@micromax: pełna zgoda, jestem dokładnie tego samego zdania. Używam czasem impulsowych przetwornic, ale jednak głównie stawiam na trafa. Są o wiele bardziej przewidywalne - również w sytuacjach awaryjnych.
Kuba parę postów wcześniej wspominał, że używanie 30-letnich zasilaczy to proszenie się o kłopoty - tu się nie zgodzę w pełni. Wszystko zależy od tego jak był zasilacz traktowany i w jakich warunkach pracował. Jak dbasz o sprzęt, trzymasz go w warunkach domowych, normalnie użytkujesz, nie przeciążasz, nie robisz zwarć, nie łamiesz kabli itp, to podziała jeszcze długie lata wg mnie.
W życiu zajmowałem się też sporo konstrukcjami wzmacniaczy gitarowych. Trafa ze starych konstrukcji lampowych mają dziś nierzadko dwa razy więcej lat na karku niż zasilacze Atari i dalej działają bez problemu.
+1 na "trafo to trafo":-)