Tak, w tym projekcie zdecydowanie lepiej jest zrobić wejście USB w stronę złącza kartridża, żeby nie dało się go podłączyć jak kartridż jest podłączony do Atari. Na atariage jest już bardzo długa dyskusja o tym, wiadomo że podłączenie USB gdy kartridż jest wsadzony w Atari, grozi uszkodzeniem MMU.
Druga sprawa, to jest w tej dyskusji na atariage też sporo o poziomach napięć, i konsensus z tego taki, że w Atari serii XE, w których nie ma rezystorów podciągających do 5V na magistralach nic nie grozi, ale w XL gdzie są te rezystory podciągające, układ Pico jest cały czas trzymany pod napięciem +5V, co tam ludzie stwierdzili, że po długim czasie (nie wiadomo jakim) może prowadzić to do stopniowego utleniania układów wejściowych na styku magistrala Atari - Pico, więc kiedyś być może doprowadzi to do uszkodzenia Pico, ale póki co nie są znane takie przypadki.
Trzecia sprawa, to oryginalną płytkę da się wpasować w obudowę Sikora, ale wymaga to trochę rzeźby. Wiem, bo mam oryginalną płytkę i zainstalowałem ją sobie w obudowie Sikora, aczkolwiek rzeźbiłem to cały dzień. Trzeba wyciąć środkowy bolec, pcb wyciąć przy tych dwóch otworach i dopasować do zaczepów obudowy Sikora, częściowo wyciąć środkowy zaczep obudowy i zrobić sztywne mocowania płytki w obudowie, żeby nie latała luzem i się nie wciskała też do środka, ja to zrobiłem goldpinami, można klejem na gorąco itp. Ogólnie nie polecam, drugi raz bym tego nie robił tylko szybciej bym sobie zaprojektował inne płytki. Polecam jednak zdecydowanie wyjście USB obrócić w stronę wejścia kartridża.
Co do ilości pamięci, to jest jej całkiem sporo, a projekt jest bardzo tani i prosty, bo ma tylko jeden element (Pico) i o to chodziło autorowi w tym rozwiązaniu. Ja zapełniłem 12MB w swoim kartridżu i mam tam wszystkie gry wszechczasów jakie uważam że warto trzymać i w jakie kiedykolwiek wiem że pogram (moja kolekcja to ponad 300 tytułów w wersjach car i xex), a także trochę softu, który używam, wsady kartridży turbo, SDX itp. Dla mnie ilość pamięci jest spoko, zostało jeszcze trochę miejsca na przyszłość. Odkąd mam to Pico, przestałem używać SIO2SD, które nadal lubię i zawsze lubiłem, bo lubię klimat emulowania stacji dyskietek, ale teraz na SIO2SD mam tylko kilka gier, które nie mają opcji odpalenia z innego medium niż atr (np. gry Pantoły).
Generalnie polecam tę zabawkę, bo jest to bardzo fajny projekcik i prosty.