W świetle prawa jedynym narzędziem dostępnym dla poszkodowanego jest zgłoszenie sprawy do prokuratury w celu ścigania domniemanego przestępstwa, a pozew cywilny, by odzyskać kasę.

Natomiast publikacja danych osobowych / wizerunków przez poszkodowanego to wręcz prezent dla krętacza - praktycznie od ręki zakłada sprawę i może dochodzić zadośćuczynienia za szkodę na wizerunku. Więc po co się tak w nerwach podkładać, skoro można zrobić to lege artis. Wiem, że to przykre i chciałoby się inaczej, szybciej, ale lepiej trzymać się reguł.

Natomiast że ktoś coś komuś na ucho powie, to już inna sprawa :)

http://allegro.pl/atari-130-xe-dawca-i5614963445.html

Konkretny trup :D.

Panowie, nie ma co gadać - myliłem się co do ramów. Sypię popiół na czuprynę :)

Sikor: utarłeś mi nosa. :) Jeśli będziesz chciał podjąć należną wygraną, podaj mi swój adres na PW - nie omieszkam wysłać. Prośba tylko o podpowiedź, czy wolisz kraftowe piwka, czy raczej jakąś klasykę.

Degraduje = Iron miał chyba na mysli degradację w sensie konieczności wywalenia zbędnych czipów, które są zdublowane w wypadku 130xe+U1MB.
Po co mają tam siedzieć, skoro nie są do niczego potrzebne.

A jak jest w stockowym 130XE ? Wydaje mi się, że nie ma tam osobnego bankowania, tzn. Antic widzi tylko ten bank, co procesor.
Dlatego wydaje mi się, że to by się mogło knocić: Compy shop ustawiony w U1MB + małe MMU na płycie mieszające bity i banki.

Ciekawe pytanie, wydaje mi się, że obecność małego mmu i 4 ekstra banków nie przeszkodzi w działaniu U1MB, ale z drugiej strony faktycznie można je wyciągnąć i wrzucić do 65XE z płytą na chipy 4 bitowe. Z trzeciej strony, to bezsens w sumie rozszerzać 130XE o U1MB - marnotrawstwo i zniszczenie waloru tego komputera. Lepiej zostawić oryginalne 128kilo, a rozszerzyć 65XE/800XL/800XE.

EDIT: przyszło mi do głowy, że jednak małe mmu na płycie może zakłócić tryb compy shop w U1MB.

Litości :) Już nic nie pisz o tych flagach na kostkach 4464 ;) Ktoś tu legalnie wygrał co nieco w związku z flagą i może mieć wkrótce kaca przez ten temat :)

To poprosimy o zdjęcia płytki - jeśli się myliłem - Sikor też masz browca.

Jak się z sentymentem podchodzi do sprzętu, to człowiek ma takie wahania. Do dziś żałuję, że musiałem upchnąć swoje pierwsze Atari, co ciekawe, kupiła to jakaś dziewczyna, bogaty zestaw wraz z masą książek, w tym kultowe pozycje z SOETO (assembler, mapa pamięci, procedury i/o itd). Cały czas się zastanawiam, co się dalej z tym stało, no i co z laską - koderką chyba nie została, choć miała szansę... ;)

Aha. Ja używałem TV CRT Samsunga 14". Był wyśmienity jako monitor, działał bite 8 lat (od 1993 albo 1992 - nie jestem już pewien), potem jeszcze powyżej 2008 roku wrócił do łask (do A500 i XL/XE) z wygnania do piwnicy. Finalnie padł w zeszłym roku (w sumie z mojej winy). Teraz już nie robią tak trwałych sprzętów. Obraz był perfekcyjny do końca.

1.Mogą być dowolne typu 4164. Gdzieniegdzie da się kupić, ale taniej chyba z demontażu wyjdzie.
2.Można.
3. Np. sysinfem, albo peek* jakimś, albo wchodząc do self-testu i patrząc w teście klawiatury, czy są widoczne nieistniejące w 65xe klawisze funkcyjne. Ta ostatnia metoda częściowo odpowie na pytanie, ale w sumie wystarczająco.

* - żeby nie męczyć gugla:

PEEK 65527
   10 = XL/XE OS Rev 10
   11 = XL/XE OS Rev 11
    1 = XL/XE OS Rev 1
    2 = XL/XE OS Rev 2
    3 = XL/XE OS Rev 3
   59 = XL/XE OS Rev 3B (Arabic)
    4 = XL/XE OS Rev 4

Jakby kto chciał kupić to mp3 o którym wspomniał Mef82, to jest do wzięcia:

http://allegro.pl/odtwarzacz-mp3-commod … 41077.html

Swoją drogą przyglądam się temu odtwarzaczowi i widzę, że ma logo tylko podobne do loga C= (tego pierwszego, do 1984), bo jest wykonane kursywą. W tym momencie popatrzyłem już z lupą na smartfona i widzę, że tamto z kolei naśladuje tylko logo C= po 1984, ale też nie jest takie same.

Ciekawe, co autorzy gadgetów mieli na myśli. Może prawa do loga są dalej sporne, albo ma je jednak ktoś inny, a produkcja idzie na żywioł. Asekuracyjnie zmienili je nieco, by usiłować wmówić jakiemuś sędziemu w N.Y. , że...
C= Commodore to nie C= commodore, a coś innego, tylko trochę podobne :)

Ewentualnie faktyczny właściciel praw wynajmuje je za jakąś kwotę na różne produkty, pod warunkiem, że nieco będzie się różniło od oryginału.