1

Temat: Najwiekszy pechowiec do Jag CD...

...to ja :/
Czy ktos majacy Jagauara CD moglby mi powiedziec, jak krok po kroku toto sie powinno zachowywac po wlaczeniu i wlozeniu plyty?

Mialem Jaga CD, ktory nie ktrecil plyta mimo sprawnego silnika. Pomimo posiadania schematu od Pasia nie udalo mi sie tego uruchomic. Konsola widzi CD, rozpoznaje otworzenie i zamkniecie klapki, laserek sie rusza a plyta ani drgnie. Po prostu z takiego specjalnego ukladu nie wychodzi sygnal sterujacy sterownikiem silnika

Nabylem wiec w USA drugiego, boxowanego CD "fully tested" i "excellent condition". Kasy wydalem tyle ze pewnie XBOXa bym za to mial. No i obiawy sa DOKLADNIE TE SAME. Silnik tak samo jest sprawny, jag jest widoczny a nie chce krecic :(((

Testowalem na dwoch konsolach dla pewnosci. Zasilacz mam potezny >1A od ZX Spectrum.

Czy ja mam jakiegos pecha? :/ Czy moze jakis magiczny przycisk trzeba wcisnac? Zalamka

2

Odp: Najwiekszy pechowiec do Jag CD...

Ehh, Nosty... Jak włożysz tylko płutkę powinna się zacząć kręcić - oczywiście, jak jag jest włączony. Możesz włożyć nawet płytę CD dla testów z muzyką - powinien się pojawić player CD jaguara.
Hmm, a jak zamienisz zasilacze z Jaguarem to samo się dzieje - zasilanie jest identyczne do CD i do Jaguara. Może coś ze stykami w jaguarze, a nie z CD...? Trudno tak na odległość stwierdzić... Aha, testowałeś na 2 jagach, to raczej odpada...
Hmm, ja kiedyś jak miałem podobny objaw wystarczyło wyjąć i włożyć CD roma ponownie. Sprubuj też odpalić carta poprzez CD-ROM, czy pójdzie. Może któryś styk nie-teges...? Napisz czy odpaliłeś carta, pomyślimy co dalej...

Sikor umarł...

3

Odp: Najwiekszy pechowiec do Jag CD...

Carta odpalilem. Co nie do konca eliminuje Twoja sugestie. Choc pomysl ze w dwoch konsolach i dwoch CD nie styka akurat ten sam styk odpowiedzialny za sterowanie silnikiem jest dosc karkolomny - do ksiegi rekordow by sie to nadawalo.
Jednego Jaga rozebralem juz wczesniej "do gola", tak ze zostala mi sama plytka. zwieralem styk sygnalizujacy ze zamknalem klapke i mierzylem jak wyglada sterowanie silnikiem. Silnikiem steruje TDA7073A. Nim z kolei steruje specjalizowany uklad do CR-ROM'ów SAA7345. I z niego wlasnie na linii sterujacej silnikiem nie wychodzi juz nic. Zero. Null. Nie mam jego PDF'a. Nie moge wygooglac. A to bardzo zlozony uklad - dalej nie potrafie sie cofnac.
No ale dwa identycznie uszkodzone CD??? :/

Sikor - a skad CD/Jag wie zeby przestac krecic plyta bo chcesz ja wyjac? Kreci caly czas az do wylaczenia konsoli?

4

Odp: Najwiekszy pechowiec do Jag CD...

Miałem kiedyś problem z CD do Jag'a, wkładałem płytę a na ekranie cały czas pojawiał się znak zapytania. Wyłączyłem Jag'a, przycisnąłem klapkę CD, włączyłem Jag'a (cały czas trzymając przycisniętą klapkę) i... poszło. Coś tam później z nią zrobiłem i wszystko było ok...

Silly Venture - breaking the ATARI scene since 2000 ! :)

5

Odp: Najwiekszy pechowiec do Jag CD...

Czy o to chodzi?

http://www.datasheetcatalog.net/cgi-bin … ion=Search
ups nie zauważyłem że wyszukiwarka znalazła nie to. Ostatnia cyferka jest różna.

Ostatnio edytowany przez Zenon/Dial (2006-01-24 09:16:20)

6

Odp: Najwiekszy pechowiec do Jag CD...

nosty napisał/a:

Sikor - a skad CD/Jag wie zeby przestac krecic plyta bo chcesz ja wyjac? Kreci caly czas az do wylaczenia konsoli?

Przestaje kręcić jak wciśniesz przycisk otwierania CD - po chwili się zatrzymuje. A może rzeczywiście to czujnik od zamknięcia CD, jak sugeruje Grey - są one dość delikatne. U mnie na przykład nie odbija już sprężynka jak otwieram CD-ROMa... Spróbuj włączyć konsolę, otworzyć klapkę CD, włożyć płytę (znak zapytania znika?). Jeśli znak zapytania nie znika - dociśnij lekko palcem tam, gdzie jest wyżłobienie do zamykania CD-ROMu. Jeżeli płyta się nie kręci i nadal jest znak zapytania - stawiałbym na wyrobiony czujnik w CD i spróbuj na otwartej klapce go czymś dosisnąć, aż zniknie znak zapytania. Sterowania z układu nie dostaniesz, jak nie zamknie się obwód (tak jak z cartem do jaga - nie włączysz jaguara, gdy go nie ma). Hmm, ciekawi mnie jedno - jeżeli to czujnik, to czy nie pomogłoby zwarcie go na stałe (masz dwa CD-ROMy, mówisz, w tym jeen rozkręcony?). Może spróbuj w ten sposób, aby coś wyeliminować. Tylko jedno ale - płytkę wtedy wkładaj na wyłączonej konsoli, bo teoretycznie cały czas się wtedy powinna płyta kręcić. Powodzenia i pisz, jak postępy!!!
Aha, laser widzi płytę... Mimo wszystko spróbuj z czujnikiem - nie wiem, czy nie oddzielnego obiegu na sam laser i na silnik...

Ostatnio edytowany przez Sikor (2006-01-24 09:52:17)

Sikor umarł...

7

Odp: Najwiekszy pechowiec do Jag CD...

Przeca pisze ze zwarlem ten czujnik! I po zwarciu znika na jakies 6-8 sekund znak zapytania. Laser sie lekko porusza w gore i w dol, po czym znak zapytania pojawia sie ponownie. To nie to.
Nie moze byc oddzielnego obiegu na laser i na krecenie plyta bo czujnik jest jeden (taki bolczyc niedaleko przycisku otwierania). Przesledze jeszcze raz jak biegnie sygnal z czujnika i zewre na samym koncu tej drogi...
Ale dzieki za Wasze wysiki. Wstapily we mnie nowe sily :)

8

Odp: Najwiekszy pechowiec do Jag CD...

Znalazlem schemat ukladu:
http://matthieu.benoit.free.fr/saa7345.pdf
Pierwszy link w Googlach :) Nie wiem jak ja szukalem....

9

Odp: Najwiekszy pechowiec do Jag CD...

napedy DWA(?), jaguary DWA (?), a jakie plytki testowales?

nosty napisał/a:

Testowalem na dwoch konsolach dla pewnosci. Zasilacz mam potezny >1A od ZX Spectrum.

Ba! Jesli dobrze pamietam to zasilka do jaga ma z deko wiecej niz 1A, moze to jest problem, jak mi sie wydaje ta mala roznica akurat wlasnie do ROBIENIA LODOW (czyt. krecenia) ma duze znaczenie... ale siem moge mylic...

---------
lepiej sprzatac ulice w swoim kraju nizby byc krolem w cudzem...
(ale dziadem nie jest byc dobrze nigdzie)

Ostatnio edytowany przez vulgar (2006-01-24 12:10:13)

Don't take it too seriously my love.

/// more for your atari ///

10

Odp: Najwiekszy pechowiec do Jag CD...

Na zasilaczu oryginalnym do Jag CD (niestety na 110V wiec bezuzytecznym) jest napisane 1.2A, a na zasilaczu od ZX Spectrum +2, ktorego uzylem, jest napisane 2A.
Jesli to nieprawda to pan Sinclair zaplaci mi odszkodowanie :) Sprawdze jeszcze.

Popatrzylem sobie na schemat ponownie, na PDFki i mam kilka nowych pomyslow. Bede zdawal relacje.

11

Odp: Najwiekszy pechowiec do Jag CD...

Jupi! Jednego naprawilem! :D
Pogrzebalem troche po grupach dyskusyjnych i znalazlem kilka opisow podobnych problemow. Otoz zaciela sie mechanika. A konkretnie, nalezalo podniesc odrobine to szare koleczko w napedzie na ktorym spoczywa plyta, zeby chodzilo luzniej. Nie wpadlem na to wczesniej bo krecilo sie, a "lekkosc krecenia" to sprawa subiektywnych odczuc.
Troche sie wkurzylem na siebie bo wszelkie testy sygnalow na samej plytce byly bez sensu. A to dlatego ze po zamknieciu klapki, najpierw rusza laser i probuje wykryc plyte (zogniskowac sie czy co tam). Bez tego nawet nie probuje krecic. Ergo: bez plyty w napedzie silnik nie powienien ruszyc. Sprawdzcie. Powinien tylko cyknac laser kilka razy.

Z drugim napedem niestety nie poszlo tak latwo - musi byc jeszcze cos innego. Dzisiaj sie za niego zabiore porzadnie.

Swoja droga to Jag CD to straszne badziewie pod wzgledem jakosci wykonania :/ Plyta co i raz sie o cos ociera (np. ja nie jestem w stanie otworzyc klapki zeby nie zawadzila o plyte. Ale ten egezmplarz jest mocno sfatygowany i moze to dlatego.

Dzieki Wszystkim za pomoc i slowa otuchy!

Kurcze, troche wiedzy o tych Jag CD zdobylem przez te dni szukajac, mierzac i kombinujac. Znalazlem tylko jedna strone poswiecona naprawie opisujaca tylko jak wymienic naped. Moze porobie troche fotek i napisze artykul albo cos do atariki, zeby cos po tym zostalo dla kolejnych pechowcow, ktorym padnie CD?

12

Odp: Najwiekszy pechowiec do Jag CD...

Proponuję do Atariki jako artka, a najprostrze sprawy - do Atariki w FAQ (założyć Konsole). Fajnie, że działa - jak chcesz się jednego napędu pozbyć, to na pewno będą chętni ;)

Sikor umarł...

Odp: Najwiekszy pechowiec do Jag CD...

Szeregowy dziadu zgłasza sie na ochotnika!

ot chciałem dział rozruszać. Choć propozycją zakupu Jag'a CD bym nie pogardził :D

14

Odp: Najwiekszy pechowiec do Jag CD...

Odświeżę temat. Mam podobne problemy z CD. Początkowo po włączeniu CD był martwy. Po rozebraniu i przyjrzeniu się płytce zauważyłem nieprzylutowane piny przy procesorze (ten scalak przy epromie. Przylutowałem scalakna nowo i laser zaczął chodzić, ale dziwnie. Silnik nie kręcił, a po otwarciu pokrywy głowica przesuwała się na zewnątrz.
Okazało się, że nie ma napięcia na silnik - odłamana noga przy jednym stabilizatorze. Wymieniłem go i teraz mam czerwony ekran z napisem Jaguar. Karty działają.
Nosty się chwalił, że ma schemat CDka jagowego - może mi udostępni? Może jeszcze udzieli światłej rady?

Nikt nam lekkiego życia nie obiecał i słowa dotrzymał.
8bitów ; dereatari
Apple Hadware

15

Odp: Najwiekszy pechowiec do Jag CD...

@jer - schemat poszedl na priva

16

Odp: Najwiekszy pechowiec do Jag CD...

Doszedł. Dzięki.

Nikt nam lekkiego życia nie obiecał i słowa dotrzymał.
8bitów ; dereatari
Apple Hadware