Włóż dyskietkę do stacji i odpal komputer z wciśniętymi klawiszami Start i Option.

Wszelkie komendy dot. stacji działają dopiero jak załadujesz DOSa. Atari nie ma wbudowanego dyskowego systemu operacyjnego, stąd błąd 130.

Włącz stację, włóż dyskietkę ,opuść dżwignie ,naciśnij  i przytrzymaj OPTION ,włącz kompa. Stacja powinna odczytać katalog dyskietki lub wczytać program na niej zapisany.
Jeżeli przejdzie do SELFTESTU to chyba komp nie widzi stacji, lub dyskietka jest niesprawna.

Ostatnio edytowany przez Ryszard Mauersberg (2013-01-31 11:02:24)

Też mi się tak wydaje, bo nawet nie probuje z niej czytać. Coś by chociaż zatrzeszczało a tu nic. Od razu self test. To może jednak zworki mam źle ustawione? Jak powinno być. Kabel próbowałem podłączać do stacji w dwa różne wejścia i jest to samo, więc chyba bez znaczenia w którym siedzi. Może dyskietkę źle wkładam?

No i tak jest, ta dźwignia lekko opada po prostu, ale jak wkładam dyskietkę to trzymam w pionie i później zamykam. To nic nie daje, wszystkie opcje powodują pojawienie się self testu. Może stacja jest uwalona po prostu.

Leżak z szafy, ale to koleś ode mnie z miasta, był u mnie w domu wczoraj wieczorem, razem podłączaliśmy sprzęt, ale wątpię żeby ściemniał, bo to jego ojciec korzystał z Atari, pisał jakieś protokoły wypadków w szpitalu, nawet jest parę dysków z tym. Dzwonił do ojca przy mnie i pytał jak to uruchomić ale ten nie potrafił sobie przypomnieć komend. Jak go odwoziłem to jeszcze poszliśmy do niego i za radą ojca sprawdził jeszcze jedną szafkę, po czym dostałem magnetofon w kartoniku i kolejną paczkę dyskietek. Jeszcze gdzieś podobno leży jakiś kardlige z baterią na którym można było zapisywać dane, bo posiadał baterię, coś ala współczesny pendrive. Ale tego nie mógł znaleźć, odezwie się jak na to natrafi. Tak więc wątpię żeby tu ściema jakaś była. Wszystko w dziadkowej walizce zapakowane naprawdę leżało w tym pokoju na szafie.

Ostatnio edytowany przez banan666 (2013-01-31 11:29:37)

Miałeś rację, kawałem plastiku utrzymujący bolec dźwigni ułamał się. Czym to kleić najlepiej?

Ja robiłem na 2 sposoby.
1. Przykleiłem np kropelką lub żywicą 2 składnikową a po tym," spawałem" lutownicą, dodając trochę obcego tworzywa.
2. Wycinałem blaszkę, wierciłem otwór o średnicy ośki i wklejałem do "koszyczka".
Nr 1 sprawdzony kilka razy.

  Zrób zdjęcie całej stacji.

Ostatnio edytowany przez Ryszard Mauersberg (2013-01-31 12:05:26)

Polecam tez lekture watku:

http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic … 84#p163884

Kuba Husak na swojej drukarce 3d opracowal metode reprodukcji tych najczesciej pekajacych elementow. Ponoc znacznie wytrzymalsze od oryginalnych.

Ostatnio edytowany przez wieczor (2013-01-31 12:20:19)

Już pokleiłem, najpierw kropelką, po 10min, lutownica i wszystkie łączenia potopiłem, a następnie powstałe dołki kawałkiem plastiku stopionego zalałem i lutownicą wygładziłem, siedzi i kręci. Ale na 20 dyskietkach które sprawdziłem wyskakuje mi "boot error", więc chyba trzeba poczyścić stację. Zaraz poczytam dokładniej.

Sprawdziłem nawet co z tym filcem dociskającym dysk do głowicy i jest ok, szyny nasmarowałem wd40 a głowicę patyczkami do uszu zamoczonymi w wódce, bo spirytu nie mam akurat. Dalej nie działa, więc pewnie dyskietki pagibły. Sprawdzę wieczorem resztę, zobaczymy czy się uda coś wczytać. Tak się zastanawiam nad sio2sd i nie wiem czy sens jest kupować, Bo posiadam już hxc do Amigi 1200 i sio2sd do c64 i w sumie nie wiem czy znowu wydawać stówę. Bo tak naprawdę w co innego pogram na Atarynce czego nie ma na c64..Chciałem sobie akurat w Atari grać w gry na kasetach i dyskietkach, ale chyba lipa będzie skoro dyskietki poszły się...

Mam SIO2SD i jestem zadowolony. Tańsze rozwiązanie to zrobić SIO2PC ,zainstalować ASPECT-a .PC pracuje wtedy jako twardy dysk dla ATARKI. Nagrasz dosa na dyskietkę lub dowolny loader , gierki i będziesz miał "powrót do przeszłości". :)

banan666 <-- mówiłeś że na dyskietkach miały jakoby być zapisywane jakieś dokumenty. Z takiej dyskietki nie zabootujesz, nawet jeżeli jest sprawna. Tak jak napisał willy, musisz trafić na taką z DOSem, grą/demem 'całodyskowym', albo jakimś 'mikrodosem' - loaderem plików.
Napisz co się pojawia na wyświetlaczu stacji po zamknięciu różnych dyskietek. Zobaczymy czy stacja rozpoznaje gęstość formatu.
Jak podasz gdzie mieszkasz, to może ktoś się zaoferuje i podskoczy ze sprawną dyskietką, kopierem i paroma dyskami do skopiowania.
Jeżeli nie chcesz inwestować w sio2sd to pomyśl nad zbudowaniem lub kupnem tańszego sio2pc, sio2usb albo wbudowaniu do środka atarki IOBoard. Opis każdego łatwo znajdziesz w sieci.

--edit--
Widzę Rychu mnie wyprzedził.

Odpalając DOSa z sio2pc, sprawdzisz co jest na dyskietkach i będziesz je mógł sformatować (o ile fizycznie są dobre), i coś na nie nagrać aby nacieszyć ucho odgłosami ładowania prosto z dyskietki. sio2pc naprawdę się przydaje. Przecież soft, nawet do nagrania na dyskietki, będziesz ściągał głównie z sieci.

Ostatnio edytowany przez uicr0Bee (2013-01-31 13:55:46)