Temat: Zupelnie off topic - z ksiazki do nauki amerykanskiego

Dzisiaj wlasnie siedze sobie w pracy i powtarzam zadania z mojej starej ksiazki (z 3 Level'a) do amerykanskiego na ALCC w NY (szkola jezyka angielskiego). Na pierwszej lekcji, jest takie zadanie do zrobienia (ponizej przyklad). Moim zdaniem bardzo pomocny zwrot zostal tu uzyty. Pewnie piszacy mial na uwadze, ze wszyscy w tym zwariowanym miescie bzykaja sie po kontach, nawet swiezo przybyli !!!

Tresc zadania: Change to a question with "were you" ...
.
.
.
7. Are you hot ?   <- Juz od razu wiemy o co spytac nowo poznala kolezanke !!!

No i piszemy zdanie wedle zalecen np.:

Were you hot last nigth ? <- no i wiemy czy kolezanka jest zawsze goraca czy tylko czsami :)

No i jeszcze jedno sie nasowa samo:
You were hot last night !!! <- I juz tez wiemy co odpoweidziec kolezance po upojnej nocy !!!!

10. Are you in the shower ? <- To jak kolezanke slychac a nie widac.

Were you in the shower last night ? <- No i wiemy czy idziemy do lozka z czysciochem czy brudasem !!!

Jak tu o wszystko "dbaja" :) !!!!!!!!!!!!!!!

2

Odp: Zupelnie off topic - z ksiazki do nauki amerykanskiego

Pewnie piszacy mial na uwadze, ze wszyscy w tym zwariowanym miescie bzykaja sie po kontach, nawet swiezo przybyli !!!

Nie wiem dlaczego odniosles takie wrazenie.
"Are you hot?" nie ma przeciez podtekstu seksualnego. Glodnemu chleb ? ? ? :) :) :)

ps. Goraco jej w koncu czy nie bo nie podales.

3

Odp: Zupelnie off topic - z ksiazki do nauki amerykanskiego

Hehe, tu wszystko ma podtekst sexualny, a przynajmiej dwojako jest rozumiane ;)

4

Odp: Zupelnie off topic - z ksiazki do nauki amerykanskiego

Pewnie piszacy mial na uwadze, ze wszyscy w tym zwariowanym miescie bzykaja sie po kontach, nawet swiezo przybyli !!!

Nie wiem dlaczego odniosles takie wrazenie.
"Are you hot?" nie ma przeciez podtekstu seksualnego. Glodnemu chleb ? ? ? :) :) :)

ps. Goraco jej w koncu czy nie bo nie podales.

Głodny głodnemu wypomni - różowy adwokat. :oops:

BTW. Off-topic do off-topicu. Już poza seksem, ale po angielsku: ;)

Rok 2006, Bruksela, budynek Parlamentu Europejskiego. Deputowani z kilkunastu krajów i szefowie rzadów utkwili wzrok w trybunie, za która schowal sie korpulentny mezczyzna przybyly z kraju nad Wisla. Na szlachetne czolo tajemniczego Sarmaty opadala blond grzywka, falujac niczym lan pszenicy w letni dzien, zas czerstwa i spalona sloncem solarium twarz przypominala pachnacy bochen, ulepiony spracowanymi dlonmi polskich gospodyn. Na szyi dyndal niebieski krawat upstrzony bialo czerwonymi gwiazdkami. Mezczyzna tym byl Przewodniczacy....

- Tall room! (Wysoka Izbo!) Welcome in the name of all penis of polish SELFDEFENCE! (Witam w imieniu wszystkich czlonków samoobrony! ). Today I drink coffe with Anan. (Dzis pilem kawe z sekretarzem generalnym ONZ). Balcerowicz must go on! (Balcerowicz musi odejsc!) I have all on this shit! (Mam wszystko na tej kartce!). Selfedefence is big party and ice is poor in Poland! (Samoobrona jest duza partia, a lud jest biedny w Polsce)

Po czym swoje krótkie, acz mocne przemówienie zakonczyl znizajac glos do basu Schwarzennegera:
- I'll be back! (Jeszcze tu wróce!)

I kiedy Przewodniczacy schodzil z mównicy, deputowani rzadów zgotowali mu owacje. Badz co badz, Przewodniczacy byl polskim premierem. Usmiechnal sie z zadowoleniem i tylko nieliczni! dostrzegli blyszczace w jego oczach figlarne little eye-bitches (kurvviki).

kurvviki - żeby kura była kurą :idea:

Zawsze mam rację, tylko nikt mnie nie słucha.