Sikor napisał/a:Btw: według niektórych piszących tutaj Cartridge są BE, ale DOS jest zawarty na cartridge-u (w dodatku o stosunkowo dużej pojemności) lub w urządzeniu powielającym port cartridge-a jest cacy. Czy to już Panowie nie jest zwykłą obłudą?
W moim przypadku nie jest ani odrobiną obłudy (co wyjaśnię dalej), ale zależy kto co ma na myśli "BE"-bując cartridge ;)
Da mnie po prostu "BE" jest przekładanie CARTRIDGE-y Z POJEDYNCZĄ GRĄ (jak w konsoli) i w tym sensie ich nie lubię, gdy do dyspozycji mam szybkie (SIDE) lub mniej szybkie (SIO2SD) urządzenie peryferyjne (+ okazjonalnie CA-2001 Toms Multi Drive uruchamiana "dla przyjemności"), z których mogę wygodnie załadować wszystko używając tylko klawiatury, a nie przekładając carta z grą (natychmiastowe uruchomienie jest dla mnie sprawą drugorzędną wobec takiej żonglerki i "wyruchiwania" złącza w Atari).
SIDE z SDX to dysk twardy i DOS w jednym, to że jest w formie carta i korzysta z portu równoległego to żaden problem, bo to urządzenie mam dla odmiany wpięte w port podczas 99.5% czasu używania Atari i nie sprowadza mnie do cartridge'owej "dyskoteki". Mam kilka gier wydanych tylko na cartach, ale odpalone były z nich raz, siedzą w pudełkach, a uruchamiam ich odpowiedniki niefizyczne (jak choćby Adam Is Me ostatnio).
Dla MNIE i do MOICH zastosowań najlepszym DOS-em jest SpartaDOS X, bo to jest już tak naprawdę świetny, pełnoprawny system operacyjny.
Ale jak robię sobie dyskietkę (ATR) np. z kompilacją wybranych copierów z epoki, albo chcę uruchomić terminal ICE-T po SIO z wcześniejszym automatycznym załadowaniem handlera R:, wówczas nierzadko używany jest MyDOS.
Słowo "najlepszy" jest karkołomne, dlatego podkreśliłem, że SDX jest najlepsza dla mnie i do moich zastosowań (peryferia + soft).
Ale w zależności od potrzeb, dla kogoś innego najlepszy może być DOS II+/D, MyDOS, SuperDOS 2.9 czy DOS 2.5 albo... Chaos Loader ;)
Na pewno obiektywnie i bezpiecznie można stwierdzić, że SDX to najbardziej zaawansowany DOS na Atari.