26

Odp: CPC vs C64

mimo iż też mam real atari ( i to nie jedno) to bym polemizował z ostatnim zdaniem.

gep/lamers^dial

27

Odp: CPC vs C64

Nie chce offtopicowac, ale pamietam dobrze tamte czasy (8-bitowe) i zgadzam sie z gepradem. Atari mialo opinie swietnego komputera, tylko nie do gier :P
Ale pewnie powod byl bardziej marketingowy niz techniczny: masa gier (min z zestawienia, ktore rozpoczelo watek) sie na nasz komputer nie ukazala (a zapewne moglaby patrzac na C64).
Na C64 ukazywaly sie nawet konwersje z 16-bitowcow.

Technicznie Atari do gier sie nadaje nie gorzej od innych komputerow 8-bit, choc przydalby sie jakis tryb umozliwiajacy  pokazanie wiekszej ilosci kolorow na raz (chocby w tak ppokretny sposob jak w ZX albo C64).

Sam majac Atari kupilem sobie pozniej gumiaka wylacznie do grania w gry, ktorych nie moglem sie doczekac na Atari.

28

Odp: CPC vs C64

Z w.w. komputerów wydaje mi się, że do gier najlepiej nadaje się C64 - chodzi o wielkość i wielokolorowość spriteów przede wszystkim oraz o możliwość bezproblemowej zmiany kolorów w polu 8*8 przy ekranie o szerokości 320 pikseli.

29

Odp: CPC vs C64

ostatni moj offtopic w tym watku:
atari nie do gier? w roku chyba 84 gdy na tronie byla jeszcze stara gwardia na atari wychodzily gry nie gorsze, w wielu przyadkach lepsze (rescue on fractalus itp. - jest na wszystkich liczacych sie 8bitowcach). przyszedl trzmiel, zwolnil najlepszych (odpowiedzialnych za rozwoj/marketing ba, nawet dyrektora zarzadzajacego - czytalem kiedys jego wywiad o lini 8bitow) seria 8bitowa umarla, jeszcze tylko 85 byl w miare, pozniej juz bylo tylko gorzej, podczas gdy reszta platform 8bitowych caly czas byla wspierana przez prod. gier - dlatego ze atari ma gorsze mozliwosci? nie o to chodzi.

i co dostalismy? st - zenada, st w grach nie powalczy nawet z c64. wraz z nastaniem trzmieli atari, ktore kochamy ;-) umarlo.

Ostatnio edytowany przez xxl (2007-07-03 17:34:28)

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

30

Odp: CPC vs C64

No to i ja się wypowiem bo topic fajowski jest. Co do comba Amstrad/Schneider to za czasow gdy miałem Atari widziałem ten sprzęt tylko raz w akcji na żywca (było to bodajże Ikari Warriors) i wrażenia były bardzo pozytywne, szczególnie że obserwacja została dokonana na kolorowym monitorze, a w tamtych czasach gry na Atari widziało się głównie na siermiężnych kolorowych odbiornikach, które były szczytem myśli technicznej naszego wielkiego brata ze wschodu (i tak nieźle było jak ktoś miał kolor jakikolwiek). Generalnie Amstrady były wtedy cholernie "ekskluzywne" bo drogie jak diabli. Tak więc pojecie o tych kompach miałem zdecydowanie nikłe i tak zostało do dzisiaj, zresztą nigdy nawet nie odpaliłem emalutora Amstrada (pewnie jednak się odważę niedługo), a generalnie mam teraz takie zboczenie że praktycznie głównie gram na emulatorach wszelakich. Tak więc opierając się tylko na zamieszczonym porównaniu to dla mnie sprawa jest ewidentnie prosta, C64 zdecydowanie górą, a  w niektórych przypadkach zjada Amstrada (luknijcie na Uridium, The Last Ninja, G&G, IK+).
Zgadzam się całkowicie z macgyverem, że najlepszym do gier 8-bitowcem była zdecydowanie komoda (zresztą do tego ten komp był projektowany i gdyby nie kiepska paleta barw byłaby to maszyna idealna i kompletna). Przyznam się bez bicia, że w młodości zmieniłem obóz z Atari na C64 ze względu na gry właśnie. Pamietam jak dziś wydarzenie, które do tego doprowadziło. Była to wtedy jedna z giełd (tak to się wtedy nazywało) no i my dzielne chłopaki ataraki ładowalismy własnie z magnetu nowość, grę SWAT. W tym czasie przyszedł gość z komodą, rozpakował się, podłączył wszystko i zapuścił nam morderczą mieszankę: commando, uridium, rambo, green beret i coś tam jeszcze (niekoniecznie w takiej kolejności zresztą). My zbieraliśmy szczęki z podłogi a SWAT nadal się ładował (nie było wtedy jeszcze żadnych systemów turbo dla ATARI). Po raz pierwszy usłyszałem wtedy SIDa w akcji i muszę przyznać, że wrażenie było piorunujące (z atarynek nikt nie był wtedy w stanie wycisnąć muzy na zbliżonym poziomie).
Nie zgadza się natomiast z xxl-em, że jakoby Tramiel wykończył 8-bitową linię ATARI. Moim skromnym zdaniem było dokładnie na odwrót - Tramiel przedłużył życie całego ATARI. W momencie gdy Tramiel kupował ATARI, firma ta umierała przynosząc gigantyczne straty, i koncern Warner Bros chciał się pozbyć tego goracego kartofla jak najprędzej, a chętnych nie było (zresztą dlatego Tramiel kupił ATARI za bezcen). Smutna prawda jest taka że ATARI zabiło się samo jeszcze przed Trzmielem. Przegrało z C64 już na starcie - najpierw błąd z 1200 XL a potem pojawienie się 800 XL rok po tym jak C64 już zdominowało sprzedaż. To że Tramiel zwolnił programistów piszących soft dla 8-bitowców w firmie ATARI nie miało już żadnego znaczenia. Zresztą 99,9 % gier na C64 została napisana przez niezależne i nie powiązane z Commodore firmy. Dlaczego ? Powód banalnie prosty, bo sprzedawało się nieporównanie lepiej, a firmy piszące gry to nie towarzystwa miłosników danego kompa (z niewielkimi wyjatkami) tylko firmy nastawione na zysk. Tak naprawde ATARI było silne tylko w USA i to przez krótki okres czasu (zreszta w USA powstały wtedy najlepsze gry). Na Starym Kontynencie Atari zawsze było outsiderem (z wyjatkiem demoludów ktore sie nie liczyly bo wszyscy kupowali tam wtedy kradzione gry) i przegrywało nawet z Sinclairem, czego skutki gracze posiadający atarynki odczuli nie raz. Przypomnijcie sobie uczciwie jak wszyscy marzyli o Barbarianie, Commando i tego typu grach nasluchując z nadzieją plotek że beda. Barbarusa wyżłobili zresztą w końcu Polacy i efekt koncowy odbiegal mocno od oryginalu.
No i na koniec kwestia czerwonego koloru na ATARI. Ludzie co wy powariowaliscie z ta czerwienią ?!! Tyle razy o tym czytalem, ze ostatnio specjalnie zacząłem zwracać na to uwagę w grach i demach i nie widzę żadnego problemu. Czerwień jest i to bardzo ładna. Paradoksalnie kolory to najmocniejsza strona 8-bitowych atarynek - są piękne i intensywne, a atarowskie plazmy do dzisiaj zwalają z nóg i mogą konkurowac z 16-bitowcami. Zresztą jezeli ATARI ma problem z czerwienią to co dopiero powiedzieć o C64 ?
Ufff... ale się rozpisałem...

Ostatnio edytowany przez atari classic (2007-07-04 11:34:15)

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.

31

Odp: CPC vs C64

Co tu wiele gadać. Gry na C64 w przygniatającej większości jakościowo zjadają te na Amstrada i Atari razem wzięte.

Dlaczego? BO ŁATWO JE ZAKODOWAĆ. Sprajty w C64 rzondzom i krulujom. Koniec, kropka. Do gier więcej nie trzeba, co z tego, że Atari ma 256 kolców jak do gier wystarczy 8, ale łatwiejszych w zakodowaniu.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

32

Odp: CPC vs C64

atari classic napisał/a:

No i na koniec kwestia czerwonego koloru na ATARI. Ludzie co wy powariowaliscie z ta czerwienią ?!! Tyle razy o tym czytalem, ze ostatnio specjalnie zacząłem zwracać na to uwagę w grach i demach i nie widzę żadnego problemu. Czerwień jest i to bardzo ładna. Paradoksalnie kolory to najmocniejsza strona 8-bitowych atarynek - są piękne i intensywne,

Spadlem z krzesla z wrazenia ;) Widzialem w zyciu kolorowy obraz z moze kilkudziesieciu atarek (serii XL/XE) i nie pamietam na zadnej zeby czerwony chocby przypominal czerwien z CPC.
Czerwony na Atari to imho ciemny brudny i mdly brazowo-czerwony.
Zdecydowanie lepisze wrazenie sprawily na mnie screeny widziane na aukcjach z duzych telewizorow pod ktore podlaczone bylo atari 800. Moze to kwestia standardu NTSC? Ale na zywca nie widzialem bo nie mam tv NTSC.

Podobno to sie i gdzies reguluje, ale nie sadze aby wszystkie atarki byly rowno zle doregulowane.

Odp: CPC vs C64

xxl napisał/a:

i co dostalismy? st - zenada, st w grach nie powalczy nawet z c64. wraz z nastaniem trzmieli atari, ktore kochamy ;-) umarlo.

No, tu mocno przesadziłeś że ST z C64 nie powalczy. Z A500 walka była ciężka głównie z powodu BLiTTERA którego ST nie miał, a ten w STE ma mało ficzerów w porównaniu z tym z A500.

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

34

Odp: CPC vs C64

Czerwony jest do dupy ale na telewizorze. Na monitorze jest ok.

35

Odp: CPC vs C64

czerwony na atari najlepszy jest na atariwin+ z odpowiednia paleta :-)

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

36

Odp: CPC vs C64

Well, nosty ja z tymi kolorami zupełnie poważnie pisze. Podam Ci przykład pierwszy z brzegu który pamietam. Demko grupy sword o nazwie elenium (sorry jeżeli przekrecilem nazwe). Na dole lub na gorze jest fajny logos w pieknej czerwieni i jezeli to jest brudna czerwien, to odpal sobie cos na C64 i poznasz nowe znaczenie slowa brudny. Naprawde moim zdaniem kolorystycznie ATARI jest niesamowite, nie znam sie na technikaliach ale mam wrażenie jakby kolory na atarynkach byly uzyskiwane w inny sposób niż na pozostałych 8 - bitowcach... wiem brzmi to kretyńsko, bo kolor to jest kolor (mieszanina RGB), ale takie odnosze wrażenie. Tak baj de łej to kto robil muze w elenium bo nie ma zadnych kredytow ? Jezeli chodzi o kwestie Amstrada to moim zdaniem tam zawsze kolory beda wydawaly sie intensywniejsze bo taki urok monitora. Ja obecnie uzywam emulatorow na moim xboxie z docelowo ustawionymi (czyli oryginalnymi kolorami) i np. pomiedzy ATARI i C64 jest kolosalna kolorystyczna przepaść na korzyść ATARI, ktorej wczesniej (jak bylem mlody) z powodow technicznych nie dostrzegalem. Zresztą proporcje sa takie same na emulcach odpalanych na piecu. Cholera korci mnie i chyba zassam emulator Amstrada i porownam w tych samych warunkach srodowiskowych.
Co do gier to dely dobrze to ujął - zdecydowana większość lepiej wygląda na C64, chociarz są wyjątki. Dotyczy to głównie starszych gierek pisanych za najlepszych czasów ATARI w USA vide Koronis Rift, Eidolon, Archon II,  Boulder Dash (tutaj wersja atarowska miazdzy wszystkie inne i jest tam od cholery ladnej czerwieni ..lol..) a z nowszych np. Warhawk czy Amaurote.
I dla rownowagi kilka przykladow gierek ktore sa zdecydowanie lepsze na komode... tak z pamieci to: Feud, Black Lamp, Starquake, Green Beret (tutaj nie trzeba nawet uzasadniac dlaczego), Barbarian, Blinky's Scary School.

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.

37

Odp: CPC vs C64

classic - kolory na kazdym komputerze 8-bitowym sa uzyskiwany w inny sposob :) Bo kazdy ma inne, przepraszam za wyrazenie, chipy do tego.

Tak sie sklada, ze ja mam podpiete Atari XE, ST, ZX+2, Jaguara, Amiga CD32, Saturna i Megadrive do tego samego monitora Commodore 1084. CPC mam podpiete do jego monitora firmowego (do 1084 akurat nie mam kabla). C64 nie wiem czy zdolam podpiac, bo nigdy nie probowalem :)
Kable sa podobnej dlugosci i jakosci.

Zrobie zdjecia ekranu dla tych wszystkich maszyn (jednym aparatem, przy tym samym oswietleniu).
Bardziej kontrolowanych warunkow nie moge zapewnic (niestety niektore maszyny sa podpiete przez RGB a niektore przez composite).
Porownamy kolory. Malych atarek moge kilka podlaczyc zeby test byl bardziej wiarygodny.

PS. Green Beret skonczylem na Atari i bardzo mi sie podobal ;)

38

Odp: CPC vs C64

wrzucam swoje trzy grosze: soczystego czerwonego nie widziałem na atari ( używam atari + 1084), ten otrzymywany jest faktycznie jakis taki przybrudzony i ciemny.

PS.Nosty: kurtyna milczenia zsuwa się na ten tytuł w wersji na XL/XE; nawet Self Test jest bardziej grywalny:P

gep/lamers^dial

39

Odp: CPC vs C64

Nosty, skoro tak to ja przepraszam.... a tak na poważnie to nie sadziłem, że aż tyle zależy od chipa, w końcu końcówką całego układu, czyli wąskim gardłem jest ten sam odbiornik. Chociarz z drugiej strony analogicznie sytuacja wygląda pomiedzy Sony PSX i Saturnem, tutaj też mam wrażenie że mój Saturn ma zdecydowanie intensywniejszą paletę. A przy okazji to widze, zę kolega ma Saturna i nie posiada PSXa.... żadko spotykany przypadek, znaczy się indywidualista. Ja tam też wolę Saturna i dlatego moi znajomi konsolowcy sądzą, że ze mną coś nie tak. Co do porównania to chętnie zobaczę, tylko nie wiem czy warto sie az tak męczyć ze wzgledu na moj post, tak czy inaczej jestem wzruszony... lol...  A z tym Green Beretem to ja tak tylko baknąłem.... zaliczyłem go na atari również i jest ok, ale pod warunkiem, że sie nie widziało wersji commodorowskiej.

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.

40

Odp: CPC vs C64

PS. Green Beret skonczylem na Atari i bardzo mi sie podobal

Autorzy Green Beret na Atari powinni zgnić w Guantanamo albo tureckim więzieniu, tylko dla tej sytuacji jestem w stanie zagłosować za karą śmierci oraz okrutnymi torturami.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

41

Odp: CPC vs C64

atari classic napisał/a:

Tak baj de łej to kto robil muze w elenium bo nie ma zadnych kredytow ?

Miker.

42

Odp: CPC vs C64

atari classic napisał/a:

I dla rownowagi kilka przykladow gierek ktore sa zdecydowanie lepsze na komode... tak z pamieci to: Feud, Black Lamp

Kolega chyba cos pokrecil... Przeciez wiadomo, ze Black Lamp atarowski jest 100x lepszy od commorowskiej wersji, jego tworcy to (u)znani atarowscy  mistrzowie - Ivan McIntosh i Richard Munns!
A FEUD.... ma nieco wiecej kolorow i tyle! ;P

43

Odp: CPC vs C64

No dobra, przyznaje, ze Green Bereta wlasciwie nie znam na inne platformy (oprocz maszyn Arcade gdzie faktycznie wyglada duzo lepiej, ale to nie dziwota). A juz na pewno nie widzialem tej gry na niczym innym kiedy gralem w nia wiele lat temu na Atari. Wiec nie mam porownania.
Postacie zrobione z duszkow maja taki hmm... zx-owy styl ;) ale tlo jest imho ladnie narysowane.

Zdjecia zrobie jutro, dzis nie mialem czasu.

atari_classic - PSX nie posiadam a Saturna tak, nie tyle z wyboru co z przypadku. Konsolami zainteresowalem sie calkiem niedawno. Ale faktycznie Saturn mi sie podoba, a od PSX'a zawsze mnie jakos odrzucalo, chyba ze wzgledu na to, ze nigdy nie traktowalem jej jako "klasycznej" i byla zbyt masowa, oraz nie identyfikuje sie z jej fanami. Sam nie wiem. PSX jest nie dla mnie po prostu ;)

Odp: CPC vs C64

przyznam ze Green Beret na atari to wielkie "G"
mowicie ze Atari ma opcje "full color" moze czas napisac jakies patch-e do gier napisanych na kolanie
robia to ludzie na CPC , ostatnio czesto grywam w Rick Dangerous ( gra zostala wydana w wersji normal CPC ) patch pozwala uzywac rozbudowana palete kolorow w wersji CPC +

http://tiny.pl/f881

http://tiny.pl/f88p

World f**k Olympique Marseille & Legia Warszawa i Sochi 2014

45

Odp: CPC vs C64

Ooooo! Przy takich grach jak Rick CPC powala i dorownuje ST i Amisi. Plansza jest nieruchoma wiec nie ma problemow ze scrollem, bohaterow niewiele wiec naklad pracy procka na animacje niewielki a stosunek ilosc kolorow na ekranie/rozdzielczosc nie daje szans innym 8-bitowcom (w szczegolnosci Atari).

Przyznajcie szczerze - poza bardzo poznymi produkcjami scenowymi stosujacymi karkolomne sztuczki, wiekszosc bardziej zlozonych gier z najlepsza grafa na Atari ma plansze monochromatyczne :/
Draconus, Zybez, Blinky...
Sa swietne i grywalne, ale zawsze w nich brakowalo kolorow. Aby nie meczyc wzroku kolejne plansze sa w innych odcieniach. Żenuła...

IMHO Atari sprawdza sie graficznie najlepiej w prostych zrecznosciowkach z poczatku lat 80-tych: Galaxian, Frogger, Pac-Man. Bo z mysla o wlasnie TAKICH grach byla projektowana jego grafika. O Rick Dangerous nikomu sie wtedy jeszcze nie snilo.

46

Odp: CPC vs C64

Pozwolę sobie nie zgodzić się z kolegą Draconem, i już uzasadniam dlaczego. Black Lamp na C64 ma większe i ładniejsze sprajty, cała gra jest bardziej rozbudowana i wygląd jakby śmigała w wyższej rozdziałce niż na ATARI. Dodatkowo muzę na C64 robił Tim Follin i początkowy fragment z "trąbami i szumiącym wiatrem" uzyskał status kultowego. Od razu zaznaczę że muza na ATARI jest również bardzo dobra, jednak nie aż tak jak na komode. Poza tym Black Lamp na ATARI jes ogólnie okrojony w stosunku do oryginału, układ plansz jest innny i jest ich mniej (nie mam bladego pojęcia dlaczego) no i wycieto część sprajtów przedstawiających "przeszkadajki" np. nie ma wielkich smoków (być może atarynka miała problemy z tak dużymi sprajtami).
W kwestii Feuda te nieco więcej kolorów stanowi ogromną różnicę bo wersja na ATARI jest monochromatyczna i co ważniejsze jest niestety anemiczna jak procesy myślowe Andrzeja Leppera. Postać w wersji na C64 porusza sie tak na oko ze 3 razy szybciej co ma ogromny wpływ na grywalność. Tak więc zdecydowanie pozostaję przy swoim zdaniu.
Nosty, co do starych arcadówek na ATARI to faktycznie są świetne i dlatego sporo osób na zachodnich forach ceni sobie ATARI (plus ich wspomnienie z młodości, szczególnie u jankesów). Jednak im dalej w przyszłość na skali czasowej, tym rozdzwięk jakościowy staje się coraz większy na korzyść komody. A propo Saturna to nie wiem jakie gry preferujesz, ale jęzeli są to arcadowe strzelanki lub dwuwymiarowe mordotłuki to informuje Cię, że kupiłeś potwora, który w grafice 2-D nie ma sobie równych.
Acha... o muzę z elenium pytałem bo jest niezła, w ogóle całe demko jest super - dobrze pomyślane, krótkie i konkretne jak strzał w potylicę, nie zawiera monochromatycznych brył i pokazuje mocne strony ATARI (PLAZMA !!!!!) Generalnie poziom polskich dem jest fantastyczny (no i w dodatku kogut), zresztą gdyby nie Polska to ATARI w zasadzie by zniknęło z powierzchni naszej planety.

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.

47

Odp: CPC vs C64

Odpaliłem sobie Black Lamp kolejno na Atari, C64 i na Amigę i wyszło mi na to ( po kikunastu minutach grania na każdą z wersji, biorąc pod uwagę wszystkie 3 czynniki: gfx-msx-miód), że wersja na C64 jest rzeczywiście lepsiejsza.Najgorsza jest wersja na Amigę:P Chyba jakaś garażowa robota bo jest kwasowata.Podobnie z wersją na ST.Ogolnie na 16-bitach takie tytuły nie mają tego klimatu co na ośmiobitowcach.Grafik z Firebirda który robił szesnastobitowe wersję chyba był daltonistą (jedne z najbardziej koszmarych plansz tytułowych jakie widziałem: Amiga i ST, plus naciapane kolorami bez ładu w samej grze)

gep/lamers^dial

48

Odp: CPC vs C64

A ja też muszę przyznać że jakieś 15 lat temu, w Green Beret na Atari grało mi się świetnie. Fakt że grafika odstawała od tego co można było zobaczyć w klubie gier. Ale w tamtych czasach wiele mi to nie przeszkadzało. Pewnie można było to zrobić lepiej, ale ciekaw jestem o ile lepiej?

Feud - wersja na Atari to faktycznie kiszka, a głównie z powodu ślamazarności z jaką porusza się główny bohater. Można odnieść wrażenie że Learic bardziej pełza niż chodzi. Widziałem tą grę na emulatorze C64 i ta wersja jest o niebo dynamiczniejsza.

Odp: CPC vs C64

ja 20 lat temu bymem nalogowym graczem na automatach arcade , zostawilem w budach "motorynke" " kolekcje plyt winilowych siostry " itd ...
pierwszy raz zagralem wlasnie w green beret na automacie
to co zobaczylem na atarynce bylo szokiem

World f**k Olympique Marseille & Legia Warszawa i Sochi 2014

50

Odp: CPC vs C64

U mnie bylo podobnie. Na automatach gralem w multum gier: Rope Man, Section Zet, Gun Smoke, The Pit, Vastar, Bank Panic, Donkey Kong, Moon Patrol, Kangaroo, Popeye, 1941, Hyper Olimpic, Tutantham, Mikie i inne. Z tego na Atari byly w miare podobne wersje gier Donkey Kong (nigdy nie moglem zrozumiec dlaczego na pierwszej planszy platforma z Kongiem jest odwrocona), Popeye, Kangoroo. O reszcie nie ma co wspominac bo jezeli juz byly to strasznie kulawe.
Co do Green Beret to jak zobaczylem zajebistego marines w git spodniach w panterke na C64 to mi szczeka opadla z zachwytu. Jak zagralem na Atari to malo nie zwymiotowalem patrzac na bohatera. Tlo jeszcze dawalo rade lecz coz z tego. Grywalnosci bylo bardzo malo.
Pamietam jak wypytwalem wszystkich czy maja gre Section Zet. Dla mnie w tamtym czasie to byla gra ideal. Niestety nikt nie mial, nawet na c64. W czasach Atari ST i Amigi rowniez nie udalo mi sie jej zdobyc.
XXL: prawisz straszna herezje piszac ze st w temacie gier nie powalczy c64. Toz to bzdura jakich malo. Wystarczy porownac hity. Jak zagralem w Barbarian II na st to nie potrafilem juz w to grac na c64. Zreszta nie ma co pisac. Jak sie nie gralo na obu platformach to sie tego nie poczuje.