26

Odp: Karta sieciowa w atari st

Stabilnosc Magica jest zalezna od wielu czynnikow, przeczytajcie sobie artykul Gregorego w ostatnim Atari Fanie. To prawda ze sie wywala, ale prawda jest to ze trzeba umiejetnie instalowac to cudo, ja tam uzywam go od dawna i doszedlem do takiego momentu ze Magic sam z siebie wcale mi sie nie sypie! Chodzi oto ze trzeba wiedziec co sie wrzuca do katalogu AUTO, ACC, CPX... i co mozna odpalac!

Zawracasz głowę, Magic się wywala z AUTO i bez, z CPX-ami i bez, z akcesoriami i bez, oryginał i lewa wersja, na Falconie i nie na Falconie. Ja w te mity, że "stabilność Magica zależy od wielu czynników" przestałem wierzyć, kiedy zainstalowałem MagiC-a koledze na STE i sypało się dokładnie tak samo, jak u mnie na Falconie.

Nie wiem skad sie bierze niechcec do Magic'a

Z rasizmu zapewne :twisted:

MiNT jest toporny i zbyt niedopracowany!

Zależy, co rozumiemy pod "niedopracowany". Jest stabilniejszy niż Magic, czyli moim skronym zdaniem o tyle właśnie jest bardziej dopracowany. A co do toporności, to nie wiem co masz na myśli.

Draco: czekam na jakis nie duzy artykulik o tym co nowego sie stalo w mincie (XAES) do atari fana :)

Przecież rozmawialiśmy na SV2k4, mnie ten temat niezbyt interesuje ...

KMK
? HEX$(6670358)

Odp: Karta sieciowa w atari st

Draco: zamek z piasku przestal ci sie podobac i zabierasz swoje zabawki? ;)

Nie no, tak powaznie. Każdy ma swoje zdanie i racje, ale Konrad, przyznaj się - ty jesteś niereformowalny.  Dla ciebie lisczy sie 100% stabilnowsci, a wiekszosc ludzi moze sobie odpuscic stabilnosc, jesli tylko cos ladnie wyglada i szybko sie animuje. Taka jest prawda. Zawsze mozesz zrobic forka - a potem to juz zadecyduje zdrowa konkurencja. Zreszta, czy ja sie nie myle ole ogólnoświatowa tendencja to w tej chwili (w systemach desktopowych) pchanie wszystkiego w kernel. W serwereowych niekoniecznie, ale FreeMiNT raczej nigdy nie bedzie mial okazji byc powaznym serwerem.

Ufff.... dyskutowalismy z Draco dlugo na te tematy na SV2K5 i... doszlismy do tego ze obie strony maja swoje racje. Niewiele na to mozna poradzic, dlatego licze na tego forka ;)

Acha.. no ofence?

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

28

Odp: Karta sieciowa w atari st

Draco: zamek z piasku przestal ci sie podobac i zabierasz swoje zabawki? ;)

No, a w zasadzie dlaczego miałbym zostawać w piaskownicy, skoro zamek mi się przestał podobać?

Siedziałem przy Mincie 7 lat, w różny sposób go próbując rozwijać. Poza tym za sprawą nie kogo innego, tylko moją właśnie "the FreeMiNT project" powstał z martwych w roku 1997, bo w tej piaskownicy, kiedy się zjawiłem z wiaderkiem i grabkami, nie było już literalnie nikogo. Jak dla mnie chyba wystarczy i może powinienem się zająć czymś innym? Tym badziej, że jak mówię, zamek mi się nie podoba.

Jedno z dwojga, ponadto:

1) albo to oni wiedzą lepiej ode mnie, co z tego będzie, wobec tego poradzą sobie świetnie bez mojej osoby;

2) albo to ja wiem lepiej, wobec tego tym bardziej nie ma sensu, żebym przykładał ręki do czegoś, co się nie uda i potem będzie trzeba sprzątać.

Nie no, tak powaznie. Każdy ma swoje zdanie i racje, ale Konrad, przyznaj się - ty jesteś niereformowalny.  Dla ciebie lisczy sie 100% stabilnowsci, a wiekszosc ludzi moze sobie odpuscic stabilnosc, jesli tylko cos ladnie wyglada i szybko sie animuje.

Ja jestem reformowalny - to znaczy zmieniam zdanie - ale pod wpływem faktów, a nie słów. Wyrażenie "MagiC jest stabilny", powtarzane przez posiadaczy MagiC-a jak mantra, słyszę od początku, to jest od pojawienia się wersji 5.01, co to pierwsza na Falconie miała działać. 5.02 miał mieć "poprawioną stabilność", 5.03 miał być "dużo bardziej stabilny", a 6.0 "teraz już naprawdę stabilny". Uodporniłem się na te teksty po prostu. "Teraz Magic jest już stabilny". Teraz? Już? Przecież to jest dokładnie ten sam Magic 6.0x, co sześć lat temu:

http://groups.google.com/groups?selm=pa … put=gplain

a sześć lat temu, to on był niestabilny jak jasna cholera. Poza tym, jak już pisałem, twierdzenie, jakoby MagiC był niestabilny tylko na Falconach, to mitologia: na STE jest niestabilny dokładnie tak samo. Pokutuje też mit, że MagiC jest stabilny na TT, bo był pisany na TT. Może i był, ale ja mam TT-tkę i MagiC wali się na niej tak samo jak na wszystkim innym.

Poza tym Vulgar się tu zachwyca, jaki to jest świetny system, a proszę, co na temat ogólnego dezajnu sądzi autor:

http://groups.google.com/groups?selm=dc … put=gplain

Polecam łaskawej konsyderacji ostatnie zdanie. I napisał to człowiek, który przy każdej okazji glanował MiNT-a i wychwalał MagiC-a jaki to on jest świetny i jaki nowoczesny (od tego na widok wyrazu "modern" już mi się chce rzygać czasami, jak mam być szczery). A teraz - no cóż, teraz pan A.K. byłby mądrzejszy i zrobiłby dużo lepiej to co swoim własnym zdaniem poprzednio już zrobił tak świetnie.

Dobrze, dość o tym, teraz co do pryncypiów. Dla mnie system operacyjny nie musi być w stu procentach stabilny. System operacyjny może być co najmniej w 75% stabilny, ale musi za to być w stu procentach przewidywalny. Inaczej nie da się na maszynie, gdzie jest zainstalowany, pracować.

Dla mnie praca na komputerze przez lata oznaczała pisanie tekstów. Teksty do publikacji pisałem m.in. pod Papyrusem, napisałem tego całe tony, przy czym były to sesje trwające nieraz po kilkanaście godzin bez przerwy. Tak samo z pisaniem programów, nad jednym (EmuXL choćby) potrafiłem ślęczeć po 18 godzin z otwartym edytorem tekstu, od czasu do czasu save, przejście do shella, make, uruchomenie, sprawdzenie, działa/nie działa, jedziemy dalej. I tak cały dzień, albo całą noc.

Przy takiej pracy MiNT nie sypnął mi się *NIGDY*. Bywało, że komputer pracował dwie, trzy, cztery doby bez reboota, bo w tle kompresowały się pliki mp2 :-) A w MagiC-u wiadomo, to jest loteria, albo się sypnie, albo nie, nie można mu wierzyć, a juz na pewno nie można ryzykować napisania większego artykułu, bo MagiC sypnie się np. za pociśnięciem Ctrl/S i jesteśmy wiele godzin pracy do tyłu.

Tak więc, takiego zdania, że system ma mieć ładne ikonki i szybko rysować okienka, a co poza tym, to niech się dzieje wola nieba, ja respektować nie mogę - bo to jest podejście niepoważne. Ci, co tak twierdzą, używają komputera jako zabawki do bawienia się ikonkami, bo swoje pracki czy to domowe czy to zawodowe robią na pececie. Była zresztą o tym mowa nad zapiekanką w Gdańsku. Takiemu nie robi różnicy, że po 30 minutach klikania w ikonki zobaczy "FATALER FEHLER IM GEMDOS" - reboot i zapominamy o sprawie. Jakby jednak doszło przy tym do utraty rezultatów wielogodzinnej pracy - to prawdopodobnie zdanie operatora zmieniłoby się diametralnie, i nie nadawałoby się do publikacji.

Zreszta, czy ja sie nie myle ole ogólnoświatowa tendencja to w tej chwili (w systemach desktopowych) pchanie wszystkiego w kernel.

Pokaż mi system z iksami w kernelu, to uwierzę :-)

KMK
? HEX$(6670358)

29

Odp: Karta sieciowa w atari st

No to sie Draco naprodukowales, nie zebym to lekce wazyl, wrecz przeciwnie i doskonale sie z toba zgadzam w kwestii "atarowca" co to do prac uzywa pcta, mi takze chodzi o to  i mam nadzieje ze dzieki temu co napisalem o magicu nie masz o mnie zdania jak te o ladnych ikonkach i szybkim ryzowaniu okien... zwyczajnie mysle tak samo jak ty ale jest jeszcze cos ponadto co napisal Adam, bo tego systemu chyba nie piszesz tylko dla siebie (:> ?)

Mi sie MiNT sypal !!!!!! Magic tez! Ale pod magickem takze dzialam godzinami i ze sluchaniem mp3 w tle i mi sie to nie wiesza! Wiele rozwiazan niemieckich kolegow pomimo nie koniecznie calkowitego ubostwienia dla ich charakteru narodowego bylo bardzo dobrych i dawalo wlasnie komfort pracy! I nie zgodze sie ze Magic do piachu!

Pamietam z SV2k4 ze jakos nam MiNT nie chcial wogole wystartowac!
A wiec co jak to skomentujesz?

Nie twierdze ze Magic jest bardziej profesjonalny, chodzi o cos troche innego. Maskotka w tym co napisal to ma tez racje.

Poza tym skoro tyle pracy wlozyles w MiNTa to powinienes o to wlaczyc a nie sie z miejsca poddawac... a ze te duraki Cie nie sluchaja, to ja nie wiem jakas blokade urzadzimy czy co!?

Jak widzisz ja bardzo chetnie bede dzialal pod MiNTem jak to bedzie

Don't take it too seriously my love.

/// more for your atari ///

30

Odp: Karta sieciowa w atari st

Owszem, MiNT może się sypać. Ale to są sytuacje przewidywalne. Jeśli program SCHEISSE.PRG wydany przez Application Systems Heidelberg powoduje zwałkę MiNT-a, to powoduje ją zawsze. Przeciwnie, z MagiC-em nigdy żadnej powtarzalności nie udało mi się uzyskać.

Co do nie zgadzania się, że MagiC do piachu: nie musisz się zgadzać, on już poszedł do piachu. To było jasne od samego początku, że system komercyjny zejdzie śmiertelnie w chwili, kiedy jego produkcja przestanie się opłacać. Przestała się opłacać w 1998 roku i od tamtej pory MagiC jest systemem martwym. Nawet Andreas Kromke przyznaje - cytat powyżej - że teraz to on by to "cudo" zrobił zupełnie inaczej.

Od początku było też jasne, że swobodne - powiedzmy - podejście do standardów ustalonych jeszcze przez Atari, oraz wojenka z MiNT-em, na którą wybrali się autorzy MagiC-a oraz jego dystrybutorzy, były obliczone na szybkie wycięcie z resztek atarowskiego rynku konkurencji, szybkie zarobienie na tym rynku możliwie dużej kasy, oraz przyciągnięcie jak największej liczby byłych atarowców do Maca - bo ASH jest dystrybutorem softu na Maca, jakby kto nie wiedział.

Sorry, panowie, do tej pory pusty śmiech mnie ogarnia, jak przypomnę sobie te teksty. Ta dokumentacja programistyczna do MagiC-a 5, to wybrzydzanie, ojej, MiNT jest taki przestarzały, taki prymitywny, a feEe, za to MagiC taki elegancki, taki nowoczesny ... sorry, prawda jest taka, że obsługa wszystkiego w MagiC-u poza podstawami GEMDOS-u to jest prymityw i epoka kamienia łupanego: np. u:/pipe/ nadaje się tylko do drag'n'drop, niech ktoś zrobi na tym ptysia, tu mi kaktus wyrośnie.

Phh.

MiNT na SV2k4 startował bardzo ładnie, tylko że padła mi partycja ext2fs z binariami. Na superbloku jest bad sektor, nie wiem od czego. Może od transportu :(

Co do walczenia: tłumaczyłem już Adamowi, jestem zmęczony. Poza tym - ja jestem filologiem, nie infomatykiem. Może oni mają rację, istnieje taka możliwość, aczkolwiek w nią nie wierzę za bardzo. Po prostu czekam i patrzę, co z tego wyjdzie. Na razie wychodzi na moje (tj. liczba problemów się zwiększa, chociaż wg. szumnych zapowiedzi sprzed roku miała się zmniejszać).

KMK
? HEX$(6670358)