Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FujiNET firmware v1.3.0 Nowa wersja oprogramowania do interfejsu sieciowego FujiNET. Tym razem z obsługą TCP!
hatari 2.5.0 Od dwóch dni dostępna jest najnowsza (2.5.0) wersja Hatari.
Grawitacja 2024 Czas na kolejną edycję 8 bitowego GameJamu.
Tenebra na Atari ST/STE Wersja gry na duże atari.
Wyniki FujiCup 2023 Wyniki konkursu FujiCup na najlepszą grę dla 8-bit Atari w 2023 roku zostały ogłoszone!
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Sorki ze temat zgola odmienny, ale ...
Czy kto s pamieta moze tytul filmu.
Film ukazywal (hipotetyczny) swiat po II Wojnie Swiatowj, ktora wygrali Niemcy.
Chcialem odszukac ten film, ale nie pamietam tytulu.
Moze ktos go ogladal i pamieta tytul. Film byl na pewno puszczany w Polskiej telewizji kilka lat temu.
Masz na myśli ten film, w którym głównym bohaterem jest amerykański dziennikarz? I odkrywa dokumenty z holokaustu? Vaterland (Faterland? - jakoś tak po niemiecku).
Swoją drogą polecam książkę Philipa K. Dicka "Czlowiek z Wysokiego Zamku" - temat podobny, a o wiele lepsza... Oś wygrała II w. ś. a Amerykę okupują pół na pół Niemcy i Japończycy?
[ Dodano: Pią Lut 11, 2005 02:01 ]
A tak się ma -1 do upływu dni i wieczną młodość. :mrgreen:
Monsoft - gestapo ???? - ehehehehheh h ;-
Jurgi: Tak mi na to wyglada ze to ten film. Dzieki !!!
Potwierdzam.To Fatherland.W roli głównej Rutger Hauer.Był jeszcze jeden film z przełomu lat siedemdziesiątych,ale nie pamiętam szczegółów.
ksiazka byla niezla ... szczegolnie to ze jedna postac palila papierosy z domieszka marihuany o nazwie bodajze "niebianski spokoj" :lol:
To owszem byl "Vaterland", owszem Rutger Hauer ale: nie dziennikarz ale policjant i nie amerykanski ale niemiecki, i nie na newskim prospekcie ale na placu czerwonym i nie rozdaja ale kradna ;)
tja, i był w jednym bucie, ale nie zgubił go tylko znalazł... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Książki nie czytałem ale widziałem ten film - zapowiada się ciekawie a kończy się nijak.
ale: nie dziennikarz ale policjant i nie amerykanski ale niemiecki
Poważnie? A dałbym sobie nawet paznokcia uciąć?
Film był niezły, ale nie porażający (przynajmniej ja dla mnie). Książki niestety nie widziałem. Jak mówię, Dick lepszy, może kiedyś sfilmują (wiele jego rzeczy filmują? Total Recall, Blade Runner, żeby wspomnieć tylko najbardziej znane).
[ Dodano: Pią Lut 11, 2005 16:23 ]
A tak się ma -1 do upływu dni i wieczną młodość. :mrgreen:
Wiesz Jurgi powiedziec, ze filmuja Dicka to troche za duzo... blizsze prawdy jest stwierdzenie 'Inspiruja sie Nim' , bo tresc filmow odbiega dosc znacznie od ksiazek. Oczywiscie powstaja tez wybitne filmy (chociazby wzmiankowany BladeRunner) ale jak to powiedzial Towarzysz Stalin na premierze filmu 'Niezapomniany 1919: ''To wszystko bylo nie tak. Calkiem nie tak.'
Robiac jeszcze bardziej oftoppic, to opowiadania Dicka to seiwtne materialy na filmy - krotkie, zwiezle, latwo sobie z tego poltorej godzinki scenariusza zrobic. Jasli chodzi o ksiazki to gozej, taki "Czlowiek z Wysokiego Zamku" jest mocno zakrecony, i gdyby nie poslowie dodane w wydaniu ktore mam, to nie wiem czy bym zrozumial o co chodzi. Sporo szczegolow, zakrecona fabula - kiepski material na film.
Grubshy: no masz rację, nie wdawałem się w szczegóły.
Adam: opowiadania to owszem, świetny materiał na filmy, ale hollywoodzkie. Natomiast że 'Człowiek...' to kiepski materiał na film - z tym się nie zgodzę. Na Hollywooodzką superprodukcję owszem, bo spieprzyliby na pewno, natomiast mądry reżyser, któremu nad głową nie stoi producent z $ w oczach mógłby zrobić arcydzieło.
[ Dodano: Pią Lut 11, 2005 21:57 ]
A tak się ma -1 do upływu dni i wieczną młodość. :mrgreen:
Trochę offtopic, ale ....
Co do książek Philipa K. Dicka to ciekawym, jak wyglądałaby adaptacja "Ubika" albo jeszcze lepiej "Trzech stygmatów Palmera Eldritcha" - są to moje ulubione książki tego pisarza, nie licząc oczywiście całej masy opowiadań ...
Ja wlasnie sciagam ten film. Nie wiem czy dokladnie ten, no ale sie okaze.
A swoja droga, to sie zastanawiam, jak by to wszystko wygladalo jak by niemcy wygrali, albo jak by polska poddala sie niemcom. ;)
Albo gdyby marszałek przej*** wojnę z bolszewikami? Polecam książkę Xawras Wyżryn Jacka Dukaja? Zresztą generalnie polecam jego książki.
[ Dodano: Sob Lut 12, 2005 10:48 ]
A tak się ma -1 do upływu dni i wieczną młodość. :mrgreen:
Oprócz filmu, o którym wspomniał Jurgi, to może też być "Eksperyment Filadelfia 2". Główny bohater - jeden z ocalałych z tytułowego eksperymentu bodajże w 1944 roku - zostaje przerzucony do równoległego świata, w którym Niemcy hitlerowskie wygrały drugą wojnę światową dzięki pewnej broni... :)
a mi sie wydaje ze my wszyscy jestesmy z tego eksperymentu :) i ze zyjemy w jakiejs rownoleglej czasoprzestrzeni - przeciez nie myslicie chyba ze w TAMTYM swiecie ktos uzywa atari :))))
NMSP
mikey: być może w tym drugim równoległym świecie swastyka ewouluje do znaczka Atari i jest jedynym słuszynym symbolem, a atarowcy są wysokiej rangi oficerami i ministrami jedynego fuhrera Adolfa Tramiela ;)
teraz to cie ponioslo :)
Mocne ziolo tej zimy w Olsztynie....
Masz na myśli ten film, w którym głównym bohaterem jest amerykański dziennikarz? (...) Vaterland (Faterland? - jakoś tak po niemiecku).
Tak, to był "Vaterland" . I nie amerykański dziennikarz, ale amerykańska dziennikarka i niemiecki esesman.
Tak, to był "Vaterland" . I nie amerykański dziennikarz, ale amerykańska dziennikarka i niemiecki esesman.
To owszem byl "Vaterland", owszem Rutger Hauer ale: nie dziennikarz ale policjant i nie amerykanski ale niemiecki
głównym bohaterem jest amerykański dziennikarz?
Zaraz, zaraz? która wersja jest z naszego świata, a które z alternatywnych???
[ Dodano: Pon Lut 14, 2005 17:47 ]
A tak się ma -1 do upływu dni i wieczną młodość. :mrgreen:
policjant=esesman
a na dokładkę była amerykańska dziennikarka, a Hitler kończył 75 lat...
[ Dodano: Wto Lut 22, 2005 16:16 ]
Tak dokładniej mówiąc historia wygląda tak. Hitler konczy 75 lat. Nadeszła chwila na którą od dawna czekał - wizyta prezydenta USA podczas której Niemcy i USA miały się pojednać. Pewna amerykańska reporterka miała napsiać artykuł w związku z tym wydarzeniem. I nagle trafiła na pewną śliską sprawę-zbrodnii popełnionych przez Hitlerowców (o tym że Zydzi byli zabijani przez Niemców nikt nie wiedział). Poszła dalej tym tropem. Ale zaczęli ginąć ludzie-i tu pojawia się nam nasz esesman, który wybawił ją z jednej opresji i zaczyna jej pomagać aż w końcu współpracują. A potem znaleźli foty z któregoś z obozów, on dowiedział się jacy Niemcy są błefe fuj i postanowili pokazać te foty prezydentowi USA, aby nie dopuścic do pojednania z Hitlerem. Udało się, ale oboje zginęli z rąk gestapo.
Piszę to z pamięci, bo dawno oglądałem ten film, ale raczej nie wiele pomotałem.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[ Wygenerowano w 0.093 sekund, wykonano 7 zapytań ]