To chyba odpowiedni dział, bo problem dotyczy wszystkich sprzętów. Zasadnicze pytanie na samym końcu.

Zabrałem się dzisiaj za wylut GTIA i montaż podstawki.
Scalak wylutowany, w płytę wsadzona podstawka, taka tradycyjna blaszkowa.

GTIA, co ciekawe już 2-gie, wyszło mi z uszkodzoną 1 nóżką, więc zrobiłem to co zwykle i co do dzisiaj się sprawdzało, czyli wsadziłem scalak w podstawkę precyzyjną, zabezpieczyłem połączenie cyną i wsadziłem w płytę.
I teraz jak ruszę płytę lekko ją wyginając (w okolicach GTIA) to robi się sieczka na ekranie.

Droga dedukcji i badań doszedłem do wniosku, że to najprawdopodobniej wina podstawki, która trafiła się chyba wyjątkowo felerna, bo 1 raz mam taki problem. Owszem mam jeszcze kilka w zapasie, ale z tej samej serii, więc nie chce ryzykować wymian, bo w końcu ścieżki z płyty odejdą.

Także przechodząc do sedna. Może ktoś polecić, najlepiej z linkiem, DOBRE podstawki za cenę do przełknięcia dla typowego Kowalskiego (najlepiej poniżej 10zł/szt.), których dodatkowym bonusem będzie przeżycie mojej naprawy nóżki scalaka.
Mogą być nawet precyzyjne, do których wprawdzie nie jestem przekonany, ale może też trafiłem na felerne.

377

(223 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

W zasadzie to są 3 plytki.
(1) GTIA fixer, (2) cały tor wideo niezależny od płyty (tu łatwo można połączyć z fixerem) i (3) zastępca modulatora robiący composite.
Ja planuję w weekend zabrać się za przejściówkę (wariant podłączenia 3) i podłączenie toru wideo. Proszę o trzymanie kciuków :)

--- edyta ---

I ten tego, plany weekendowe poszły się <pip> z powodu tragicznej podstawki pod scalak.
Dopóki tego nie będę miał to niema sensu brać się za jakąkolwiek robotę skoro od podmuchu komp się wysypuje.

Niema problema, jeśli kupisz to pochwal się czy działa tak jak mój, czyli na sv jest dziwnie jasno i wypranie.
Aha, to cudo ma autodetekcję sygnału, ale jeszcze do końca nie rozkminiłem jak to działa... czy jakiś sygnał ma priorytet czy czysta loteria :D

Cena niska, to można zaryzykować.

JA się własnie tak zastanawiałem czy ryzykować coś droższego, ale generalnie to chyba wszystko to jest oparte na 1 czipie, tak samo jak te tanie (tanie, znaczy nawet do 200 czy 300zł, a może i więcej) grabbery HDMI.... także czy jest sens przepłacać?
Gdyby ktoś jednak się zdecydował na coś droższego to niech też się pochwali jak to działa.

Jeśli tylko wymyśle jak dać linka, który nie będzie wymagał logowania, bo nie wiedzieć czemu tylko taki mi się generuje.

Noo, ten powinien działać.
https://pl.aliexpress.com/item/10050023 … 5c0f5QIHiQ

Tylka nie urywa, na s-video obraz jest koszmarnie rozjaśniony, a kolory wyblakłe, zmiana jakichkolwiek parametrów przez opcje sterownika trwa wieczność, ale jak już ustawimy to warto zapisać i można z tym żyć.
Po composite działa od strzała, bez zmiany ustawień i nie wymaga sterowników, działa na wbudowanych (win 7).

W załączeniu zrzuty jaki teraz mam obraz.
Po s-video korekcja programowa obrazu.
Po composite na domyślnych ustawieniach grabbera.

Dobra, odgrzewam temat bo odebrałem dzisiaj najnowszy ( :D ) model grabbera od majfrendów.
I...... faktycznie główna wina to stary grabber, który z wszystkim się lubi, ale nie z tą konkretną płytą od atari.

Na nowym jest już ok (lepiej), chociaż na s-video trzeba pogrzebać w opcjach jasności/kontrastu/nasycenia. No ale nie wymagam cudów za 30zł :D
Ale oczywiście z montażu "toru wideo" nie rezygnuję, bo delikatne zakłócenia (pasy pionowe) są jeszcze na upartego widoczne na jednolitych jasnych tłach oraz chcę się przekonać co "tor" zmieni.

381

(89 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Ehhh panowie, że jeszcze macie siły na te przepychanki A vs C :D

Ja widząc takie tytuły cały czas zastanawiam się nad jednym.... co bym powiedział te dzieścia/dzieści lat temu gdybym dostał taki tytuł w swoje łapki.

382

(223 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Przesyłka odebrana i znowu zdałem sobie sprawę jaka tam jest drobnica... bez ściemy, chciałbym tak umieć lutować drobnicę :)

Teraz pytanie jaki wariant wpięcia zastosować.

1. Nic nie ruszać na płycie, wpiąć się tylko pod piny GTIA.
2. Wywalić 4050, odłączyć sygnał COLOR i wpiąć się pod wyjścia GTIA.
3. Wyjąc GTIA z płyty i zamontować je (przez przejściówkę) odseparowując piny wyjściowe od płyty i podpiąć do nich tor. Zasilanie podać z okolic włącznika przez dławik (jaki?) oraz dodać brakujące oporniki 1k.

Czytając wcześniejsze posty to na chłopski rozum chyba wariant nr3?

383

(106 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Jeśli jakaś burza była, to nie takie były moje plany.... przynajmniej nie w momencie jak dawałem link, dopiero potem moja podświadomość doszła do głosu, że jednak coś tu nie fair jest.
Nie wiem jak u innych, ale dla mnie sprawa jest w tym momencie jasna i na tym zakończę.

384

(106 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Też na to wpadłem i tak sobie pomyślałem, że skoro nie każdy chce/umie polutować to trzeba popularyzować.
No i myślę, że chyba Simius jako twórca pierwowzoru (bo podobno są zmiany) ma odpalany jakiś procent (postawił przecież solidne podwaliny i fundament), więc z popularyzacji każda strona ma jakiś zysk.
Chyba że....

385

(106 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

To ja dzisiaj trafiłem na coś takiego: https://allegro.pl/oferta/freddie-do-at … 0665731279

386

(223 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

x_angel napisał/a:

Jak widzisz chętnych masa :)

Takie moje szczęście, odezwę się na PW.

387

(223 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Zdaje sobie sprawy z prędkości dostaw, także najbliższy czas ma dość szerokie znaczenie :D
Komp jako taki działa, więc żadna sprawa "na już".

To zacznę, a reszta niech się nie wstydzi :D

Tor wideo:
1. Zgrd - 1, (2 sztuki jak będzie mniej chętnych).

Na TV różnicy pomiędzy zasilaczami (impulsowy/zwykły) brak.
Na grabberze na zwykłym zasilaczu są dalej przebarwienia ale słabną te pasy pionowe.

I cały czas przed oczami (w pamieć) mam obraz z tej ubitej płyty, nie było najmniejszych pasów i przebarwień.
I dlatego zacząłem się zastanawiać nad montażem Twojego toru wideo, może to pomoże, bo mam taki kaprys, że chcę jak najbliżej oryginału, czyli bez VBXE czy Sophii.
Oczywiście cudów nie oczekuję i jeśli się nie da to trudno, żyć z tym można :D

389

(223 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Czy na płytkę od toru wideo będą jeszcze jakieś szanse w najbliższym czasie?

Kable ok i sprawdzałem na kilku.

Pytanie o zasilacz wcale mnie nie dziwi, bo przerabiałem wyjątkowo kiepski impulsowy.
Jednak obecny chociaż też jest impulsowy to postarałem się zainwestować w coś lepszego i brak różnicy w obrazie pomiędzy nim i oryginalnym od 800XL.... albo ja jej nie widzę :D
No przynajmniej już niema, bo najpierw jak podłączyłem oryginalny to obraz był gorszy, ale wymiana kondensatora filtrującego FRAKO (*) pomogła.
Te przebarwienia na composite to są tylko na graberze. Na TV są tylko jakby pasy pionowe, ale nie są jakoś szczególnie rzucające się w oczy i widoczne są tylko na jasnych, jednobarwnych tłach. W grach jak to w grach, nie zwraca się na to uwagi :D


(*) Gdyby ktoś pytał czemu się tak tego kondensatora czepiam, to akurat wczoraj oglądałem ten film - https://www.youtube.com/watch?v=1PaW_xQqvzY
Zycie jest jednak ciekawe :D

391

(252 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

I pięknie, pomijając obudowę to brakuje tylko kompletu zamienników do specjalistycznych scalaków i każdy będzie mógł mieć własne, całkowicie nowe XL.
Swoją droga czy klawiatura od XL nie jest lepiej opracowana, w sensie mniejszy makaron ze ścieżek niż w XE?
Czy to tylko moje mylne wrażenie?

Zmagania z padniętą płytą zakończyłem, bo dopadłem w znośnej cenie działający egzemplarz (znowu podstawowe 65XE bez eci).
Początek był fajny, bo wszystko na TV wyglądało fajnie, ale zachwyt minął po podłączeniu do grabbera (taki tani, popularny chińczyk za ~20zł).

Nie wiem jak wstawić obrazki żeby się pokazywały, więc załączniki composite.jpg i przed.jpg pokazują obraz przed przeróbką.


Zrobiłem więc UVE i poprawa jest duża, ale dalej widoczne są pionowe pasy/zakłócenia.
Modulator oczywiście wywalony, a wyjście zespolone zrobione na podstawie schematu X-angela, chociaż płytka mojego projektu, ale na tej ubitej mobo działało super.

Załącznik po.jpg to obraz po przeróbce.

Czytałem parę różnych tematów, ale takiego przypadku nie znalazłem lub przeoczyłem.
Wiem też, ze obraz generowany przez nasze atarynki to loteria, ale może ktoś ma pomysł co jeszcze można spróbować? Na początek może jeszcze bez ruszania głównych scalaków :D
Wiem też, ze grabber nie powala i są z tym modelem problemy, ale z innymi urządzeniami działa ok.

393

(252 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Sikor napisał/a:

spokojnie, nie traktujmy tego jako deklaracji, to tylko sondaż. W Omigu jest drogo, tyle wiem na dzisiaj.

Obaj sondujemy grunt.
Ja też będę obserwował sytuację co się w temacie mobo i nietypowych gratów będzie dziać.

Taka w wersji białej lub czarnej... ech, spać nie będę mógł :D

394

(252 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Tak, chodzi właśnie o ten 3,xxx MHz, bo ten 4,xxxx MHz to mam jeszcze parę sztuk.
Z mila chęcią bym się zadeklarował na parę sztuk (4-5 zapewne), ale w perspektywie szykują się wydatki na leczenie, więc głupio tak się zapisywać i potem rżnąc głupa... no bo ten tego, no wicie rozumicie... no nie wezmę.

I dlatego (po cichu) liczyłem na jakieś inne rozwiązanie, pozwalające podejść do sprawy w dowolnej chwili.

395

(252 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Przeczytałem cały ten temat chyba ze 3 razy i ciągle dręczy mnie jedno pytanie.
Lutować umiem, nawet potrafię proste płytki zaprojektować wg. schematu, mam wszystkie dedykowane kości (sprawne) do budowy.... ale co z tym niedostępnym kwarcem?
Czy ktoś może coś kombinował w tym temacie? Jakieś zastępstwo, bo o próbach kupna czytałem ale cena wychodziła kosmiczna z tego co pamiętam.
Ja za cienki jestem, a mobo kusi.... bo na mój laicki rozum to chyba najodporniejsza wersja (brak freddiego) z całej gamy 8-bit.

Niestety, nawet gdybym zaryzykował podmiany z moją działającą 800XL to ona jest w wersji jeszcze bez fredkowej.
30zł jeszcze do interesu dołożyłem na brakujące części, kupiłem tez lepszy topnik, więc przy okazji poćwiczę lutowanie SMD.

--- edyta ---

Więc jest tak, zabrałem się do roboty i obecnie mam wylutowane już CPU, ANTIC i GTIA. Na resztę nie starczyło cierpliwości, bo powoli mi to idzie :D
Zaryzykowałem, wsadziłem do 800XL i odpalone bez problemu, chociaż dalej niż READY nie testowałem i poza pokeyem już nic więcej nie sprawdzę, bo reszta kości już jest wlutowana,.

Teoretycznie w poniedziałek powinienem dostać części do fredka, więc zobaczymy co będzie dalej.

--- edyta ---

Jeszcze walczę, ale motywacji coraz mniej.
Złożony nowy fredek na nowych gratach.
I teraz tak, bo mimo chorobliwego sprawdzania czy wszystko ok przeoczyłem złe luty na HC163 (na pinach 3-7 - zasilających) i tak odpaliłem kompa, ale po zobaczeniu martwego ekranu sprawdziłem jeszcze raz, przylutowałem i generalnie jest jak było.

Ale tutaj ciekawostka, co parę odpaleń jest sieczka na ekranie, szumy i piski z głośnika

Znalazłem też inny temat, dotyczący wprawdzie 600XL, ale kurcze to przecież prawie to samo i ta zasada myślę powinna obowiązywać w każdym modelu.
Sprawdziłem (miernikiem, oscyloskopu brak) wg. rady z tamtego tematu taktowanie zegara na pinach poszczególnych czipów i jest tak:

1. Jak jest czarny ekran to na freddiem i cpu jest 1,63MHz,.
2. Jak była sieczka na ekranie to czasami na wszystkich czipach było 1,77MHz, ale często jak w pkt. 1

Komuś coś to mówi, bo póki co mam ochotę wsadzić całość ponownie do pudełka, a skoro główne czipy wyglądają na sprawne to za jakiś czas podejść do tego od innej strony i zrobić "nowe" 800XL na nowej płycie z innego wątku.

Tak teraz przejrzałem zapasy i kostek mam 4 rodzaje.
Ceramiczne, na których sprzęt te 2 dni działał.
Plastiki z własnego demontażu.
Plastiki "nowe" od chińczyka, z czego cześć 200ns.

Niestety na wszystkich jest obecnie ten sam efekt, czerwony ekran/śmieci jak wyjmę 555 lub czarny ekran z 555 włożonym. Pomiędzy odpaleniami czekam nawet i kilka minut.
Mam nadzieje, że to może jednak ten mój zamiennik fredka, bo 1 raz w życiu lutowałem taką drobnicę. Dotychczas najmniejsze smd jakiego się dotknąłem to 1206, czyli już dość spore.

Dobra, poddaje się, ten sprzęt wyraźnie mnie nie lubi.
2 dni testowałem i wprawdzie 2 razy była zwiecha i sieczka na ekranie, ale troszkę porozciągałem nóżki kostek ramu i zwiechy już nei wróciły, czyli jakby któraś kostka słabo stykała (nigdy więcej podstawek precyzyjnych).

Sprzęt zwinąłem i schowałem zadowolony do pudełeczka.
Dzisiaj wyciągam, podpinam i kaplica, czarny ekran i tylko takie typowe pyknięcie z głośników po podaniu zasilania.
TV coś wykrywa, bo przechodzi w tryb 576p, ale to na tyle... cytując klasyka "ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę".
Po wyjęciu fredka TV nic nie wykrywa.
Ram chłodny, jedyne co ma jakąś temperaturę to procesor, ale on zawsze był ciepły.
RAM znowu podmieniłem, ale czy na sprawne kostki nie wiem...
----

Był czas, więc zabrałem się za szukanie informacji i badania pacjenta.
Napięcie ~2V i ~2,1V na pinach rezonatora, czyli ten niby działa.
RAM wymieniłem na nowy, a przynajmniej majfrend tak gwarantował :D

I teraz ciekawostka (dla mnie), bo po wyjęciu kostki 555 komp "odpala"(chociaż trzeba dać mu parę minut spokoju między odpaleniem), jeśli oczywiście to co pokazuje ekran można nazwać odpaleniem. Chociaż 1 raz prawie odpalił normalnie, tzn. było pyrkotanie i napis READY ale potem sieczka na ekranie.
I teraz rodzi się pytanie nr 1, bo oczywiście kupiłem więcej 555 ale gdzieś wsadziłem i nie mogę sprawdzić, czyżby to mogło być tak proste?

Zauważyłem jeszcze 1 rzecz, która nie wiem czy jest normalna.
Żeby wywołać reset trzeba podać stan niski na linię RESET, bo ta jest normalnie w stanie wysokim.
I teraz wciskam klawisz reset, trzymam go, a stan zmienia się tylko na sekundę, a przynajmniej miernik tak pokazuje (mignie ~3V i potem już stałe 5V).
I tu pytanie nr 2, czy jednak stan niski nie powinien trwać dopóki trzymam wciśnięty klawisz?

I pytanie nr 3, bo jak zacząłem patrzeć po sklepach to widzę 2 rodzaje kostki 555, zwykła (tak to nazwę) i wersja CMOS.
Czy nie będzie tu jednak odpowiedniejszy ze względu na inny zakres napięć?

------

Odpowiem sobie sam na pkt 1 i 2.
555 wymienione i bez zmian (chociaż poprzednia kostka faktycznie padła), ale po "postukaniu i popukaniu" w zamiennik fredka sprzęt parę razy odpalił, chociaż wchodził od razu w self test i walił kwadratami na czerwono.
Także reset w serii XE (wciśnięcie i trzymania klawisza reset wysyła tylko 1 impuls) jak widać działa inaczej niż w XL (wciśniecie i trzymanie klawisza reset wysyła ciągły sygnał) oraz chyba muszę poćwiczyć lutowanie SMD, bo wygląda na zimne luty :D

Dokupuję brakujące scalaki, lutuję następnego fredka i oby to to.

Jestem w trakcie. teraz jak mobo odżyło to i motywacji więcej :D
http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=17404 <- Tutaj zdradzam trochę tajemnicy ;)

Odgrzeję temat dla potomnych.

Oczywiście oderwanie się kwarcu popsuło ferdka i wtedy na szczęście tylko jego.
Wsadziłem zamiennik (nie od Simiusa) i wyglądalo ok, ale znowu wypadła kostka ramu (nigdy więcej podstawek precyzyjnych), co ucegliło i zamiennik i ram.
Po wsadzeniu zamiennika Simiusa i wymienię całego remu (wywaliłem wszystkie kości, bo losowo sypały błędami w Self Test, ale komp działał) wygląda, że mobo wróciło do życia.