alkoholu (tak, zauważyłem że pod tym względem nic się nie zmienia - ludzie na party piją alkohol), z produkcjami bez konieczności oznaczania grupy docelowej, z panią rozbierającą się na scenie to za cholerę nie jest piknik rodzinny. I nie ma to nic wspólnego z dorastaniem (chyba, że ktoś nie dorósł do tego, żeby to zrozumieć).
nosty napisał/a:
Wszystko się zmienia i nie jest mądrze udawać, że zmian nie ma, a my się nie starzejemy tongue Czy jest jakaś ogólna zasada, że zloty muszą wyglądać tak samo jak 10 czy 20 lat temu?
A skąd! Sam się dziwię, że obecne parties wyglądają jak kalka tych dawnych. Z tym, że co innego zmienność zlotów komputerowych pod względem części scenowej a co innego jeżeli mówimy tu o spotkaniu znajomych przy tak lubianych na scenie trunkach. Jeszcze raz podkreślam - do pubu się dzieci nie zabiera (ani całej rodziny z dziećmi, choćbyś nie wiem jak "dorósł do tego"). Podobnie jest z komputerowym party - ile trzeba czasu i imprez, żeby zauważyć jak wygląda typowe party i dojść do słusznego wniosku, że to nie są wczasy z dziećmi ani wizyta w aquaparku?

XTD napisał/a:

Nigdy też nie pisałem, że "party to tylko alkohol". Podzieliłem się swoimi obserwacjami na temat tego, co widzę na party a nie na temat mojej idei czy też definicji party. A na party widzę między innymi alkohol i inne dorosłe zabawy, które nijak się nie łączą z dziećmi. I dzięki Grey, że robisz takie party a nie "domowe przedszkole". Mimo wszystko jak świat długi i szeroki, dorośli ludzie potrzebują niekiedy trochę dorosłej rozrywki. Niekoniecznie zawsze w towarzystwie dzieci, bo nie zawsze trzeba, można czy też wypada.

Tu mój komentarz - jak zaczniesz jeździć na inne party, może zobaczysz i inne rzeczy. Wierz mi, nie tylko alkohol się leje strumieniami. Grey robi taki a nie inny target, Rysiek wręcz odmienny, I chwała im obu za to.

XTD napisał/a:

Kolega Sikor wielce dorosły i emocjonalnie wyrośnięty jak się patrzy. Przynajmniej oczywiście w swoim mniemaniu, co jak sądzę jest najbardziej obiektywnym osądem. Nie miał jednak czasu, żeby samemu sprawdzić definicję słowa "bachor" a mnie radzi to zrobić? Ok, więc zrobiłem. Sprawdziłem w Słowniku SJP. A oto definicja - "bachor: dosadnie o niegrzecznym, denerwującym dziecku". Ufff, odetchnąłem z ulgą, bo spodziewałem się definicji w stylu "bardzo, BARDZO obraźliwe dla wszystkich rodziców określenie pociechy, latorośli lub przesłodkiego bobaska".
Mówienie o dzieciach jako o bachorach nie jest niczym złym. Do czasu, oczywiście, aż się nie zacznie mówić o konkretnym dziecku. To tak, jak mówienie, że ludzie to idioci - ma to zupełnie inne znaczenie, niż mówienie tak o konkretnym człowieku.

Tak się stało, że sprawdzałem. I jak widzisz - nie ma pozytywnego znaczenia.

XTD napisał/a:

Więc, panie Sikorze, który tak bardzo dorósł, że przerósł wsystkich wokół i to tylko dlatego, że spłodził dzieciaka - ani nie znam twoich dzieci ani o nich nie pisałem. I dla mnie, już zupełnie nieżartobliwie, to ty jesteś szczeniakiem, bo robisz osobiste wycieczki w moją stronę. Jak wcześniej wspomniałem - słaby z ciebie partner do rozmowy.

Widzę brak argumentów powoduje osobiste wycieczki. A może zazdrość? nie wiem, nie oceniam ludzi w Twój sposób. Przynajmniej tak mi się wydaje.

XTD napisał/a:

I nadal podtrzymuję, że posiadanie dziecka to nie jest wyznacznik dorosłości

Tu się z Tobą zgodzę. Ale świadome wychowanie już tak, jest taką oznaką.

XTD napisał/a:

Jak widać, mimo powtarzanych frazesów typu "do ojcostwa/dzieci trzeba dorosnąć", fakty mówią zupełnie co innego - żeby być ojcem, wystarczy zrobić dziecko. Oczywiście można być lepszym ojcem lub gorszym, dziecko może być wartościowym małym człowiekiem lub irytującym bachorem. I nie wiem jak jest w twoim przypadku, bo przecież nie poznałem twoich dzieci, ale uderzyłem głośno w stół a nożyce jakimś cudem od razu się odezwały.

Widać Twoją niedojrzałość. Do ojcostwa trzeba dorosnąć. Żeby być ojcem - niekoniecznie. Wbrew prawie bliźniaczym brzmieniom - te słowa mają zgoła odmienne znaczenie.
Pozdrawiam ponownie i proszę to przemyśleć.

Sikor umarł...

38

Odp: Party vs rodzina

Twój post w 95% składa się z moich wypowiedzi. I to ma niby świadczyć o tym, że potrafisz czytać ze zrozumieniem? Potrafisz wkleić mój tekst - brawo! Ale to zupełnie coś innego. Aż tak nie potrafisz się samodzielnie wysłowić, że musisz budować swój post z cudzych tekstów? Dla mnie jesteś zwykłym gówniarzem, niezależnie od tego jak bardzo pozujesz na dorosłego i jak bardzo posądzasz innych o niedojrzałość. Nie wiem ile masz dzieci (i czy w ogóle jakieś) ale pewnie się nie dowiem.

Dyskusja z tobą ma mniej więcej tyle sensu co dyskusja ze ścianą (że pozwolę sobie na parafrazę wypowiedzi jednego pana w czarnej sukience).

Zresztą. Odsyłałeś mnie na atariki, więc... http://atariki.krap.pl/index.php/Sikor_Soft
Głównie zainteresował mnie fragment: "nic mu sie nie chce, a tym bardziej - nic związanego ze sceną, gdzie nie czuje się najlepiej - po scysjach na forum.".
I wszystko jasne. 42 lata i wciąż niedojrzały emocjonalnie.

Ostatnio edytowany przez XTD (2014-12-18 14:03:27)

39

Odp: Party vs rodzina

Macie kur.wa: https://soundcloud.com/soleviio Muzyka łagodzi obyczaje.

hex, code and ror'n'rol
niewiedza buduje, wiedza rujnuje

40

Odp: Party vs rodzina

Bardzo fajnie, nie przerywać :D

http://www.reactiongifs.com/wp-content/uploads/2011/05/tumblr_ljh0puClWT1qfkt17.gif

Edit: a na serio, Sikor - nie każdy może, będzie, CHCE być rodzicem. Zgoda w punkcie że bycie takowym wymaga dorosłości, ale NIE MNIEJSZEJ wymaga stwierdzenie - nie chcę być ojcem, to rola nie dla mnie. Ktoś kto zostaje rodzicem, nie będąc do tego przekonanym jest najbardziej nieodpowiedzialnym człowiekiem na świecie.

Ostatnio edytowany przez wieczor (2014-12-18 14:02:52)

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

41

Odp: Party vs rodzina

XTD napisał/a:

Twój post w 95% składa się z moich wypowiedzi. I to ma niby świadczyć o tym, że potrafisz czytać ze zrozumieniem? Potrafisz wkleić mój tekst - brawo! Ale to zupełnie coś innego. Aż tak nie potrafisz się samodzielnie wysłowić, że musisz budować swój post z cudzych tekstów? Dla mnie jesteś zwykłym gówniarzem, niezależnie od tego jak bardzo pozujesz na dorosłego i jak bardzo posądzasz innych o niedojrzałość. Nie wiem ile masz dzieci (i czy w ogóle jakieś) ale pewnie się nie dowiem.

Dyskusja z tobą ma mniej więcej tyle sensu co dyskusja ze ścianą (że pozwolę sobie na parafrazę wypowiedzi jednego pana w czarnej sukience).

Zresztą. Odsyłałeś mnie na atariki, więc... http://atariki.krap.pl/index.php/Sikor_Soft
Głównie zainteresował mnie fragment: "nic mu sie nie chce, a tym bardziej - nic związanego ze sceną, gdzie nie czuje się najlepiej - po scysjach na forum.".
I wszystko jasne. 42 lata i wciąż niedojrzały emocjonalnie.

szach i mat jednym posunięciem :D  czy bokser z Warszawy zdoła sie podnieść po tym miażdżącym lewym prostym? cała sala zastygła w oczekiwaniu, z dala dochodzi tylko szum dyskietek z gepardowej stacji... nic i nikt nie jest w stanie przerwać kopiowania....

Ostatnio edytowany przez gepard (2014-12-18 14:12:16)

gep/lamers^dial

42

Odp: Party vs rodzina

Mimo iż uważam że zarówno XTD jak i Sikor mają trochę racji, to propozycję Sikora aby sobie eXTenD zerknął w atariki i poczytał na jego temat określiłbym w ten sposób:

http://www.glol.pl/pictures/68/picture_6811.gif

Ostatnio edytowany przez grey/msb (2014-12-18 15:01:57)

Silly Venture - breaking the ATARI scene since 2000 ! :)

43

Odp: Party vs rodzina

Sikor chyba jeszcze się nie dorobił potomstwa ale ma rodzeństwo (brata). :)

A co do "rodzinności" to taki charakter miały niestety ostatnie "namiotowe" sztaby w 3mieście na Westerplatte, bodajże z 2010 albo 2011(2?) r. Mi taka zmiana akurat się nie podobała... :|

Ostatnio edytowany przez Dracon (2014-12-18 15:29:18)

44

Odp: Party vs rodzina

Ryszard Mauersberg napisał/a:

Brawo, mamy  pierwsze zgłoszenie pracy na AP 2015. Zgłosił koala ,KTO NASTĘPNY ?!

Jakie kategorie compo są przewidziane?

45

Odp: Party vs rodzina

@XTD: co najwyżej z 80. Chciałeś, abym przytoczył, gdzie się wypowiadasz na temat party, więc przytoczyłem. Wolę być normalnym gówniarzem niż takim porąbanym szczylem jak Ty. Poza tym - aby się wypowiadać o zlotach (różnych), należy na nich bywać. Nie byłem na SV więc się nie wypowiadam, ale na Grzybsoniadzie/Fortyfication/Głuchołazach - a i owszem.

Sikor umarł...

46

Odp: Party vs rodzina

Fakt, na zloty nie jeździłem prawie w ogóle. Te kilkadziesiąt, na których byłem kiedyś oraz kilka po x-letniej przerwie się nie liczy. :) Spadaj ćwoku.

47

Odp: Party vs rodzina

@XTD: Ćwokiem może jesteś ty, kutasie je****. Nie obrażam Cie inwektywami, jak Ty zaczynasz. Więc sp**** na szczaw kutafonie je****.

Sikor umarł...

48

Odp: Party vs rodzina

http://s2.quickmeme.com/img/48/483864beba060af5b31e01ae3b79ac0a50d685ea5c14f32237db32115b0931cb.jpg

Silly Venture - breaking the ATARI scene since 2000 ! :)

49

Odp: Party vs rodzina

Kultura i dorosłość pełną gębą. Szkoda słów. Ćwok i tyle.

50

Odp: Party vs rodzina

Ale wracając do tematu... XTD, wystawiasz coś na Głuchołazach? :D

Silly Venture - breaking the ATARI scene since 2000 ! :)