@syscall
1. Tylko, jak zauważył BartoszP, aby wiedzieć, że coś mi się nie podoba, muszę to przeczytać…
2. „Usunięcie tego i innych wątków nieatarowych znacząco obniży liczbe klików i wejść. Bo o atari tu jest 20% postów”. A może widząc, że dominują tu dyskusje o „dupie Maryni”, wielu atarowców nie udziela się aktywnie?
Poza tym każdy świadomy admin/moderator wie, że strona, portal, pełni funkcję usługową wobec użytkowników i gości, a więc powinien w jakiś sposób zachęcać do pozostania na dłużej. Ani bałagan, ani fakt, że kluczowe dyskusje toczą się niejako poza profilem strony, a tym bardziej stwierdzenie, że „nie ma obowiązku czytania Atari.area”, co tu dużo gadać – nie służą temu. Nikt nie lubi wchodzić do chlewu. Aby było jasne, nie twierdzę, że na Atari area panuje chlew, jeszcze daleko, ale momentami… jakby to ująć… robi się ślisko i pojawia się obawa, aby człowiek nie poślizgnął się na jakimś g… eee… no dobrze, skórce banana ;) . Na pocieszenie dodam, że moim skromnym zdaniem kultura dyskusji i poziom merytoryczny (no może poza Bałaganem) jest i tak wyższy niż na konkurencyjnym forum zwanym w skrócie AOL. Przynajmniej na razie ;)