Do tego samego, co Atari XL/XE i ST tylko, że inaczej ;)

Nie chcę nic przecinać, nie chcę nic lutować. Chcę również mieć możliwość odczytywania oryginalnych memorek. Nie mam w PC ani LPT, ani RS232.

Plus w moim przypadku jeszcze karta z LPT :) Czego to wina jest, że padają jak muchy - designu PCB, pecha czy czego innego?

Jakiś wysyp chyba... Moje też padło właśnie. Efekt po włączeniu Atari:

Oczywiście folder Atari jest, karta SD sprawna. Po naciśnięciu przycisku (np. K1):

Co się zepsuło i ogólnie OCB?

No dobra, poprawiłem.

Obliczenia wyglądają na mające sens ;) Ze strony Amigi tylko trzeba dodać sprzętowe duszki oraz blitter i okazuje się, że procek podczas gry tak naprawdę to odpala tylko playera do muzyki co ramę nadaje co mają inne custom chipy robić ;)

WIEM, przejaskrawiam nieco sytuację. Mam Amigę oraz ST i... No niestety jest bardzo biednie kiedy bierze się tą samą grę na Atari i Amigę, o ile screeny początkowe są - przyjmijmy tak, bowiem nikt nie będzie liczyć pikseli - takie same to po odpaleniu gry można się zniesmaczyć nieco.

Ale ja również gram na STe, mam całkiem sporą kolekcję gierek, w które tniemy wraz z synem starszym. I absolutnie nie twierdzę, że STe ssie wora tylko, że Amigowy hardware jest po prostu lepszy do gier. Tak samo, jak jestem zdania że mam super samochód osobowy, ale do przewożenia wanien nadaje się bardziej ciężarówka.

Proponuję DOS XL (oczywiście jeśli nie masz możliwości nabycia SpartaDOS X). Będziesz miał turbo za free. Toms Navigator to zło ;)

Terminal zrobił ZTCP.

CP/M jest w tej chwili na Atarce raczej ciekawostką z powodu dosyć średniej transmisji po SIO. Ale za to fajną ciekawostką i jedyną możliwością odpalenie industry standard oprogramowania z przełomu lat 80 i 90.

Jakby co, to ja kupowałem od colneya kilka rzeczy i mogę polecić go jako porządnego ludzia. Szybka wysyłka i bardzo dobre zabezpieczenie paczki.

Cena, albo wątek poleci.