mono napisał/a:Co to jest Twoim zdaniem "typowy sposób myślenia"? Najpopularniejszy?
Tak :) Wychodzę z takiego założenia: jeżeli ktoś ma żyłkę programisty, to obojętne, od jakiego języka zacznie. Jeżeli będzie musiał wykorzystać jakiś "egzotyczny" język, np. Prolog, w pracy naukowej - da radę; pracownicy naukowi nie takie rzeczy muszą opanowywać. Natomiast jeżeli będzie chciał napisać programik liczący mu arkusz Excela, skrypt do automatyzacji jakichś zadań albo program do obliczeń inżynierskich, to nie użyje do tego Fortha ani Scheme, tylko coś "typowego".
Tak to widzę. Kiedyś prowadziłem zajęcia ze studentami medycyny, którzy jako "dokładkę" do biofizyki mieli informatykę (!). Wymyśliłem, że pokażę im VBA - i praktycznie wszyscy dawali radę z prostymi programikami, nawet im się to podobało, te okienka, przyciski itp. Gdybym ich próbował uczyć Rubiego, to pewnie by odpuścili.
Adam Klobukowski napisał/a:Nauczenie się innego paradygmatu programowania, np. funkcyjnego, (LISP, PROLOG) też nie jest aż takie trudne - mnie się już po kilku godzinach zajęć na uczelni mózg 'wywrócił na drugą stronę' i miałem z górki.
Właśnie o tym mówiłem :) Jeżeli zrozumie się, o co chodzi z funkcjami, zmiennymi i operacjami logicznymi, to można przenieść się na dowolny inny język. Jeżeli zacznie się od assemblera (konieczność opanowania filozofii działania sprzętu) albo Fortha (odwrotna notacja polska, stos itp.), to można nie przebrnąć przez same początki.
jer napisał/a:Mój pierwszy (wspólnie z kolegami zresztą pisany) program był w Algolu 65.
Pierwszym językiem, który poznałem po BASIC-u, był Clipper. Byłem wtedy w podstawówce i próbowałem na szkolnym XT-ku pisać w tym rzeczy, do których Clipper zdecydowanie się nie nadaje. Dopiero nauczyciel mnie naprostował, pokazując Turbo Pascala, kiedy zobaczył, że próbuję w Clipperze spłodzić program do instalacji polskich liter :D
Może to nie to samo co Algol, ale też ciekawe narzędzie dla początkujących ;)
jellonek napisał/a:a to nie byl jakis odpowiednik algola (na nim wzorowany) ale robiony przez zespol karpinskiego?
jakos tak mi sie to kojarzy ze w tamtych latach w polsce byl "wlasny jezyk wzorowany na algolu" ale nim nie bedacy.
Z tego co kojarzę, to była implementacja Algola-68. Gdzieś w Wikipedii o tym piszą.