1

Temat: robota w w-wie

Szanowni Panowie i Szanowne Panie,

Otoz, pewna ekipa piszaca gre na grzyba, poszukuje wsparcia w postaci koderow.
WIec jesli ktos sie czuje na silach i umi cos tam pisac na PC ( poza pisaniem w wordzie ) to niech odezwie sie po wiecej informacji pod adres :
rybak@toxic.net.pl

( dla scenowiczow atarowskich - to gosc, ktory popelnil DJ Packera na male atari ;-) )

--
Dhor/M.E.C.

2

Odp: robota w w-wie

to niech popelni teraz gre na malucha, a nie na jakiegos grzybusa

jak gra ktora pisza nie bedzie tak dobra jak Medal Of Honor albo Far Cry to wogole niech sobie juz ja daruja :P

*- TeBe/Madteam
3x Atari 130XE, SDX, CPU 65816, 2x VBXE, 2x IDE Plus rev. C

3

Odp: robota w w-wie

Wyprodukowane gry klasy Far Cry kosztuje obecnie pare milionow zielonych. Z tego powodu zadna polska firma nie moze konkurowac z gigantami. Dochodzi do zabawnych sytuacji - polecam recenzje gry Another War na w*w.gry-online.pl (to nie jest reklama, raczej odwrotnie :) i dyskusje pod nia. Autor stwierdzil ze gra ma spaprane sterowanie, mase bledow, jest raczej nieudana ale daje bardzo wysoka ocene bo to pierwsza tego typu _polska_ gra, wiec trzeba ja ocenic maksymalnie jaka by nie byla (!). Patriota po prostu :D
Ale to dygresja. IMHO nisze dla naszych programistow to:
- maloinwestycyjne gry rewolucyjne :) jak slynny tetris
- gry na platformy mobilne (wymagaja znacznie mniejszych nakladow)
- wyspecjalizowanie sie w podwykonawstwie konkretnych elementow, np mozna stwozyc najlepsza na swiecie ekipe do modelowania sztucznej inteligencji, fizyki itp.

To byl taki duzy OT.

4

Odp: robota w w-wie

a myslisz kto programował "chrome" http://chromethegame.com/ (gra była pokazywana na E3 i zebrała bardzo dobre recenzje). to nasza rodzima gra. napisali ja zwiazani ze scena programisci z wroclawia. nie przesadzajmy ze nie mozna. patrz co robia ludzie w czechach.

5

Odp: robota w w-wie

PAINKILLER to tez dobrze zrobiona i polska gra, prawda Cedyn?

6

Odp: robota w w-wie

no wlasnie ... niedawno skonczylismy "pana killera" ( www.painkillergame.com ) i smiem twierdzic ze wykonany jest na swiatowym poziomie. to samo tyczy sie chrome, gorky zero, earth 2150 itd. stwierdzenie ze zadna polska firma nie moze konkurowac z gigantami, bo trzeba wpakowac pare milonow dolarow, jest nie do konca prawdziwe. chocby z tego powodu ze to nie polacy placa za gre tylko, przewaznie, wujek sam :)

jesli chodzi o farcry'a to wyprodukowal ja zespol developerski "crytek". zupelnie nie znana nikomu firma, z ktora prowadzilismy na poczatku 2000 roku rozmowy dotyczace produckji "starmageddona". tak samo jak nasze zespoly, na poczatku nie dysponowali jakimis pokaznymi funduszami, a prosze ile zdzialali. po prostu sie dogadli z kim trzeba, a potem dobrze dali rade - amen :)

btw. "pana killera", ranking sprzedazy gier w US - click

7

Odp: robota w w-wie

Faktem jest to, ze cykl produkcji oprogramowania rozmiarow gry na PC jest troche bardziej skomplikowany niz napisanie programu drukujacego "Hello, I'm Jan B.". W praktyce niewiele pomyslow przeistacza sie w gotowy produkt, bo ludzie potrafiacy kodowac gubia sie ogramie zadania, bo albo nie mieli albo mieli bardzo ubogi projekt. Moj kumpel z roku pracowal przez chwile w jakiejs wroslawskiej firmie piszacej rpg-online dla koreancow i nie zal mu bylo odchodzic po dwoch tygodniach - taki mieli syf w kodzie (np. wpisane na sztywno w kod adresy serwerow, ktorych szukali pozniej przez kilka dni, gdy trzeba bylo wymienic je na inne). Podobnie wygladaly (wiem to od tego samego kumpla) kulisy robienia chrome. W rezultacie gra cudem wyszla, ale jest praktycznie niegrywalna ze wzgledu na ilosc bledow.
A co do painkillera to musze stwierdzic, ze to jest naprawde kawal dobrej roboty i naleza sie brawa ekipie z PCF (dystrybutor dal tylko troche ciala i nie udalo mi sie znalezc we wroclawiu chocby jednej sztuki ani w kiosku ani w empiku ani nigdzie :( )

Co do roboty, to szkoda, ze to warszawka, a chlopaki raczej nie zdecyduja sie na rozproszony developing (bo kodowac (i nie tylko) to raczej potrafie, w koncu koncze informatyke na UWr)