Temat: Dla mnie bomba:

Link dedykowany wszystkim fanom, wkladania do Atarki nowych wynalazkow.

Prawdopodobienstwo, ze dotre na jakis zlot jest odwrotnie proporcjonalne do czestotliwosci marudzenia przelozonego i wprost proporcjonalne do czestotliwosci marudzenia brata.

2

Odp: Dla mnie bomba:

dlatego nie intresuje mnie "demo scena" pc :P

3

Odp: Dla mnie bomba:

ale o co wam chodzi?? przecież tak było od początku. dema chodziły na kompy aktualnie najpopularniejsze w sklepach. nie przesadzajmy.

jak miałem 386(w 93 roku kupiony) to w 95 roku już nie mogłem odpalić żadnego dema, które by sensownie działało. sprzęt się starzeje i niestety trzeba go zmieniać. tak szczerze to sami napędziliśmy rynek. aktualnie najszybciej rozwijają się karty graficzne. to dobrze bo często odpada zakup procesora i nowej płyty.

co do scen alternatywnych, naszej, amigowskiej, itd. na gołej amidze nie puścisz teraz żadnego nowego dema. wszystko chodzi na powerpc itd. na gołym małym atari nie puścisz dema bo nie ma 320kB pamięci, STEREO itd. teraz na zachodzie ludzie się podniecają CT60, więc niedługo pewnie będą powstawały na falcona dema które chodzą tylko na CT60.

tak naprawdę to tylko dema na ST'ka chodzą na seryjnie produkowanym sprzęcie bez dopałek. potrzebują zwykle max 1MB ramu. taka doskonała scena (wg Dely'ego) działa na ST'kach a nie na małym Atari.

4

Odp: Dla mnie bomba:

dokaldnie ... to jest po prostu glupie gadanie i tyle.

pozatym demo jest zajebiste, tylko strasznie chusteczkowy engine chlopaki maja, bo okrutnie sie wlecze :)

btw. co ten link wspolnego z wkladaniem nowych gadgetow do atari ?

5

Odp: Dla mnie bomba:

8O sorry - powstrzymam sie od komentarza, ponieważ nie chcę reprezentować sobą podobnego poziomu jak ten pan z plastiku... Wstyd kurna...  :evil:

I Ty zostaniesz big endianem...

6

Odp: Dla mnie bomba:

alez wy pieprzycie glupoty panie miker ... ehhh

7

Odp: Dla mnie bomba:

cedyń: po prostu nie chciałem tu bluzgać!  8)

a demcia jeszcze nie oglądałem - chodziło mi o <znany skądinąd> sposób wypowiadania się, ja rozumiem, że to prowokacja, ale baaardzo niesmaczna, oki - dobra - nie czaję bazy i tak to zostawmy, ok?  :rolleyes:

--------------------------------------------------------

No - obejrzałem demcio, fajne - choć jak pisał już ktoś na scene.pl - fabuła nieco niespójna, ale ogląda się przyjemnie...

Co nie znaczy, że nie należałoby wkopać pewnych ludzi z powrotem pod stół, aby zobaczyli, że w gruncie rzeczy są głupsi od swoich butów...

Najśmieszniejsze jednak, że historia lubi się powtarzać - kto wie, ten wie o co chodzi... :lol:

I Ty zostaniesz big endianem...

8

Odp: Dla mnie bomba:

Na szczescie na starym, dobrym atari jedyne obecnie wymaganie to rozszerzona pamiec (320 kb w gore) a i mozna sobie ogladac rozne ciekawe efekty 3D, itd. ...   8)
Tytulow dem, ktore mam na mysli,  nie bede wymieniac, bo zaraz znowu bedzie tekst o "lansie", itp. ...  :P   ;)

9

Odp: Dla mnie bomba:

a tam... ortodoksyjna paplanina...demko nie ważne na jaką platforme,ale jest...scena sama w sobie jest WYPAS...nieważne czy na TI-89,Atari czy pieca...ważne że jest!

gep/lamers^dial

10

Odp: Dla mnie bomba:

No to ja czekam na 1. Atarowskie demo w formacie avi...

Prawdopodobienstwo, ze dotre na jakis zlot jest odwrotnie proporcjonalne do czestotliwosci marudzenia przelozonego i wprost proporcjonalne do czestotliwosci marudzenia brata.

11

Odp: Dla mnie bomba:

No to ja czekam na 1. Atarowskie demo w formacie avi...

To nie jest wcale niedorzeczne: jesli ktos napisalby demko na 65c816, to poki nie ma (normalnej) emulacji tego procka, to dla ludzi roznych od tych kilkunasty posidaczy pozostaje tylko avi. Dodam, ze istnieja przeciez karty turbo do malucha z dodatkowa liniowa pamiecia taktowane kilkukrotnie szybszym zegarem. Jaki zatem bylby inny sposob na zainteresowanie ludzi tym wynalazkiem jesli nie wyrabczaste demko, ktore z koniecznosci musialoby byc w aviku?

A co do dema, o ktorym jest ten topic, to przyznaje, ze to paranoja: gdyby koles pisal cos na miare farbrauchow to mozna byloby mu wybaczyc... a tak to tylko dowodzi braku profesjonalizmu tego "programisty" (no bo nie kodera jak sam przyznal).