Czyli że co? powinni nic nie robić i wtedy było by lepiej? Skoro "rzont" robi źle, to ja chciałbym przykłady wzorcowych działań z dowolnego innego kraju.
Owszem, nie podobają mi się niektóre pomysły robione pod publikę, jak chociażby tzw. szpital narodowy, gdzie można było pieniądze zainwestować w prawie ukończony lokalny szpital (ale trzeba by się było dogadać z "wrogim" samorządem i o zgrozo jeszcze mu sponsorować), ale czy w związku z tym mam prawo twierdzić, że wszystko jest robione nie tak jak trzeba?
Czy naprawdę wszystkie zalecenia są tak trudne do przełknięcia, że nie można np. dystansu zachować (może mi jest łatwiej, bo nigdy nie lubiłem jak mi spocony facet dyszy w kark;)? Czy skoro zamknęli stok to muszę jechać na narty? A może spróbować czegoś innego np. nurkowania - jest maseczka, własny czynnik oddechowy i dystans to nikt nie będzie się czepiał i nie trzeba się będzie zapisywać na żadne zjazdy partyjne.
Dla tych co najwięcej narzekają - spróbujcie sobie wyobrazić, co wy byście zrobili na miejscu Mateusza, czy MZ i jakie działania byście podjęli... a potem podzielcie się tą wiedzą i zobaczymy jak zostanie to skomentowane... ;)
A przy następnej okazji - wybierzcie inaczej, albo tak samo, albo sami spróbujcie coś zmienić ;)
Taka chyba już nasza natura, że narzekamy na wszystko co się da, zamiast skupić się na tym co umiemy najlepiej (np. sprzęt, soft itp ;)
A dzięki temu tzw. szaleństwu:
- wyciągnąłem JIL ze strychu i zacząłem się znowu interesować tym forum,
- odkryłem, że nadal powstają nowe gry na 8bit
- odkryłem, że w sprzęcie też się sporo dzieje
- firma spróbowała pracy zdalnej (wcześniej nie do pomyślenia) i wyszło, że się da, a nawet jest w sumie lepiej niż stacjonarnie i raczej do pełnej stacjonarki już nie wracamy
- rodzinka doceniła zalety działki
- nie muszę się spotykać z tymi, z którymi nie chcę bo mam znakomitą wymówkę ;)