Temat: Zwykły dzień ...

A w to miejce wrzucam tylko słowa takie by nasza scena nie przeszła obojętnie obok śmierci Ojca Świętego! Zauważcie sami, że pomagamy sobie wzajemnie, że spotykamy się i w swoim gronie spędzamy mile czas na zlotach. To też świadectwo tolerancji i poszanowania każdego z nas. To współudział w misji Ojca Świętego Jana Pawła II. Więc powiem tylko tyle jesteś mi bratem ... jesteś mi siostrą ...

Żyję bo Bóg tak chciał.

2

Odp: Zwykły dzień ...

Odszedł wielki człowiek...  być może ostatni prawdziwy autorytet... widzocznie taka była wola stwórcy...

Odp: Zwykły dzień ...

Jan Pawel II ma w moim odczuciu wielkie zasługi. Jego największą zasługą było zmiana stylu papiestwa z "biskupa rzymu" na "biskupa swiata". Jan Pawel II byl pierwszym papierzem ktory podróżował po świecie. Zawsze był, lub starał się być tam gdzie jego głos jest potrzebny. Ustawicznie zabiegał o pojednanie między religiami. Był wielkim mężem stanu - zamiast dzielić - łączył.

I pomyśleć że ja nawet nie jestem chrześcijaninem...

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

4

Odp: Zwykły dzień ...

na kazdego przychodzi pora

5

Odp: Zwykły dzień ...

szkda że akurat na niego :(  :(

6

Odp: Zwykły dzień ...

wielka strata dla nas. Drugiego papieża Polaka mieć pewnie nie będziemy... :(

FAQ: Cegła waży kilogram i pół cegły. Ile ważą dwie cegły ? :D

JIL 4EVER!

7

Odp: Zwykły dzień ...

Pomyślcie inaczej - wreszcie zakończył swoją mękę, wycieńczenie chorobą. Jest mu lżej... Odszedł w pokoju...

Sikor umarł...

8

Odp: Zwykły dzień ...

Sikor - tak też myślę uśmiechałem się kiedy większość płakała - cieszę się z jego przebytej drogi, z jego świadectwa!!!

Żyję bo Bóg tak chciał.

9

Odp: Zwykły dzień ...

nie jestem praktykującym katolikiem, ale dla mnie był jednym z najwybitniejszych (o ile nie najwybitniejszym) człowiekiem jaki stąpał po tej ziemi w tym beznadziejnym kraju. nie był tylko Papieżem. był wspaniałym człowiekiem, przyjacielem ludzi.
umiał jako pierwszy Papież przyznać się do błędu... przeprosić za swoich poprzedników. nie dał się zamknąć w szczelnej klatce Watykanu, lecz wyszedł do ludzi i za to go tak bardzo kochali. przez długi czas zapamiętamy Jego poczucie humoru, pogodę ducha... kremówki.

kochał każdego.... chciał zjednoczenia religii... i udało Mu się to, gdy żyd, katolik, prawosławny, muzułmanin, protestant modlili się ramię w ramię za Niego. tylko za Niego.
dzwon zygmuntowski na wawelu nigdy nie brzmiał tak smutno jak wczoraj w nocy. przez 25 minut odgrywał swoją smutną pieśń.
dziś w południe w krakowie zamiast hejnału na wieży mariackiej trębacze odegrali ponad 2-minutową pieśń pożegnalną dla Ojca świętego 'Łzy Matki' (pieśń którą zawsze żegna się strażaków). w zadumie, ciszy i smutku słuchali jej mieszkańcy i turyści. była transmitowana na całą polskę.

dla Ojca Świętego śpiewał Jego Kraków.

niech teraz Aniołowie opiekują się nim dobrze. a teraz na świecie.. taka pustka...


~mess

There's special place for me in hell. It's called the throne.

10

Odp: Zwykły dzień ...

Do końca wierzyłem, że wyjdzie z tego i będzie jeszcze z nami na tej ziemi. Mój kolega też miał nadzieję, żę Papież z tego wyjdzie i zażartuje tak jak często to robił mówiąc "Prima Aprilis".
Sikor ma rację, teraz na pewno jest mu lżej. Jednak ja mimo wszystko nie byłem w stanie powstrzymać łez. Czułem jakbym stracił kogoś naprawdę bliskiego. Sam Papież mówił nam "nie lękajcie się".  Ale powiedział też kiedyś w Wadowicach "łatwiej wyśpiewać niż wykonać" (było to gdy ludzie śpiewali mu sto lat).
Jedno jest pewne-"jego życie się nie skończyło, tylko się zmieniło". On zawsze będzie z Nami, będzie żył wśród nas w naszych sercach i umysłach. Ja napewno nie zapomnę i będę się modlił tak jak nas o to prosił.
Jego ukochane góry będą mi zawsze o Nim przypominać.

grzybson/SSG^NG

11

Odp: Zwykły dzień ...

Wielki człowiek;wielki Polak;wielki humanista odszedł...Mam nadzieje że znajdzie sie odpowiedni następca jego dzieła...
Niestety nie wszędzie był dobrze postrzegany...Dlatego Rosja ma jak ma...
Cały świat oddaje Karolowi Wojtyle cześć...bez względu na wyznawaną religie i światopogląd...Rest in Peace!!! [']['][']...

Ps.Szkoda że Stwórca powołał Jego a nie kogoś zbytecznego...jak np pewnego kolesia który na znanym zachodnim forum zabrał głos w temacie śmierci Ojca Świętego...uwaga cytuje: "It's better he die now before he molests some little boy, you know those Catholicks, always lickin dick"
Że też takie ludzkie śmiecie chodzą po tym globie; jak ten IDIOTA.

gep/lamers^dial

12

Odp: Zwykły dzień ...

Odszedł od nas naprawdę wielki człowiek. Wielki poprzez swoją umiejętność docierania do wszystkich, nawet tych co nie chcieli go słuchać. Człowiek, który jako głowa Kościoła katolickiego przekroczył próg synagogi i meczetu. Człowiek - tak bliski Bogu a jednocześnie nam, ludziom - tu na ziemi. Człowiek naprawdę wielki... przez bycie naprawdę ludzkim.

Odszedł - do swojej lepszej ojczyzny, ale jego życie się nie skończyło - tylko zmieniło.

Będzie nam go brakować... Ale on jest ciągle - w nas, w naszych sercach.
---------

Gep: oszczędź sobie epitetów na takich (ekhem...) - nie są warci i tego...

I Ty zostaniesz big endianem...

Odp: Zwykły dzień ...

odszedl wielki Polak !!!
do soboty nie zdawalem sobie sprawy jak byl dla mnie wazny ...
teraz taka pustka , aaahhh ....

World f**k Olympique Marseille & Legia Warszawa i Sochi 2014

14

Odp: Zwykły dzień ...

Sikor zasugerował w w innym wątku, aby stworzyć cos ku czci Papieża. Zgadzam się z Nim. Ja mam jednak na to trochę inny pomysł. Możnaby napisać demo ku czci Papieża, trochę podobne do Cogito, tyleże z cytatami z wierszy Karola Wojtyły, z cytatami Jego sławnych kazań, cytatami Jego innych wypowiedzi. Żeby to było dzieło nas wszystkich, aby każdy mógł mieć w nim jakiś wkład.

Większość wspomniała tutaj o wkładzie Papieża w ku zjednoczeniu wszystkich religii, nie tylko chrześcijańskich. Po jego śmierci doszło do zgody kibiców Cracovii i Wisły. Uważam, że nalezałoby rozpocząć spokojny, kulturalny dialog między wszystkimi scenami ośmiobitowymi (mam na myśli gł. sceny C64 i ZX Spectrum) ku zjednoczeniu, a te liczne spory, sprzeczki puścić w niepamięć. Tak żeby np.  KAŻDY Comodorowiec był Atarowcowi przyjacielem, a KAŻDY Atarowiec przyjacielem każdego Commodorowca był, nie wrogiem jak to różnie bywało. W skrócie sugeruję rozpczęcie ruchu "ekumenizmu wśród scen ośmiobitowych".

[Dodano tego samego dnia o 14:55]
Co do drugiej idei to po rozmowie z kol. Vaskiem widzę, że znam tylko częśc prawdy. Ci 'rąbnięci' w każdej scenie stanowią mniejszość. Przepraszam tych, którzy mogli poczuć się urażeni.

grzybson/SSG^NG

15

Odp: Zwykły dzień ...

Grzybson, wybacz, ale pierwsze slysze, zeby Papiez zamierzal laczyc wszystkie religie (w sensie chrzescijanskie z niechrzescijanskimi)... Jak to sobie wyobrazasz??  8O

16

Odp: Zwykły dzień ...

Przepraszam źle się wyraziłem. Nie chodziło mi o połączenie w jeden kościół. Użyłem żłego śłowa. Bardziej na miejscu byłoby pojednanie? Albo można po prostu napisać "dążył od zakończenia waśni między religiami".

grzybson/SSG^NG

17

Odp: Zwykły dzień ...

Spoko, spoko :) Tak myslalem, ze to pomylka/skrot myslowy.

Ale wole reagowac, bo kiedys uslyszalem, ze reinkarnacja nie jest sprzeczna z chrzescijanstwem :)

18

Odp: Zwykły dzień ...

Gepciu... na forum DeviantART jedna laska wyskoczyla 'oh... i've heard that pope is dying.. i don't give a shit.. some old sick fart...' ... pół polski z DA sie wzburzyło... ja dość gwałtownie.. zostałam nazwana nacjonalistyczną inkwizytorką ;]....

takim jak ona to ja bym chętnie pokazała inkwizycje :/.... o zmarłym mówi się dobrze, albo wcale, stare dobre przysłowie. jeśli ktoś nie szanuje go jako papieża, niech szanuje jako zmarłego.

grypson >> a tak... o tych kibicach słyszałam. teraz pytanie na jak długo. miejmy nadzieję, że przyniesie to jakąś korzyść i będzie można wyjść na miasto kiedy będzie mecz i w gębę nie dostaniesz...

btw. jedno co mi się podoba po śmierci Papy... teraz polski kościół spuści z tonu, bo nie ma już sobie kim gęby wycierać. i dobrze. ale rydzyk już sie zamierza na bycie "papieżem" nowym. gdzieś tam słyszałam, ze mówił 'no, teraz może pielgrzymki do torunia będą!'... aha, sama zrobie pielgrzymke, żeby mu w/w inkwizycje pokazać .... :?

~messy

There's special place for me in hell. It's called the throne.

19

Odp: Zwykły dzień ...

na forum DeviantART jedna laska wyskoczyla 'oh... i've heard that pope is dying.. i don't give a shit.. some old sick fart...' ... pół polski z DA sie wzburzyło... ja dość gwałtownie.. zostałam nazwana nacjonalistyczną inkwizytorką ;]....

Odzywa się teraz jakieś gówniarstwo i prowokatornia - nie bój - jedno z drugim prędzej czy później zdechnie w zapomnieniu, ludzkie robactwo...

I Ty zostaniesz big endianem...

20

Odp: Zwykły dzień ...

Wszedzie teraz slysze 'Papiez byl dla mnie autorytetem' itp. Mam tylko pytania - nie oczekuje odpowiedzi na forum.Odpowiedzcie sobie sami. Szczerze.
Jak czesto postepowaliscie, wg zasad, ktorym holdowal Papiez? Dlaczego oglaszacie wszem i wobec, ze byl dla was autorytetem dopiero kiedy zmarl?
I w czym 'gowniarstwo i prowokatornia' jest gorsze od 'gowniarstwa i plakania, bo tak teraz modnie'?

Zeby bylo jasne - nie jestem przeciwko oplakiwaniu Papieza, bo to byl dobry czlowiek. A takich zawsze szkoda. I nie zarzucam hipokryzji nikomu konkretnie. Poprostu boje sie, w jak wielu przypadkach znam odpowiedzi na zadane powyzej pytania.

Prawdopodobienstwo, ze dotre na jakis zlot jest odwrotnie proporcjonalne do czestotliwosci marudzenia przelozonego i wprost proporcjonalne do czestotliwosci marudzenia brata.

21

Odp: Zwykły dzień ...

madrze prawisz Grubshy... ech... i co ciekawe teraz widac... ile osób w Watykanie bedzie w piatek po to, żeby potem tylko gadać 'bo ja byłem na pogrzebie...' (a za jego zycia nawet nikt się nie ruszył nigdzie...).

btw. laska była z jugosławii byłej (obecnie chyba serbia -montenegro), wiek 17 lat.


~mess

There's special place for me in hell. It's called the throne.

22

Odp: Zwykły dzień ...

ile osób w Watykanie bedzie w piatek po to, żeby potem tylko gadać 'bo ja byłem na pogrzebie...

A skąd wiesz??? Znasz kogoś takiego ?
Nikt się nie ruszył? W Polsce papieża na własne oczy widziało 16mln. Dodaj do tego jeszcze wycieczki do Rzymu przez 26 lat.
Że ci, którzy mówią dobrze o papieżu nie zawsze Go słuchali? Może właśnie teraz zaczną. Wiecie ile ludzi poszło do spowiedzi po wielu latach? Dajcie im spokój. Najlepiej niech każdy popatrzy na siebie.

PS. Mam kfa wstążkę na antence, a łezka nie raz mi się w oku zakręciła. No i ten post... Czy mam już się zacząć leczyć? :lol:

23

Odp: Zwykły dzień ...

Ta, gdy papież umarł, nagle wszyscy zaczęli głosić że Papież był dla Nich wielkim autorytetem. A po jakiś czasie u części okaże się, że to były puste słowa. Ale część odmieni się naprawdę. I tak szczerze mówiąc to za Jego życia cieszyłem się, że Polak jest papieżem, ale nie myśłałem o Nim jak o autorytecie. A teraz gdy umarł znowu zacząłem się regularnie modlić, mimo że zawsze było z tym kiepsko, coś we mnie pękło bądź się otworzyło  Czy wytrzymam dłużej niż kilka dni, tygodni, miesięcy? Czy też do końca swego życia? Nie wiem. Ale teraz chcę się zmienić. Najbardziej mi głupio, że do tego postanowienia trzeba mi było Jego przejścia na tamten świat.

grzybson/SSG^NG

24

Odp: Zwykły dzień ...

...bo na Devianie to sie jakiś czas temu c*ujnia zrobiła....ehhhh...Serbia & Montenegro...powiadasz Meśka??? eee to pewnie jakas krzyżowka przodowniczki z Belgradu,albańskiego uchodźcy i bośniackiego islamizującego listonosza z torba pełną granatów....ehhhh...piwo mode:on:>

gep/lamers^dial

25

Odp: Zwykły dzień ...

trub, czy ja mówię że wszyscy? owszem, znam grupe osób która pojechała do Rzymu wyłącznie w celu późniejszego pochwalenia sie znajomym. nie neguję tego, że wielu sie nawróci, nie mówię też, że każdy kłamie i jest hipokrytą.

pierwszy raz od 6 lat sama poszłam na mszę. mianowicie byłam jedną z miliona na krakowskich Błoniach. masza była niesamowicie piękna, wzruszająca, ale również pokrzepiająca. po odejściu papieża czułam straszny smutek, żal... pustkę. straciłam jakby poczucie bezpoeczeństwa. teraz czuję się lepiej. jakoś tak pewniej.... spokojniej.

pusty tron papieski na ołtarzu stał... nie było na nim Ojca Świętego, ale jak powiedział ksiadz celebrujacy mszę 'nie ma go tu z nami... lecz jego tron i liturgia są nim wypełnione. nie siedzi na swoim tronie, lecz jest tu, obok nas'.

do historii pewnie przejdzie wysłany z Watykanu podczas kazania... SMS od kardynała Macharskiego :). symboliczne złożenie w darze trzech szalików wisły, cracovii oraz hutnika. jedno co fajne.. teraz to, kto się złamie (i skończy się pokój między nimi) będzie sprawa honoru. obiecywali tym razem Papieżowi. cracovia miała też na błoniach wielki transparent 'kochamy cię Ojcze Święty -Twoja Cracovia'.

wspólne śpiewanie 'Barki'... wzniesione w górę morze dłoni ze świecami. Apel Jasnogórski. nie doceniałam takich rzeczy.. do dziś. czuło się jedność z ludźmi. i to było cudowne.

i ten

milion

osób. pobiliśmy warszawę pięciokrotnie. kraków jak zawsze rulez! ;)


~mess

meśka płakała. i nie tylko.

There's special place for me in hell. It's called the throne.