Teraz ja stawiam, a zasady zostawiamy te same. 8)

VLX

Witam

Ech, gdyby to było takie proste... ;) Widzisz, tracker jest bardzo fajny, tyle że nie wiedziałem czy są do niego playerki na Ataraka. Spójrz na to w ten sposób: dostałem trackerek i patrzę jakie obsługuje formaty: jakiś swój kosmiczny, SAP i EXE. Teraz rozumiesz? ;)

Przeczytaj mojego posta powyżej. ;) Ja piszę muzę na FT2, bo tak jest mi łatwiej.  :D A plusami dodatnimi w RTM jest to, że jak napisał Raster: "TMC is composer - there will be 1 pattern showed for editing only, and RMT is tracker - there can be all the tracks side by side" i że mogę sobie znacznie ułatwić robotę, a to, plus playerki na Atari naprawdę mnie do tego programu przekonuje.  8)

Raster: thank you for your answer, your tracker is great and I will be use it.

Słyszałem, już zebrałem szczękę z ziemi i zobaczyłem że muszę duuużo nadgonić. ;) Muszę tylko sqmać, jak używa się sampli na Atarce, bo robiłem to tylko raz, a i to w sumie przypadkiem. ;)

Greetings to all :)

VLX

Heh, widzisz. Sam zawsze odsyłam do googli, aż i mnie wysłano.  :D  Dzięki za linka.

A co do narzędzi... chciałbym powiedzieć że najlepiej mi się pisze bezpośrednio na Atari (ach, ta klawiatura 800XL), ale niestety fakty są takie, że najlepiej mi się pisze muzę na FT2 i później przenosi na jakiś edytor atarowski (chociażby MPT), dlatego kilka moich muzyczek istnieje jako pierwowzory na atarowskich samplach w formacie XM. Powód? Na FT2 mam edycję całych patternów, a że zaczynałem na ProTrackerze na Amidze, to przyzwyczajenia zostały. Za cholerę nie mogę się przyzwyczaić do składania po jednym tracku, poza tym nie lubię odsłuchiwać tylko jednego tracka - zdecydowanie wolę po kilka naraz. Wiem że na Atari podyktowane jest to oszczędnością miejsca, bo często wykorzystywane tracki w patternach nie są trzymane w pamięci po kilka razy, ale w czasie edycji uprzykrza mi to życie. Nie dałoby się zrobić jakiejś analizy w momencie zapisywania na dysku i zastępowania zdublowanych tracków jakimś znacznikiem? Zresztą, FT2 ma jeszcze jedną zaletę - można tam zapisać sobie każdy jeden instrument na dysku i wykorzystać w innej muzyczce, a tworzenie instrumentów na Atarce zawsze przyprawiało mnie o ból głowy. ;) Zdecydowanie wolę zapisać sobie instrument raz i później tylko go modyfikować.

Cześć :)

Co się ze mną działo? Ech, dłuugo by opowiadać... :D Powiem tylko, że przez ten czas zapomniałem obsługi CMC, MPT i FT2. :cry: Koszmar, Panowie, ale przynajmniej zwolniło się miejsce w RAM dla obsługi TMC i Renoise. Sciągnę to co mi podaliście i zobaczę z czym to się je. :) Covoxa niestety nie mam, więc na razie neotrackerem się nie pobawię, a szkoda. :(

Nie wiem, czy nie będę musiał zaopatrzyć się w nową maszynkę (chyba od razu z dodatkami), bo w wakacje przeprowadzam się do innego mieszkania i nie wiem jak to będzie z naszą dotychczasową Atarką. Jaku-b raczej mi jej nie odda, bo sam co jakiś czas korzysta. Muszę się zorientować w cenach, bo wprawdzie mam jeszcze 65XE, ale gołe toto, nawet bez zasilacza chyba i o ile pamiętam, to z klawiaturą coś nie tego.

PS. 1: Czy ktoś coś wie o MIDI IN dla Atarki?
PS. 2: Ma ktoś jakieś wieści o ZoltarX ?

VLX