@thePink: https://www.youtube.com/watch?v=d8Nj1jr2K5M :)

thePink: a co logi na to?

Proponuję zacząć od początku, czyli ściągnąć NOOBS, wypalić na SD, postawić raspbiana, pomacać, zepsuć, postawić jeszcze raz i tak do skutku coby poznać pacjenta :)

Apropos sieciówki.. jaka to konkretnie karta? Bo RTL8188CUS to chipset który znajdziemy w niejednej. Niektóre niestety wymagają dociągnięcia drivera. Na przykład TL-725WN (niektóre wersje).

Emulationstation da się też dopiąć do raspbiana za pomocą apt-get. Tak samo jak i pojedyncze emulatory Niektóre dadzą się ściągnąć skądinąd, na przykład

http://sourceforge.net/projects/atari80 … 800/3.0.0/

(tego wystarczy rozpakować i nakarmić romami)

Miłej zabawy :)

A to już inna historia: coś sknocili ostatnio w raspbianie. Też tak miałem. Przy czym było dobrze i zdechło któregoś dnia po update&upgrade. U mnie częściowo pomogła przesiadka na Jessie: domową sieć widzi i działa. Na uczelni nie chce pobrać adresu z dhcp z przyczyn kompletnie mi nieznanych.

Postaw Jessie na czysto i zobacz czy się łączy.

Sam narzekasz, że Pinek nie dzwonił, a też nie mówisz, żeby Ci podejść i pomóc, już by było dawno gotowe :)
Jak chcesz grać w emulatory, to emulationstation jest jak najbardziej spoko, pomimo że jest trochę niedorobione. Chociaż ja wolę osobiście ręcznie uruchamiać emulatory spod systemu i sobie wyklikiwać opcje. Ale jak tak teraz czytam, to im bardziej czytam, tym bardziej się gubię i nie wiem, gdzie masz problem ;)

Jessie ma już systemd, "teoretycznie" (nie używam systemd) powinno wystarczyć coś takiego:

sudo systemctl disable lightdm.service
sudo systemctl set-default multi-user.target

Może to jednak nie wyjść na zdrowie w przypadku raspbiana:

https://www.raspberrypi.org/forums/view … mp;t=95724

na końcu wątku metoda bruteforce, bez ruszania systemd.

Edit:
Odpowiednikiem tego co podałeś będzie:

sudo systemctl stop lightdm

Powyższe trzeba wykonywać po ctrl-alt-f2 (f2~f6) czyli w konsoli terminala bez x-ów.

Ostatnio edytowany przez Waldow (2015-11-16 10:35:47)

Ktoś odpalał / używa może RetroPie?
Ciekaw jestem jakichś uwag odnośnie implementacji Amigi 500. W sensie, jak to się sprawuje, na ile % działa itp.
U mnie - cienizna, więc może można coś "podkonfigurować"...

A nie wiem, co wrzucili do Retro Pie. Jakiś z rozmazanym ekranem.

Ale wielkie dzięki - ten wrzucę sobie chętnie do Raspbiana!!!!

Aa, btw. Nowy R_Pi, tym razem coś pomiędzy 1 i 2 ponoć, ale nazywa się Raspberry Pi Zero i jest znacznie mniejszy, niż pozostałe. Mało RAMU. 512Mb. QPA.
Ale stary BroadCom z Jedynki przetaktowany do 1Gz.
http://opensource.com/business/15/11/raspberry-pi-zero

.

Ostatnio edytowany przez YERZMYEY/HOOY-PROGRAM (2015-11-26 15:45:49)

Powiedziałem, że kupa, bo mało RAMu, ludzie piszą, że system źle sobie radzi w takich warunkach.
Ale dla jaj i tak bym kupił.
Ciekawe, jakie tam napięcie na tym zasilaniu, jeżeli tyle, co na RPi2, to łatwo kupić.
No i kabel specjalny audio-video z podziałem, bo widzę, ze właściwego wyjścia audio nie ma.
Ale jeszcze w PL nie sprzedają, więc poczekam. Byłoby fajnie, żeby robili do tego specjalnie obudowy takie małe.

To nie jest kupa tylko to jest bomba. Malinka jak jedynka tylko 3 razy mniejsza i 5 razy tańsza. Nikt nie każe stawiac na tym Raspbiana full wypas, ale pod bare metal... IoT... retromaszyny...  jedna malinka "zero" robi za Antic/VBXE, druga za Pokey, trzecia za GTIA, czwarta za CPU, piąta za SIO2SD i Atari gotowe :). Albo taki "Propeller na wypasie" (dla niewtajemniczonych - chodzi o ośmiordzeniowy mikrokontroler firmy Parallax) - 8 malinek zero plus jedna malinka większa "to rule them all"

Za katalogowe 5$ to jest zabójca Arduino. Na to maleństwo za chwilę powstanie mnóstwo softu barebone, albo pod RiscOS. ARM na gigahercu, pół giga ramu, sporo nóg GPIO, możliwość podpięcia monitora...

Jak pierwszy szał minie, to po standardowym przeliczniku 1$=5..6pln ta malinka będzie kosztować w Kamami 30 złotych. Dołożę ją sobie do pierwszego zakupu czegokolwiek :) Albo i dwie.

Przeczekać.