To może zdefiniuj ten problem, bo mnie nic o nim nie wiadomo. Wiadomo, że nie powinno się łączyć ze sobą styków złoconych z cynowanymi. Ale co jest złego w łączeniu niklu ze złotem?

@DELY
Trudno odmówić Ci jakiejś części racji. Taki już nasz los, atarowców, że z natury rzeczy skazani jesteśmy na korzystanie z trudno dostępnego, używanego sprzętu bez gwarancji. ;) Faktem niezaprzeczalnym jest za to, że dyski twarde psują się trochę częściej od reszty sprzętu. Twój pesymizm jest jednak o tyle przedwczesny, że dyski 2,5" ATA są ciągle produkowane i dostępne. Raczej nie powinny więc zniknąć za pół roku. Z drugiej strony prawdą jest też, że te nowe są dość drogie i dopuszczając wybór wyłącznie między nowymi nośnikami, Compact Flash-e wypadają znacznie korzystniej, nawet z przejściówką. Nie patrzyłem na sprawę od tej strony, z przyzwyczajenia uważając dyski 2,5" za równie dostępne, jak szyszki w lesie.
Rozwiązanie, jakie widzę, jest dość proste. Istnieją gotowe adaptery dopasowujące kartę CF do złącza dysku 2,5" bez kłopotania się o zasilanie. Oto dowód:
http://allegro.pl/cf-ide-44-pin-adapter … 92359.html

Ponadto, jeśli użytkownik zażyczy sobie wersję ze złączem 40-pin w rastrze 2,54mm, to taką otrzyma. Czy rozproszyłem Twoje zastrzeżenia? :)

O, widzę, że AS też znalazł taką przejściówkę. Sądzę, że powinny pasować. Są nawet tańsze, niż myślałem.

Zapisy otwarte w oddzielnym topiku.
Dla osób bardzo niecierpliwych jest jeszcze jedna możliwość. Są do rozdysponowania 3 (słownie: trzy) egzemplarze prototypowe, montowane ręcznie, przeze mnie osobiście (choć na chwilę obecną zdążyłem zmontować tylko ten, co na zdjęciu, egzemplarza posiadanego przez Drac030 nie liczę). Reszta będzie gotowa jeszcze w tym tygodniu. Różnice w stosunku do seryjnych, poza sposobem montażu, są tylko w trzech szczegółach. Jeden taki, że seryjne prawdopodobnie będą miały złocone kontakty. Drugi taki, że w prototypie jeden z otworów mocujących do dysku jest przesunięty o 100mils (2,54mm), bo prawdopodobnie niepostrzeżenie "dokleił się" do elementu, który był przesuwany w trakcie projektowania o tę właśnie odległość. Innego wytłumaczenia nie znalazłem, bo rozmiary płytki i rozmieszczenie otworów było ustalane na samym początku i parę razy sprawdzane. Wielkiego znaczenia to zresztą nie ma, bo ten akurat otwór służy do mocowania rzadko spotykanych już dysków starszego typu, a generalnie do zamocowania dysku w zupełności wystarczą dwa otwory w przeciwległej linii, bo z tej sama listwa stykowa trzyma. Trzeci szczegół jest taki, że złącze przelotowe do cartridge będzie łączone z dwóch części (poza egzemplarzem ze zdjęcia, do którego wybebeszyłem własną płytę 800-ki) lub jednoczęściowe ale jednostronnie cięte, ewentualnie (na życzenie) będzie dosłane później, po dokonaniu zakupów do seryjnych płytek.
Myślałem o wystawieniu ich na Alledrogo, ale zlikwidowane zostały aukcje prywatne, więc może lepiej załatwić to tu na miejscu? Cena wywoławcza taka, jak podana dla płytek seryjnych. Koniec, powiedzmy, o północy z 24 na 25 marca. Trzy najwyższe oferty wygrywają. Wszyscy płacą cenę najniższej z tych trzech. Tak wydaje mi się lepiej niż według zasady "kto pierwszy, ten lepszy", ze względu na tych, co w tej chwili nie mogą być online. Czy to w porządku?

@Wieczór
Przyczynę naświetlę, ale jeszcze nie w tej chwili.

@Trub
Tak sobie teraz pomyślałem, że osobną kwestią jest implementacja komend SIO dla RTC w sterowniku, a osobną - driver do Sparty obsługujący te komendy. Ustal, co należy, z Drac030 i pisz.

@Pin
To prawda, że w 600XL płytka zachodzi o 4mm na gniazdo SIO. To jednak nie jest niedoróbka, bo przesunięcie gniazda PBI o te 4mm, tak żeby odsłonić SIO, spowodowałoby dla odmiany kolizję z gniazdem monitora w 800XL. Ponieważ 600XL jest rzadziej spotykany, musi zostać tak, jak jest. Kto planuje używać interfejsu z 600XL może obciąć wystające złącze XE.

Parę dni temu za dysk 6,4GB (ten, co na zdjęciach), zapłaciłem 49zł. Na Alledrogo mają ich jeszcze prawie dwie setki:
http://allegro.pl/dysk-twardy-do-laptop … 56227.html
Nie jest to może specjalnie tanio, ale Compact Flash z przejściówką tańszy raczej nie będzie, a jak będzie to niedużo.
Adapter ze zdjęcia powyżej raczej nie będzie pasował, bo nie w tę stronę. I w ogóle jest niepotrzebny, bo jeśli ktoś zechce używać interfejsu z dyskiem 3,5", to można go podłączyć bezpośrednio do interfejsu, nie montując płytki przejściowej i wstawiając złącze szpilkowe 40-pin zamiast 44. Klient nasz pan.

Nie wykręcaj się, tylko pisz jasno i bez kłamstwa, co Cię w ten nastrój wpędza. :)
Rezystory zamiast zworek to moim zdaniem postęp, bo zworki zajmują więcej miejsca, a zwykle się ich wcale nie rusza. To można raz, od wielkiego dzwonu, przelutować sobie rezystor. Zmian w interfejsie, zmieniających w istotny sposób jego działanie, nie ma. Układy serii ACT/AC kupuję bez większych problemów.

@Candle
Jeśli Ci to w czymś pomoże, to sobie obejrzyj. :)

@Seban
Jak słusznie się domyśliłeś, dwie kości FLASH po 512kB zawierają Spartę, a trzecia BIOS interfejsu IDE. Teoretycznie można byłoby zastosować jedną 2MB i trzystanowe rejestry do przełączania banków, ale pamięci FLASH 5V o tej pojemności są trudniej dostępne i dość drogie. Poza tym, jeśli nie ma konieczności stosowania układów w rastrze 0,5mm, to tego unikam, bo zwykła wilgotność powietrza może wtedy sprawiać problemy, a problemów nie chcemy.
96kB wynika z wielkości obszaru adresowego przydzielonego dla nowego urządzenia (2kB - $D800...$DFFF), zarezerwowaniu górnej ćwiartki na pamięć RAM i zastosowania jako rejestru sterującego 6-bitowego flip-flopa 74HCT174.

Do obu gniazd napięcie jest podawane przez jeden dławik 10uH. Jego wytrzymałość prądowa to około 500mA i tyle można z obu gniazd łącznie, bez obawy spalenia go, pociągnąć. To jednak zależy też od tego, jakiego zasilacza używasz i jakie rozszerzenia są zamontowane w komputerze. Jeśli żadnych nie ma, a zasilacz jest standardowy, to te 500mA uzyskasz, a może nawet i 700mA, ale wówczas dławik będzie się grzał bardziej niż ustawa przewiduje i kiedyś może przyjść czas, że się spali. Jeśli zrobisz zwarcie, standardowy zasilacz może dać nawet do 2A i dławik będzie się grzał bardzo. Jeśli potrwa to dłużej niż kilka (-naście?) sekund - spali się. Jeśli zasilacz będzie niestandardowy, o większej mocy (na przykład zasilacz od PC), to dławik spali się w oka mgnieniu (i dobrze, jeśli tylko on sam, a nie razem z jakąś ścieżką). Jeśli zasilacz jest standardowy, a w komputerze znajdują się liczne rozszerzenia i zasilacz pracuje "na styk", to może się okazać, że nie pociągniesz nawet 100mA, a jak będziesz koniecznie próbował, to komputer z powodu spadku napięcia zwiesi się lub wyłączy, ale nic więcej się nie stanie.

W którym miejscu kwestia polskojęzyczności została użyta zamiast czegoś i zamiast czego?

Forum jest polskojęzyczne, ale żadnych wniosków z tego wyciągać nie można, ponieważ nie ma ono pretensji do suflowania autochtonom jedynie słusznych poglądów na Polskę. A "polskojęzyczny" to nie żadna inwektywa, tylko jedna z cech gazety.
Istotę sprawy świetnie zilustrował S. Michalkiewicz, w jednym ze swoich felietonów:

"Zdarzyło się na początku okupacji niemieckiej [...] w Polsce, Niemcy zwrócili się do Władysława Studnickiego, znanego germanofila, ale zarazem polskiego patrioty z zapytaniem, dlaczego nie pisuje do niemieckich gazet. Studnicki odpowiedział, że jakże to "nie pisuje"? Na to Niemcy, że jakże to "pisuje", skoro do "Nowego Kuriera Warszawskiego" jednak nie pisuje. Wtedy oburzony Studnicki odpowiedział, że on może pisywać do niemieckich gazet dla Niemców, ale nie będzie pisał do niemieckich gazet dla Polaków.

Jaka różnica była między niemieckimi gazetami dla Niemców, a niemieckimi gazetami dla Polaków? Ano taka, ze niemieckie gazety dla Niemców prezentowały niemiecki punkt widzenia, jako niemiecki, podczas gdy niemieckie gazety dla Polaków prezentowały niemiecki punkt widzenia, jako obiektywny."
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=490