26

Odp: Quo Vadis scena?

powrooz: z twojego glupiania nic mi ;) rysuj cos - jak nie od aosd to na vbxe, ale rysuj
na anticu sie swiat nie konczy

przechodze na tumiwisizm

27

Odp: Quo Vadis scena?

AMEN  (dodajac do postu #26 czyli powyzszego). :)
Doradzialbym jeszcze zalozycielowi watku zalatwienie sobie tabletu (Wacom Intuos4) i zycie stanie sie prostsze.... :)

28

Odp: Quo Vadis scena?

macgyver napisał/a:

Od lat wyraźnie ......

Trafione - ale nie zatopione :)

Jeśli tak już bardzo chcecie mieć compoty to ja mam truskawkowy i czereśniowy. Ktoś reflektuje?

A mi to luzik. Coś tam dłubie, koduje, śledzę fora. Jak coś wyjdzie to się podzielę.... I Wam tego życzę.

Ostatnio edytowany przez pajero (2009-08-02 23:11:12)

Odp: Quo Vadis scena?

Scena umiera... nic nowego :)

Mnie się wydaje że wieczne 'umieranie sceny' to fakt że ludzie zazwyczaj zaczynają ze sceną za młodu, kiedy mają spowo wolnego czasu, a potem albo odchodzą (ze sceny) albo po prostu mają mniej czasu (bo praca, rodzina itp). Jednocześnie wejście nowych osób w to dosyć hermetyczne środowisko jest trudne, ale jak najbardziej możliwe. Tak więc scena umierała, umiera i będzie umierać :)

Ostatnio edytowany przez Adam Klobukowski (2015-07-29 07:40:34)

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

30

Odp: Quo Vadis scena?

Hej!

Przeczytałem pierwszego posta i przeleciałem ogólnie resztę... akurat to chyba nie za bardzo powinienem się wypowiadać w wątku bo sam nic konkretnego nie robię od wielu lat. A to co zacząłem leży niedokończone...
Odczucia powrooza są dla mnie do zrozumienia... i znam je... może nie doświadczyłem ich bezpośrednio, ale znam... i rozumiem o co chodzi.
Dodam tylko iż czekałem na każda produkcję z grafiką powrooz-a ... nawet pojedyńczy obrazek... a tym bardziej demo... każdy obrazek narysowany przez Ciebie powrooz pokazywał niespotykany od lat na Atari kunszt, styl i możliwości rysowania jakich do tej pory na małym Atari nie było. Jeżeli odejdziesz znużony byciem najlepszym zrozumiem... ale bez twojej grafiki znowu cofniemy się o 10 lat. Atari zawsze cierpiało na brak dobrej grafiki w produkcjach scenowych (pomijam ten parę szt. wyjątków). Kiedyś myślałem że świat tych kliku dem na Atari pozostanie bardziej kolorowy i urozmaicony na dłużej...

Powrooz... cóż mogę Ci powiedzieć... szkoda byłoby cholernie gdybyś odpuścił scenę Atarowską zniechęcony obrazem jaki się rysuje przed twoimi oczami. Wierzę że chwila odpoczynku Ci pomoże i liczę że jeszcze zobaczę twoją grafikę na ATARI :) TeBe dobrze powiedział... róbmy swoje nie patrząc się na innych.

tebe napisał/a:

taki zoom scroller z Just Fancy, ile to lat temu było, dopiero niedawno wpadłem na sposób jego realizacji, rzeczywiście ASL, ROL jest w tym przydatne ze względu na zmianę sposobu reprezentacji wyświetlanych bajtów, do kodu Just Fancy nigdy nie zaglądałem bo i tak niewiele by to pomogło, gdyby ktoś podzielił się wiedzą na pewno było by łatwiej

TeBe tutaj jak urat doesłał bym cię do barymaga #2, i arty SoTe z cyklu Efekciarskie Efekciki... dla ułatwienia trochę offtopując wklęję kawałek arta tutaj:

Efekciarskie efekciki 2 [Soused Teat/Slight], Wiosna 1995

Dzisiaj chcę przedstawić wam scroll nr 2 - czyli zoomer (można go zobaczyć w moim starym demie "JUST FANCY"). Do dzisiaj niewiele osób wie (nawet widząc kod), w jaki sposób się go uzyskuje. Na początek wyjaśnię, jak każdy by chciał taki scroll zrobić. Pierwszym problemem, jaki napotyka jest jak rozciągnąć znaki w poziomie i zaraz zaczyna kombinować z LSR-owaniem lub ASL-owaniem. Ja też w ten sposób myślałem i nawet coraz lepiej mi szło, ale wciąż nie było mowy o scrollu w jednej ramce. Pewnego dnia przyszło niespodziewane olśnienie, a gdyby tak trzymać w pamięci scrolla bokiem???. Z wolna zaczął się pojawiać coraz bardziej klarowny obraz późniejszej procedury, aż w końcu zjawił się na skrawku kartki (jak większość moich programów) pełny obraz tego jakże prostego do uzyskania efektu.

Teraz pora, żebym Ci wyjaśnił na czym polega owo "trzymanie" scrolla bokiem. Załóżmy, że zwykłego scrolla chcemy zrobić graficznie, czyli litery z rolowanego bufora będziemy przepisywać na ekran, uzyskując efekt "przesuwu poziomego". I teraz... jak wygląda litera "A" w takim scrollu rozpisana na bity, każdy chyba wie:

 ........ bajt nr 0
 ...**... bajt nr 1
 ..****.. bajt nr 2
 .**..**. bajt nr 3
 .**..**. bajt nr 4
 .******. bajt nr 5
 .**..**. bajt nr 6
 ........ bajt nr 7

...co dla tekstu, np. "ALA" będzie wyglądać tak:

         bajt         bajt         bajt

 ........ $00 ........ $08 ........ $10
 ...**... $01 .**..... $09 ...**... $11
 ..****.. $02 .**..... $0A ..****.. $12
 .**..**. $03 .**..... $0B .**..**. $13
 .**..**. $04 .**..... $0C .**..**. $14
 .******. $05 .**..... $0D .******. $15
 .**..**. $06 .******. $0E .**..**. $16
 ........ $07 ........ $0F ........ $17

W zoomscrollerze musimy zmienić nieco nasze przyzwyczajenie i zorganizować bufor tak, aby litera "A" wyglądała następująco:

 ........ bajt nr 0
 .****... bajt nr 1
 .*****.. bajt nr 2
 ..*..**. bajt nr 3
 ..*..**. bajt nr 4
 .*****.. bajt nr 5
 .****... bajt nr 6
 ........ bajt nr 7

...czyli tekst "ALA" będzie teraz wyglądał tak:

         bajt         bajt         bajt

 ........ $00 ........ $08 ........ $10
 .****... $01 .******. $09 .****... $11
 .*****.. $02 .******. $0A .*****.. $12
 ..*..**. $03 .*...... $0B ..*..**. $13
 ..*..**. $04 .*...... $0C ..*..**. $14
 .*****.. $05 .*...... $0D .*****.. $15
 .****... $06 .*...... $0E .****... $16
 ........ $07 ........ $0F ........ $17

Taki bufor oczywiście trzeba odpowiednio przepisać na ekran, co załatwi taka oto procedurka:

 LDA BUFOR+$00
 ASL A
 ROL ZERO_PAGE+$00
 ASL A
 ROL ZERO_PAGE+$01  ...

...i tak dalej, żeby wyszedł jeden słupek bitów na ekranie, np.

 0xxxxxxx
 1xxxxxxx
 1xxxxxxx
 1xxxxxxx
 0xxxxxxx
 1xxxxxxx
 0xxxxxxx
 0xxxxxxx

Następnie:

 LDA BUFOR+$01
 ASL A

I tak powtarzamy to dla ośmiu bajtów bufora. Na końcu przepisujemy komórki ZERO_PAGE na ekran. W ten sposób przepisujemy 8 linii po 256 punktów. Oczywiście takim przepisywaniem nie uzyskamy efektu zoomera, więc musimy wcześniej przygotować tablicę, w której indeksem jest numer kolumny punktów na ekranie, a wartością w tablicy jest odpowiadający jej numer bajtu w buforze. Do naszej procedury dopisujemy przed każdym "LDA" LDX TABLICA:

 LDX TABLICA
 LDA BUFOR,X
 ASL A  ...

...a całość smarujemy hektarem kodu, który będzie rysował odpowiednio na ekranie. Ponieważ mamy do czynienia z komputerem posiadającym coś takiego, jak DList, to "rozciąganie" w pionie uzyskujemy właśnie na nim. Ponieważ, jak już wcześniej zaznaczyłem, artykuł ten jest dla BnŚZ (Bardziej niż Średnio Zaawansowanych), nie muszę tłumaczyć w jaki sposób wyliczać TABLICĘ (chociaż muszę powiedzieć od razu, że w "JUST FANCY" nie wykorzystałem dzielenia, przez co uprościłem sobie procedurę).

         Pisał rozdrażniony Soused Teat,
         któremu spalił się DX2/66.
        
         BRAYMAG #2

Po pełną wersją artykułu zapraszam na razie do oryginalnej dyskowej edycji barymaga #2... leży tutaj:

ftp://ftp.pigwa.net/stuff/mirror/ftp.ta … m/Barymag/

Ostatnio edytowany przez seban (2009-08-03 10:38:00)

31

Odp: Quo Vadis scena?

moje 3 grosze:

1. temat wałkowany od lat; i takim pozostanie:( podstawowy problem to brak nowych ludzi. Stara gwardia udaje się/ udała się na spoczynek. To dopadło wszystkie platformy. U nas z racji mniejszej ilości ludzi na scenie widać to bardziej niz na C-64 (choć scena c64 w Polsce też prawie poszła w rozsypkę). WYŚCIG SZCZURÓW nie sprzyja oddawaniu się swoim pasjom a dodatkowo rodzina etc. jeszcze bardziej przykręca kurek... A definitywnie scenowanie załatwił internet ze swoimi pok(r)econymi stronami pokroju atariarea itp:);)

2. moja osobista teza (wersja kontrowersyjna) brzmi: SCENE ZAŁATWIŁA PiZZA....

3.Dracon przywołał tu postać Jakub-a...w sumie można się tu zgodzić,ale mnie sie osobiście wydaję, że znalazł inną pasję życiową którą się zajął (ztcp w tym przypadku krótkofalarstwo) i nawet Numen pokazany mu, wtedy "na rozdrożu" raczej by nie zmienił jego decyzji...Taką sama definicję odejścia, można dopisać do CV każdemu, kto opuścił dotąd scenę...znalazł inne zainteresowanie; w skrócie: "Atari przestało już mnie kręcić..."

4.Jakiś czas temu przestałem rysować cokolwiek na duże Atari z tych samych powodów co Powrooz. Na kompotach w kilku kolejnych party, byłem sam jak palec.

5.Prywata do Powrooza: myślę, że jakbyś narysował tematyczny gfx (pod Pr0be'a) - np.: dwoćh kolesi przy zielonym stoliku licytuje się kartami, obstawiam na 100%, że nawet demo by pod tego pic-a zrobił...;););)

6.ze swojej strony mogę obiecać, że W KOŃCU Lamers wypuści coś kodowanego na A8, może na początek z małego C: jakieś interko (pomysł od dawna tkwi w mojej głowie/na kartkach notesu). Prócz tego chętnie zasilę jakiś magazyn w teksty (ze 2-3 już gdzieś leżakują  u mnie na HD, pisane jeszcze w czasach Serious'a)
Mogę także wysilić się na coś w kontekście gfx na ST/F030 (ale nie chcę być znowu jedynym koleżką w tym kompocie) a może nawet coś na Gfx A8...No i napewno jakiś kolejne video, bo pomysłów życie przynosi aż nadto, a i coś gotowego w tej materii kwitnie na dysku.

Ostatnio edytowany przez gepard (2009-08-03 13:44:45)

gep/lamers^dial

32

Odp: Quo Vadis scena?

Jako osoba, która do tematu Atari wróciła po kilkunastu latach mogę dodać, że scena w znaczeniu demo-sceny mnie średnio interesuje. Jasne, dema jak Numen, Shrine czy Drunken Chessboard potrafię docenić, ale znacznie bardziej doceniam autorów Crownlanda. To jest dopiero coś - pokazanie, że na Atari da się stworzyć grę na poziomie NESa, która nie jest konwersją, ale czymś zupełnie nowym. Z unikalną grafiką, muzyką, dźwiękami, planszami i bohaterem. Całość pięknie skomponowana. Nie jest to powtarzanie kolejnych efektów, które są "konieczne" w demkach (ile można oglądać obracające się bryły), ale coś zupełnie nowego, co daje radość na znacznie dłużej niż 2 do 5 minut oglądania dema.
@Powrooz - grafiki, które przygotowałeś do kilku gier powodują opad szczeny i o wiele większą radość z odbioru niż statyczny obrazek przygotowany czysto dla sceny.

Odp: Quo Vadis scena?

Gepard: wiesz, co, z tą pizzą to trafiłeś w dziesiątkę. Ale ja bym to jeszcze zawęził: hawajska! On człowieka tak rozleniwia...

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

34

Odp: Quo Vadis scena?

@Powrooz - z czego wiem, to Draco i Laoo jeszcze wspomaga projekt VBXE i proszę im tego nie odbierać ;)-

.. a jak dla mnie - nie liczą się wyłącznie dema, bo jako chyba jedyna platforma 8-bit mamy najlepsze wsparcie w temacie programów użytkowych, nowości w sprzęcie (którego można normalnie kupić), czy finalnie - stosunkowo bezproblematyczny serwis owego sprzętu. Dema demami - lecz czasami lepiej mniej a sensowniej. Ogólne klimaty też są bardzo ważne i sądzę, że na żadnej innej scenie nie znajdziecie tego "czegoś" :)

Ostatnio edytowany przez Pin (2009-08-04 00:08:33)

ADRES: pin@atari.pl - konto zlikwidowane. Aktualny adres: pin(at)atari8.info

Odp: Quo Vadis scena?

Powroz - rację masz bo wracając do domu po kompotach to trochę mnie w gardle ściskało.
 
ALE ! "Zastanawiasz się czy być z Atari" "bo wygrywanie Ci się już znudziło" ???

Otóż powiem Ci tak ,jesteś jednym z najlepszych na scenie Atari i gdybyś nas opuścił to byłaby dla nas wielka strata.
Ja to rozumię , że z wysokości tronu na którym siedzisz nie widać konkurentów.
Kiedyś po chyba drugim party w Gł-zach siedzieliśmy z  Mac Gywerem  i jeszcze dwoma kolegami /wybaczcie ale zapomniałem imion , jeden był chyba z Wrocka a drugi z Poznania /w ogródku pizzerni obok szkoły i tam upierałem się że scena Atari w Polsce to mała grupa tych co wiedzą i nie powiedzą i duża która nie wie i ma małe szanse się dowiedzieć.I że ta grupa bogatych w wiedzę nie skora jest do dzielenia z innymi.
Niestety dzisiaj jest tak samo.
Jeżeli wygrywanie Ci się znudziło / och ilu by chciało zaznać tej nudy / to nie płacz  tylko zrób coś dla innych ludzi i naucz ich grafiki na Atari!
ZROBISZ to czy dalej będziesz płakał nad biedą naszej sceny?
Czy ktoś ma ochote wspierać senę Atari? Tak ja!

Wiedza na temat tego co było jest niezbędna w celu właściwej oceny tego co jest obecnie ,oraz kształtowania tego co będzie póżniej.

36

Odp: Quo Vadis scena?

ale kto kogokolwiek uczyl?
uczy sie czlowiek probojac, a nie klepiac w basicu
z dostawania rozwiazan na tacy nigdy nic dobrego nie bylo - czlowiek mysli schematem, nie potrafiac sie wylamac poza to, co wymyslil ktos inny
ktos kto nie wie nic i nikt mu nie nagadal bzdur ze czegos tam sie nie da ma wieksza szanse na bycie kreatywnym
wszystko czego potrzeba to probowac i sie nie zniechecac - ok, fajnie moc sie kogos zapytac - ale mysle ze tutaj forum stanowi wystarczajace wsparcie

przechodze na tumiwisizm

37

Odp: Quo Vadis scena?

Dobra, dobra.... Rysiek slusznie prawi.  Dobry tutorial nie powinien zaszkodzic, czasem "daje kopa" do dalszej drogi...  Po co dwa razy wymyslac kolo?  To juz nie ta epoka.... :P

Odp: Quo Vadis scena?

Candle ,a chodziłeś do szkoły ?......
  Nie chodzi o to aby ktoś napisał za Ciebie wypracowanie, ale by dał Ci podstawy do samodzielnej pracy. :)

Wiedza na temat tego co było jest niezbędna w celu właściwej oceny tego co jest obecnie ,oraz kształtowania tego co będzie póżniej.

39

Odp: Quo Vadis scena?

Rysiek: ale co to ma wspolnego? Uwazasz ze w szkole nauczyli mnie czegokolwiek procz pisania, czytania i matmy co wykozystuje w swoim "scenowaniu"? otoz nie - chcialem i uczylem sie sam wiedze zdobywajac gdzie sie da - nie oczekiwalem ze dostane wszystko na talezu
krotko mowiac - zapytaj pana gugla, jak pan gugiel da ci tylko referencje do innych zrodel - idz do biblioteki - jesli mieszkasz w pipiduwie zdroj i ciezko o dobra biblioteke - kopsnij sie gdzie
wystarczy chciec, a nie szukac nowych wymowek

przechodze na tumiwisizm

40

Odp: Quo Vadis scena?

w szkole nauczyli Cie pisac, czytac i dodawac, czasem do jakiejs lekturki przymusili... dostales na tacy to co potrzeba.

--- to bylo do Candle.

tutoriale jak najbardziej sa pomocne. mozna poswiecic cale zycie wynajdujac kolo, tylko czy nie lepiej pchnac wuzeczek dalej?
jak ulal pasuje tu cytat. "Jesli widze dalej to tylko dlatego, ze stoje na ramionach olbrzymow", no wiec korzystajmy.

Ostatnio edytowany przez xxl (2009-08-05 12:44:50)

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

41

Odp: Quo Vadis scena?

tak jak kazdego, ktory pisze na tym forum, wiec jest to poziom zero
a tutoriali jest od groma

przechodze na tumiwisizm

42

Odp: Quo Vadis scena?

"Od groma" to mozna sobie ugolniac i w ten sposob faktycznie sie zgadza. :P

Tu chodzi znacznie bardziej o (video)tutoriale dotyczace tworzenia wypasnych graf w G2F, a tego to za duzo nie ma. :|   No i przy okazji o samej technice pikselowania.   Zdaje sie, ze PowrooZ cos kiedys obiecywal przygotowac, chyba na "konkurencyjnym" portalu, ale... poki co, tego brak.  Zatem czekam(y). :)

43

Odp: Quo Vadis scena?

To ja dam inny przyklad. Tutoriali/e-bookow do japonskiego w necie jest tez sporo jednak duzo latwiej i szybciej mozna sie nauczyc tego jezyka od nauczyciela:)
Sam zglebiam arkana kodowania na male atari i przyznam ze w sieci jest sporo fajnych tutoriali (np. kurs asemblera TeBe-go na atariarea). Jednak czesto tutoriale  te pisane sa zbyt ogolnikowo. Osoby ktore znaja sie na tym rozumieja wszystko od razu ale poczatkujacy maja wiele problemow ze zrozumieniam co, jak i dlaczego.
Widzialem tez sporo kodow zrodlowych na podstawie ktorych rowniez mozna czerpac ogromna wiedze ale duza czesc z nich nie zawiera komentazy!!
Sami wiecie co to znaczy;)

44

Odp: Quo Vadis scena?

scena umiera srednio raz na dwa lata, glownie po jakims duzym party :)

45

Odp: Quo Vadis scena?

ja pi... tajemnice atari sie klaniaja...

przechodze na tumiwisizm

46

Odp: Quo Vadis scena?

czytam, czytam i:

1. nie ma sensu porownywac sceny commy z a8... scena commy zawsze byla wieksza, bo commy przyjelo sie lepiej na zachodzie niz atari.
2. demoscena a8 przekwitla, czyt. jej najlepsze lata to: 95/96 (oraz: 94, 97 i 98) - pozniej wskoczyl "niż", fake'i, praca, samurai zostal tatqoo ;) itd.
3. byl sobie Numen - fakt, ale watpie, zeby autorzy mieli na mysli powrot na scene i klepanie nonstop dem, intr, itd - to raczej sentymentalne demo - zreszta niech sie sami autorzy wypowiedza.
4. powrooz - zamiast narzekac:

a) uderz do tebe - on lubi swieze grafiki, szczegolnie do gierek :)
b) zadzwon do starszych i opiernicz ich, ze urodziles sie o 15 lat za pozno ;)
c) zmien platforme? albo sprobuj swoich sil np. na c64/spectrum? :)

konkurencja nie jest wazna, wazny jest sentyment do pudelka zwanego dżatari i ludzi z nim zwiazanych :)

s.

Ostatnio edytowany przez slaves (2009-08-05 16:22:00)

47

Odp: Quo Vadis scena?

slaves napisał/a:

konkurencja nie jest wazna, wazny jest sentyment do pudelka zwanego dżatari i ludzi z nim zwiazanych :)

I zrobi się z nas kółko wzajemnej adoracji, sentymentalnie wspominającej, że w grach z lata osiemdziesiątych piksele były bardziej kwadratowe niż teraz.

Robić coś trza, póki kiepełko pracuje, sentymentalnie smarkać w rękaw będziemy na emeryturze.

--
Dhor/M.E.C.

48

Odp: Quo Vadis scena?

Osobiście uważam, iż np. moja działalność na scenie nie jest uzależniona od tego, czy prace na compo będą, czy też nie - muzaki tak czy inaczej robię dla siebie i dla własnej przyjemności. Powrooz - jest tyle innych sposobów, by się "pokazać" (np. ile wychodzi nowych gier? - zerknij na statystyki z ostatnich 3 lat :) ) - więc argumentacja, że nie ma już z kim wygrywać i dlatego mówię "PA" jest średnio sensowna (osobiście = dla mnie :) ), oraz to - że jeśli każdy konkurs wygrywasz, to i po co brać w nich notorycznie udział, skoro i tak wynik jest znany przynajmniej miesiąc przed party :) :D. Na podobnej zasadzie, zajmując onegdaj czołowe od końca miejsca na prawie każdym konkursie musiałbym sobie z muzykowaniem dać spokój a z jakieś 8 lat temu. Jednak tego nie zrobiłem :)

ADRES: pin@atari.pl - konto zlikwidowane. Aktualny adres: pin(at)atari8.info

49

Odp: Quo Vadis scena?

Dracon napisał/a:

a mlodsi, np. Grzybson, wola chyba "kodowac" na PC

Zostałem wywołany do tablicy przez Dracon'a, więc wypada się odezwać :) Nie zaprezczam, używam xasma na PC ;)

Tak na poważnie. Uczę się kodowac na PC (grzebię ostatnio w .Net Frameworku), bo w końcu kiedyś trzeba będzie na czymś zarabiać, by móc się zaopatrzyć w te wszystkie cud rozszerzenia ;) Ostatnio byłem nawet w "małym miękkim", ale to już inna sprawa...

Programowanie na Atari mnie bawić nie przestało, powoli, po cichutku coś sobie piszę (choćby do Reala z Grzybsoniady dopisałem jakiś czytnik w ASM...). Mam w głowie dwa małe projekty, nawet rozpocząłem już jakieś przygotowania, tylko ciągle jakoś nie mogę ich doprowadzić do końca. Aż mi wstyd przed osobami, którym o nich wspominałem...

W moim odczuciu, materiałów opisujących dane efekty, w cale nie jest bazylion, tak jakby się wydawało. Przegrzebałem wszystkie numery Serious'a, Syzygy i inne. Tak naprawdę jakieś info znalazłem tyklko w drugim MegaTaZnie #2, Kocich Flakach, w Syzygy kojarzy mi się coś o teksturowaniu, a w Serious'ie były interka 256, tylko nie wszystkie z komentarzem. Nie znalazłem jak zrobić np. Kehren bary, czy choćby głupi plotter. W atariki w dziale "programowanie" też za wiele nie ma. A chyba powinno być, w końcu po coś to Atariki powstało. Opisy efektów, z algorytmem zapisanym w takim pseudokodzie były by w sam raz. łatwo załapać o co chodzi, a z drugiej strony nie wszystko jest podane "na talerzu", bo w końcu trzeba sobie to zaimplementować. Tyle że mt tu sobie podyskutujemy, po paru tygodniach temat ucichnie, a w atariki dalej będzie tyle ile jest...

Powrooz: Przedmówcy ci to już napisali, ale ja jeszcze powtórzę. Scena to nie tylko komputer, konkursy, ale przede wszystkim ludzie. Ci ludzie liczą na twoje prace, pomyśl jaką radochę za każdym razem sprawia mi zobaczenie twojego obrazka. Piszesz, że nie bawi Cię już ciągłe wygrywanie, brak konkurencji. Sam wiesz, że to nie najważniejsze. powinieneś raczej zapytać siebie czy dalej bawi Cię rysowanie na Atari. Jakkolwiek wybierzesz jak ten wybór uszanuję.
A tak w ogóle to wpadłbyś wreszcie do domu pod świętą wieżę. Fanty od Forever'a na Ciebie czekają, m.in. butelka Stock'a - od razu CVi sie humor poprawi ;)

Ostatnio edytowany przez grzybson (2009-08-06 15:17:01)

grzybson/SSG^NG

50

Odp: Quo Vadis scena?

Co do kondycji sceny, to myślę, że nie ma się co oszukiwać, scena może nie umiera ale kurczy się i to niezależnie od platformy.

Co do efektów, to nie zgodzę się z przedmówcą, w dzisiejszych czasach rzadko korzystamy z efektów specyficznych dla danej platformy np. rasterbarów, których to implementacji trzeba szukać w jakichś dedykowanych źródłach. Raczej używamy efektów bitmapowych np. plasma, które sprowadzają się do rysowania czegoś na jakimś framebufferze, i są one na wszystkich platformach, w zależności od jakości framebuffera, mocy procesora oraz kunsztu kodera przybierają one konkretne formy. I dla takich efektów jest kupa tutoriali, zwykle dotyczących peceta, wystarczy tylko zobaczyć kod, i pomyśleć jak go na 8-bitową maszynkę przepisać :)
Podaje link do przykładowego tutka o plasmach:
ftp://ftp.scene.org/mirrors/hornet/code … nutut1.zip

Ostatnio edytowany przez Nitro (2009-08-06 16:32:49)