526

(16 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Obejrzałem ten filmik, który dałem Adamowi, myślę, że mu powinien pomóc.
Ale co mnie rozwaliło to w tym Asusie brak jakiejkolwiek osobnej klapki to choćby jednego rozszerzenia.

Wymiana dysku - rozkręć całość.
Dołożyć RAMu - rozkręć całość.
Wymiana DVD - rozkręć całość.

ale co mnie rozje**ło to:
Wymiana baterii - rozkręć całość (bateria ukryta wew.)
podstawowy RAM - zintegrowany z płytą :)
To ogólne trendy czy tylko Asus próbuje być jak Jabłko? :)

527

(67 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Ogólnie ok, ale Microsoft office starszy od windows? Nie wydaje mi się :> Pierwszy Office na Maca to 1989r. na PC 1990r., na Windows 1992r. System Windows chyba był już nieco wcześniej ;)
Przed pakietem Office był już inne czy to pakiety czy pojedyncze programy o podobnym przeznaczeniu.
np. co do procesorów to były: WordStar (1978r.), WordPerfect (1982r.), MacWrite (1984r.),  Microsoft Word (Mac, 1985r.), Microsoft Write (1985r.),  TextMaker (1987r.) czy XyWrite (lata '80 i '90).
Co do arkuszy to były choćby VisiCalc (1979r.) czy Lotus 1-2-3 (1983r.).
Pierwszy Word na Windows to ok. 1989 albo 1990r. podobnie w tym samym czasie był Lotus AmiPro.
W latach '80 i pocz. '90 zdaje się, że w pakiecie były Lotus i  dBASE i WordPerfect. Był też inny pakiet  ciut wcześniej o nazwie Microsoft Works. (1988r.)
Na Atari ST też coś było w latach '80. np. 1st Word / 1st Word Plus, WordPerfect czy Microsoft Write, Protext, czy pakiet Atari Works chociaż ten być może już na pocz. '90.
Dla Unixów i innych systemów również coś tam było :> ale tego tematu już nie ruszałem.

---add--
zdaje się, że był czas kiedy to np. Lotus 1-2-3 rządził niepodzielnie przez dłuuugie lata, a o Excelu to jeszcze nikt nie słyszał :>

528

(16 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Nie wiem czy modele F750 a F751 są podobne ale jeżeli tak, to może pomocny będzie ten film
https://www.youtube.com/watch?v=w6i684fkyDA

Jeżeli się różnią to czasem są jeszcze niewidoczne śrubki ukryte pod gumkami, gumowymi nóżkami itd.

529

(67 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

skrzyp napisał/a:

@drac030: Jaja, nie działa tutaj również. Ale z tego co widzę, to nie tylko my na to się skarżymy i to jest potwierdzony bug. Trzeba iść i kogoś pokopać o to dostatecznie.

Jeżeli błąd jest już potwierdzony i zgłoszony to nie ma co ich zarzucać dublami.

Cyprian napisał/a:

Automatyczny LibreOffice upgrade pokazuje 4.3.6

Jedyny duży plus jaki widzę to łamanie monopolu MS.
Jeśli chodzi o 4.3.3.2 użyteczność oraz interfrejs Calc i Base to niestety czuję się jak bym się cofnął do 2003 roku.

Mam starą dość wersję bo i sporadycznie używam i u mnie też wbudowany updater chce ściągać 4.3.6. Co jest o tyle dziwne, że to wersja sprzed ponad roku i jest parę nowszych już :> Co do cofania się do roku 2003  - powiedział użytkownik Atari ;) Mi tam pasuje właśnie ten oldskulowy styl a nie współczesne wstążki-srążki.

530

(452 odpowiedzi, napisanych Zloty)

wieczor napisał/a:

Czas jest wieczny. A to co było 10 lat temu obecnie nie ma już znaczenia. Tym bardziej jeśli były błędy, które udało się naprawić.

To jest definitywnie do rozwiązania poprzez uściślenie dyscypliny i pewne próby zostały podjęte w zeszłym roku, co przyniosło efekty.

Tak filozofując to można stwierdzić równie dobrze, że czasu wcale może nie być, albo może go zabraknąć. Wszak my nie jesteśmy wieczni ;)

Błędy, naprawić?  Jakoś mi się to skojarzyło z gomułkowskimi "Błędami i wypaczeniami" ;)

Oj, w kwestii programu i jego dyscypliny to myślę, że jeszcze wiele można poprawić :P Ale nie wiem czy Greyowi będzie w smak roztrząsać tutaj i teraz kwestie organizacyjne. Ledwo się coś podnosi z ruin, to nie czas żeby dopierd*** dyskusjami na dzień dobry.

Party tak, ale powoli, bez emocji, na chłodno, po analizach ;)

531

(24 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

macgyver napisał/a:

To jedyne przypadki, które znam w historii ok. 20 lat zlotów atarowskich.

ja jeszcze pamiętam, QP 98 w Elblągu gdzie pod nocnym sklepem zebrała się grupa miejscowych
i chciała nas napi*...  osttaecznie wróciliśmy na party paroma taksówkami :>

aha i pamiętam jeden zlot na którym organizator dostał kulkę w oko ;)

532

(5 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

Pasiu, gdzie to info poszło? :)
Bo ani na AA wiadomości nie mam, ani na e-mailu też.

533

(12 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Żarty, żartami a ja ani o jotę nie jestem mądrzejszy :>
Wracam z roboty, a ten obwieś pluje tym komunikatem już nie tylko z NetUSBee ale i "na czysto".
jednak sprawdzam NetUSB w drugim kompie i karta jest OK;

Rozmontowałem sprzęt:
- ROM-Port nie nosi śladów zużycia ani zaśniedzenia,
- wew. na pinach ROM-portu między portem a płytą spora masa kurzu, - usunąłem brud, dalej bez zmian,
- dociskam kości TOSa - nie przynosi poprawy
- oczepiam klawiaturę - nie przynosi poprawy
- wyciągam zasilacz, wyciągam płytę - składam obok i ... działa tzn. nie sypie komunikatem
- składam sprzęt, wkręcam zasilacz, zakładam blachy, plastiki(na szczęście ich nie skręcam) - znów komunikat
- lekko luzuję śruby trzymające zasilacz, składam sprzęt - działa, nie sypie komunikatem
- skręcam całość - działa, nie sypie komunikatem
- podłączam Usatana i NetUSBee - działa, nie sypie komunikatem.

I bądź tu mądry :) Płyta się sypie czy ki diabeł? :>

534

(12 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

@artik-wroc:
zakładam, że gdyby to była sprawa dociskania kostek z TOSem to problem pojawiałby się niezależnie od tego czy jest
coś w ROM-porcie czy nie. Tymczasem u mnie komunikat ten jest ściśle związany z podłączeniem NetUSBee.

Później w domu sprawdzę zarówno samo NetUSBee jak i spróbuję zerknąć na ROM-port. Dodam, że u mnie ten port
nie dostawał specjalnie 'po dupie' bardzo rzadko wyjmowałem z niego NetUSBee (które było stale podparte i nie wisiało w powietrzu). Ale u mnie ta płyta jest dopiero od roku ale może zdarzył się ten jeden raz za dużo :> a co z nią wcześniej robił Adam nie wiem ;)

535

(12 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Przebadam jeszcze samo NetUSBee w drugim kompie.
Ale co ów komunikat oznacza? Zła suma kontrolna? w jakim chipie? co za Chip E? :)

Dodam, że nic złego się nie dzieje, a komp działa normalnie mimo tego komunikatu.

536

(12 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Hmm może nie stopki czy nóżki ale już od momentu zakupu stale coś podkładam pod NetUsbee (od razu zauważyłem ten feler z opadaniem i brakiem podparcia).. a czy ten komunikat przypadkiem nie dotyczy TOSu?

537

(12 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Musiałem się dostać do shiftera i rozebrałem maszynę (górna obudowa i wyjęcie zasilacza).
Po złożeniu, podczas startu (logo /|\ i test pamięci) zaczął pojawiać się taki komunikat:
"bad rom crc in chip E". ST działa. Nie widzę innych problemów.
Odłączyłem Usatana i NetUSBee. Komunikat zniknął. Podłączyłem Usatana komunikatu
nie ma. Podłączam NetUsbee - komunikat znów się pojawił :>

Cóż to za przypadłość? :>

538

(31 odpowiedzi, napisanych Programowanie - 16/32bit)

jest jest ;)

539

(5 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

Daj ma PMa ile chcesz za tego kota w worku ;)

540

(47 odpowiedzi, napisanych Scena - 8bit)

drac030 napisał/a:

No właśnie, monitor tak postawiłeś, że wygląda, jakby to leciało na ST-eku :P

Nie no, na STku widać odpalony AtarIRC ;)

541

(452 odpowiedzi, napisanych Zloty)

ale bez ciśnienia, oddychamy...
A Grey niech się regeneruje na łonie rodziny... a my grzecznie czekamy na lepszy czas.

Poza tym te słowa same z siebie niosą pozytywny przekaz. Bo i po co utrzymywać domenę jeżeli
miałaby to być sprawa definitywnie zamknięta ;)

grey/msb napisał/a:

Kasa ze sprzedanych koszulek wędruje m.in. na pokrycie domeny:
www.sillyventure.eu

Też właśnie nie wiedziałem czy ma gotowe czy musiałby dłubać nowe, dlatego też sam mu głowy już nie zawracałem.
Na biurku mam 2 ST, ale w sumie używam tylko jednego, z nimi ten wynalazek z Allegro ładnie  mi chodzi
i na razie nie mam ciśnienia na adapter Willlego. Chociaż to ciekawa idea i jak tylko będzie dostępny to chętnie kupię.

przecież już było na ten temat w tym topiku:

http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic … 58&p=7


Nie, nie sprzedaje, ma ważniejsze sprawy na głowie, ale rozdał trochę sztuk do testów,
i parę mu jeszcze zostało:

i jak pisał Willy:

willy napisał/a:

Kila sztuk postaram się wykombinować dla was. Enderowi już dawno obiecałem ...
Napiszcie tylko jaką wersję.
Z kabelkiem (7cm około) czy tylko z gniazdem.

Tym bardziej ciekawy problem Greya :)

Może jest tak jak pisze Duddie. Rzeczywiście człowiek sprzedaje bardzo podobne przejściówki też do Amigi.
Być może jest tak, że w wyższych maszynach MegaST(E)/Falcon/TT komputery za wolno startują, a micro układ
w przejściówce startuje szybciej i 'nie czuje' komputera.

Ale Ender zdaje się pytał o zwykłe ST/STE, a w tym przypadku raczej działa to poprawnie.

546

(14 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

https://www.youtube.com/watch?v=wjgDnLwKHZM#t=05m55s  :>

Jak w temacie. Interesuje mnie starsza wersja shiftera do STE o numerze - C300588
Ktoś ma zbędny i sprawny?

Przecież standardowe porty mysz/joy w ST/STFM/STE/Falcon/MegaST/MegaSTE/TT/itd. itd. są takie same, najwyżej różnią się umiejscowieniem. Jedyny problem może być w MegaST gdzie porty są w dziwnych wnękach w klawiaturze i ciężko jest w to wcisnąć i mysz i przejściówkę. U mnie ten produkt z allegro działa i w 1040 STFM i w 1040 STE. Problemem jest nie model Atari (poza MegaST) a prędzej model posiadanej myszki, z niektórymi myszkami może ten adapter nie działać, ale osobiście jeszcze się na taką nie natknąłem.

@Ender:
na Alledrogo praktycznie na okrągło dostępne są takie:

http://allegro.pl/adapter-myszy-usb-do- … 78291.html

Nie są idealne bo to niby tylko adapter myszy PS/2 który to protokół obsługuje wiele myszy USB, ale u mnie działa bardzo dobrze, ale z niektórymi myszkami może nie działać.

Willy też miał przygotować własny, lepszy adapter (pełny adapter USB) ale zdaje się, że ma ważniejsze sprawy i projekty.

550

(25 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Polityczne tematy zachowajcie dla siebie albo na inne topiki, nie widzę sensu mieszania innych światów i naszych "problemów".

Z góry też uprzedzam, że nie chcę nikogo obrażać ani polemizować. Piszę tylko o swoich odczuciach, które mam nadzieję, że nikogo dodatkowo jeszcze nie urażą.

Ja tam nie wiem kto i o co się wzajemnie popstrykał. Nie wnikam też kto komu i co obraźliwego powiedział ani kto w czyjej obronie stanął lub nie stanął ani jaka była geneza konfliktów, a przynajmniej nie będę tego czynił publicznie.

Tak się tylko zastanawiam (bo to co się ostatnio dzieje to jakiś wysyp animozji i 'fochów'):

rozumiem że każdy może mieć czegoś lub kogoś dosyć, że można stracić zapał czy miłość do hobby, że potrzebuje się czasu na sprawy prywatne i życie rodzinne... i gdyby każdy postawił sprawę jasno, mówiąc: "mam ważniejsze sprawy" lub "mam dosyć, nie mam serca" czy "nie chce mi się", "wkurw*em się - musze odpocząć" to bym to zrozumiał, ale niestety odnoszę wrażenie (być może mylne) że różni nasi bohaterowie obrażają się nagle i na cały świat i jeszcze publicznie się z tym obnoszą. Kompletnie tego nie rozumiem, nie wspominając, że nie jest to też specjalnie dojrzałe zachowanie dorosłych ludzi. Nie dość, że ich decyzje nie są miłe, to sprawiają wrażenie działań wyłącznie emocjonalnych i nieracjonalnych, przez co są jeszcze mniej miłe i trudniejsze do zrozumienia.

Btw. mam nadzieję, że kiedyś te sytuacje się wyklarują, atmosfera oczyści i jeżeli nie wszyscy to przynajmniej część z nas powróci do swojej działalności za którą ich lubimy i szanujemy.