Atmega zaprogramowana dobrze, wszystkie FUSE bity ustawione tak jak mają być. ISP programmer. To SIO2SD działało dobrze przez około 2 lata (tak, jest od Piguły i bardzo porządne). Po czym wystąpiły bliżej nieokreślone problemy (być może coś nie do końca kontaktowało w złączu SIO), po których padła Atmega (właśnie kwadraciki w I wierszu były, wieokrotne programowanie pomagało na chwilę i znów padała aż w końcu stała się niewidoczna dla programatora - TRUP). Teraz mam Atmegę nówkę zaprogramowaną i niby wszystko jest OK (bootuje się z SIO2SD program do montowania przy wyłączonej karcie), ale przy włożonej karcie są jaja. Co do diody to wpływa ona jedynie na współpracę z innymi urządzeniami SIO a nie na to, że mogą być problemy z "widzeniem" karty. Tu zresztą podłączam samodzielnie do Atarki. Karta ma właściwy FAT, korzystam z niej długo i nic się nie zmieniło w tym względzie - działa z moją 800XL z wbudowanym SIO2SD (też od Piguły).
Reasumując:
1. SIO2SD zachowuje się w zupełności poprawnie BEZ karty SIO2SD
2. Z kartą albo po włączeniu jest pusty wyświetlacz (zwis) albo normalnie widać D1: OFF, a zwis następuje przy próbie podmontowania (na chwilę też lekko przymruża się wyświetlacz.
3. ATmega na 100% dobrze zaprogramowana
4. karta SD na 100% sprawna.
5. Na stabilizatorze są odpowiednie napięcia, choć na wejściu jest 4,5V, na wyjściu 3.3.
Tak jakby coś z napięciami albo mechanicznie z czytnikiem kart było. Jakiś element bierny mógł paść?
Ostatnio edytowany przez Jacques (2010-04-25 19:24:00)