Adam Klobukowski napisał/a:AS: jak nie mieszkasz pod wskazanym przez powoda adresem, to jest takie coś jak przywrócenie terminu odwołania. Oczywiście trzeba wykazać że adres podany przez powoda nie jest twoim.
Na dzień dzisiejszy sąd nie ma obowiązku (i możliwości) weryfikować tego adresu, a powód może podać w pozwie praktycznie dowolny adres bez konsekwencji. Dlatego od jakiegoś czasu podnosi się głosy na zmianę tego adresu, tak aby ustalenie poprawnego adresu było obowiązkiem powoda.
Ta tak zwana fikcja podwójnego doręczenia służy temu aby nie można było uchylać się przed wezwaniami sądowymi. Nieodbieranie pism z sądu nie jest dobrym pomysłem.
No i adresat, jak nie mieszka, to niech się wymelduje.
Adresat wymeldował 5lat i zameldował gdzie indziej. (mieszkanie sprzedał)
O sprawie sądowej który odbyła się w Lublinie, a firma była z Wrocławia oczywiście nie wiedział i nawet się nie spodziewał.
Skończyło się to finalnie tym że komornik go namierzył, przez Zus :(
Odwoływać czy apelować się nie można, "wyrok" został wydany zaocznie, komornikowi zajęło z 1rok namierzenie osoby.
Trzeba założyć sprawę od nowa i od nowa zacząć się bawić. Tylko komu by się chciało jeździć do Lublina za 3tyś pln :P
Bo tyle zgarnał komornik!!
Opisuję tutaj przypadek który zdarzył się całkiem niedawno i dotyczy osoby z mojej najbliższej rodziny.
Gdybym nie zobaczył to bym nie uwierzył że w naszym chorym państwie coś takiego dzieje się na porządku dziennym..
p.s.
aby to było śmieszniejsze sprawa dotyczy rachunku za telefon za 202pln z 2001roku, gdzie firma idea(czy tam ptk centertel) zmieniła sobie system infromatyczny i rachunek im wcięło. Rachunek oczywiście zapłacony, znalazł w domowych papierach...