Temat: Zasilacz ASPF34-4

Cześć

Czy ma ktoś doświadczenie w naprawie zasilaczy Atari? Mam zasilacz jak w temacie, wyjęty z Megafile 20. Schemat podobnego jest tutaj - różnice są niewielkie, np. Q1.
Początkowy problem z zasilaczem polegał na tym, że się wyłączał w losowych momentach, po chwili załączał znowu itd.
Wymieniłem wszystkie elektrolity i miałem wrażenie, że się polepszyło, tzn. na początku pracował dość długo bez wyłączania, później po którymś włączeniu i paru minutach pracy wyłączył się. Nie zwróciłem na to początkowo uwagi, wręcz myślałem, że go wyłączyłem, więc spędził w tym stanie może ze 2 minuty i jeb ... wywalony bezpiecznik, spalony R8, Q1, Q2, dziura w C7, ale chyba wypalona wystrzałem Q1. Wymieniłem uszkodzone elementy, jako Q1 wsadziłem 2SC2331 (zachowało się na nim tylko oznaczenie C233), sprawdziłem D1, R4, R5, R6, R7, R9 - wszystko w normie, w sumie nie podmieniłem tylko tantala C8, bo jeszcze nie mam.
Zasilacz się załącza, 5V jest nawet dość stabilne, ale z 12V jest około 11V bez obciążenia, a pod obciążeniem robi się 9-10V. Wyłącza się jeszcze częściej niż na początku, potem są problemy z ponownym włączeniem.
Ma ktoś jakieś pomysły?

65xe, 520st, 1040stf

2

Odp: Zasilacz ASPF34-4

Cześć,

Sprawdziłeś transoptor i obwód sprzężenia? Takie objawy mogą być związane właśnie z kontrolą zwrotną przetwornicy.

PC1, R11, R10

Możliwe, że odleciał Q3 - źródło napięcia odniesienia.

Przelutuj także WSZYSTKIE punkty. Trochę szkoda, że na schemacie brak napięć i przebiegów wzorcowych.

P.S. Niestety ale jest możliwe zwarcie międzyzwojowe. Sprawdź po możliwie długiej pracy (oczywiście przy odłączonym zasilaniu) czy uzwojenia transformatora nie są wyraźnie ciepłe.

Ostatnio edytowany przez tOri (2021-04-19 18:53:19)

Różne różności dla Atari i nie tylko - przydatne, bądź nie ale i tak warto zajrzeć...
http://atari.myftp.org  Atari - Power without price and necessary elements with some sh*t onboard
https://reversing.pl SSL enabled site