Kynar - ilozację topimy lutownicą
Tefzel, mylony z kynarem - izolacja teflonowa, wręcz przeciwnie - usuwamy tylko mechanicznie.
Różnica na oko widoczna - kynar jest matowy, tefzel błyszczący.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
ICE-T 2.76 alpha 9 Nowa wersja zaawansowanego emulatora terminala
Street Fighter 2 na Atari - prace trwają W najnowszym materiale wideo autor zaprezentował aktualny stan rozgrywki.
Jurassic Spark - wersja finalna Podczas Grawitacji zaprezentowano wersję uproszczoną, pozbawioną kilku kluczowych elementów, które teraz zostały dodane.
ABBUC Software i Hardware Compos Ogłoszono coroczne konkursy.
Atari ANTIC Displaylist Designer Nowe narzędzie dla twórców oprogramowania na Atari 8-bit.
atari.area forum » Posty przez electron
Kynar - ilozację topimy lutownicą
Tefzel, mylony z kynarem - izolacja teflonowa, wręcz przeciwnie - usuwamy tylko mechanicznie.
Różnica na oko widoczna - kynar jest matowy, tefzel błyszczący.
Ja to słyszałem, że się przez USB robi upgrade firmare.
Znalazłem też te firmare: jest tutaj : http://www.manta.home.pl/poland/en/aktualizacje.html
elc: mial byc dev-kit z egzamplowym corem, tj. jego zrodlami i? oczywiscie to twoj wybor by nie udostepniac zrodel (czyli niech zainteresowani pisza od zera). przy takim podejsciu czemu sie dziwisz?
Ale ja się nie dziwię że nikt nie ruszył tego na tym poziomie (rdzeniowym) - jest to mi zupełnie obojętne. Ja się dziwię, że przy otwartym systemie jakim jest vbxe ludzie nie potrafią rozwiązać prostych problemów i zapanować nad chaosem, który sami wytwarzają - a w wielu wypadkach wystarczyła by na przykład świadomość jaki rdzeń mam załadowany.
Sprawa nie jest trywialna, a ja nigdy nie powiedziałem, że teraz zalewam rdzeń betonem i już do końca świata się nic nie zmieni. W rdzeniu udostępniam np nr wersji do odczytu, z resztą należy sobie już radzić - na poziomie programisty i użytkownika. API FX (są źródła) wspiera rozpoznawanie wersji.
Poza tym nigdy nie obiecywałem źródeł do rdzenia FX i nigdy nie miałem zamiaru ich wypuszczać. Nie jest to potrzebne dla zrobienia samemu czegokolwiek a kursy hdl są wszędzie dostępne. Są za to dostępne źródła examplów dla FX.
candle pisal od zera nie znajac twoich zrodel?
A nie wiem. Ma źródła od jakiegoś czasu i ma je gdzieś z tego co wiem, nie patrzył w nie (nie lubi Veriloga) tak jak i ja nie patrzę w jego (nie lubię VHDL). Jestem pewien, że nie potrzebuje ich do napisania czegokolwiek co by chciał.
robiac sprzet, przynajmniej wie ktore linie fpga gdzie sa powyprowadzane.
oczywiscie (majac vbxe) samemu mozna to obczaic, ale takie rzeczy sie dokumentuje.
Schematy do wszystkich wersji vbxe są w paczkach, dostępne na sieci. (www.spiflash.org).
wlasnie dlatego prosze by od samego poczatku nosty udostepnial zrodla...
Wybor Nostyego. Może gdy źródła będą w C to coś to komuś da. Może komuś podetrze to nosek i wyczyści pupę.
Przepraszam Nosty za zaśmiecanie, już kończę.
XXL: nikt nikogo nie potępia za to że ktoś coś potrafi / chce / ma czas zrobić lub nie. Chodzi tylko o rzetelne podejście do tematu i nie robienie fałszywych założeń opartych na zbyt optymistycznych przesłankach, co jest tu nagminne.
Inaczej później za dobre chęci masz coś takiego:
"Większym problemem są niezgodności nowych/różnych wersji co już dziś doskwiera właścicielom VBXE"
To napisał na innym forum TDC a usłyszał pewnie od Goździkowej przy mięsnym.
Zrobienie systemu zamkniętego, szytego na miarę każdej produkcji jest jedynym i definitywnym rozwiązaniem problemu takich znafców jak ten powyżej.
ALBO
Jeżeli system jest otwarty (mniej lub bardziej) to jako użytkownik znam go, wiem jakie mam możliwości i dokładnie analizuję przyczyny moich ewentualnych problemów i umiem sobie z nimi poradzić - wiem gdzie szukać dokumentacji, o co pytać i na co patrzeć.
Cougar: nie wiem czemu jestes przeciwny idei programowalnego akceleratora, to by bylo wlasnie genialne rozwiazanie. Oczywiscie jakies API by default ale mozliwosc doladowania swojego czemu nie. Wtedy wlasnie nie bedzie wielu standardow a jeden. Program laduje sobie to co potrzebuje i gra. Po resecie - wraca do defaultu. To wlasnie jak przyVBXE pojawialy sie grozby i blagania: a dolozcie to, a zaimplementujcie to... Milion requestow a pamiec z gumy nie jest - nie da sie przewidziec jednego SLUSZNEGO api dla programistow, rozwiazanie najprostsze to dac im standard i mozliwosc nietrwalej modyfikacji.
Cos wam powiem. Dokładnie tak ma VBXE - standard (Hardware) by default i API w postaci programu ładującego rdzenie DCFG.COM dla nietrwałej lub FC.COM dla trwałej podmiany rdzenia przez dowolny program zewnętrzny.
I co ?
Czy KTOKOLWIEK napisał własny rdzeń poza mną ?
Tak: Bobik dla własnej nauki, Candle na własne potrzeby .. i koniec.
90% pozostałych "opinotwórców" nawet nie wie, co można co nie i pojawia się sporo durnych legend, pomimo, że dokumentacja, schematy i odpowiednie programy są dostępne w sieci od dawna i uaktualniane co jakiś czas w paczkach.
Więc o czym tu mówić?
Tak więc jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się mi związanie konkretnego wydania carta z konkretną grą i tyle.
Ależ Pin, sądzę, że ilość oprogramowania i tak będzie niska, a poza tym ograniczenia sprzętu carta wskazują raczej na konieczność dostosowania gry do carta i vice versa a więc tym bardziej gra plus cart będą sobie dedykowane. Na dodatek forma CART jakby z domysłu pozwala na przenoszenie kompletu gra + sprzęt do jej odpalenia i to jest całkiem fajne. Poza tym powiązanie carta (przy jego względnie niskiej cenie) z grą tworzy zamkniętą całość, nie podlegającą apdejtom i nie tracącą na aktualności np. tak jak co niektórzy zarzucają vbxe "bo on ciągle coś zmienia w rdzeniu".
@nosty: "Wymyslilem sobie, ze ten cart bedzie sluzyl do wydawania gier, a nie bedzie "niezaleznym" rozszerzeniem z 4 powodow:(...)"
Mi jako enduserowi ta idea _bardzo_ się podoba :-)
Też uważam, że idea all in one carta dedykowanego dla danej gry jest tu jak najbardziej na miejscu. Np. pozwoli obciąć koszty carta. I nie będzie narzekania, że nikt nic nie pisze nowego na to.
No dobra skoro muszę to jeszcze się odezwę. VBXE jest tak samo chybione jak wszystko co wymaga lutowania w środku atarki. Ni mniej ni więcej. I dla kogoś kto nie lubi dłubania zawsze będzie chybione. Ale po prostu inaczej się nie dało tego zrobić. A jako egzotyka sprzedał się z tego co wiem w sumie w około 150 sztukach co jak na atari już jest jakąś ilością.
PIN: napisz do mnie maila na tpiorek ucho słonia tlen peel.
Przepraszam, ale jeszcze tylko dodam coś o vbxe i znikam (szukajcie u Heisenberga).
Mylicie tu rzeczy na poziomie podstawowym. VBXE to zupełnie i absolutnie coś innego niż taki cart i o ile na vbxe można zrobić to samo co na tym carcie to odwrotnie już nie za bardzo. A narzekania o tym, że nie ma produkcji i / lub nie wiadomo jak to programować mogę skwitować tylko pobłażliwym uśmiechem : jak już Wieczor napisał : kurs czytania i pisania by się przydał, bo jedyne czego zabrakło to chęci - ja ze swojej strony zrobiłem wiele - example i pełną dokumentację każdy może sobie pobrać. Kilka osób zresztą udowodniło, że da się.
Nosty: kart jest fajny jako dedykowany do gier na std. konfig i rób dalej swoje, tylko rzeczywiście uważaj na tę stronę D5, żeby nie było konfliktów z np. spartą. No i więcej ram by się przydało w środku.
I ostatnie: wkrótce premiera nowych rdzeni dla vbxe - poprawki emulacyjne i PAL BLENDING - słyszysz PIN ?
Impuls:
Czym zwykle kompilujesz kod na ARMa ?
Jak zamierzasz wykonać rdzenie fpga, w jakim HDL, jaki używasz ? Jak byś bootował FPGA ?
Jak byś zrobił interface pomiędzy systemem PAL/NTSC a np HDMI ?
SLD KGB
Mają przejebane bo ja się było w PZPR to teraz pewnie trzeba być lewicowcem, co zrobić.
Precz z amnezją.
Nie mogą, jest to tak zaprojektowane, że dla grafiki cokolwiek byś nie robił, zawsze starczy czasu.
VBXE ma zegar 14 MHz (8 x f6502)
Zwykłe kopiowanie trwa 2 cykle 14MHz na bajt.
Wypełnianie stałą wartością trwa 1 cykl na bajt.
Kopiowanie z przeźroczystością i sprawdzaniem kolizji od 2 do 3 cykli na bajt (blitter stara się optymalizować dostęp do pamięci i usuwać zbędne operacje).
W grę jeszcze wchodzi sprzętowy zooming poziomy - wówczas blitter odrobinę przyspiesza kopiowanie, biorąc tylko raz jedną próbkę źródłową.
Dodatkowo blitter zużywa około 22 cykli na pobranie BCB i uruchomienie żądanej operacji.
Dodatkowo blitter jest urządzeniem slave szyny VRAM VBXE, więc wszelkie operacje typu:
- pobieranie XDL / XDLC,
- pobieranie mapy atrybutów,
- pobieranie grafiki i fontów do wyświetlenia,
- dostęp 6502 do VRAM (MEMAC A/B)
w pierwszej kolejności dostają przydział cykli zegara 14MHz. Blitter używa tych, które zostaną wolne.
Czyli zależy co jest włączone i używane i jak wygląda obraz generowany przez VBXE to zostaje mniej lub więcej cykli dla blittera.
Przy wyłączonym XDL gdy VBXE wyświetla tylko to, co natywnie produkuje Atari blitter ma dla siebie pełną przepustowość VRAM.
Altirra coś tam się stara emulować, ale wierna nie jest ponieważ nie ma 100% dokładnego opisu zachowania blittera.
Dla mnie tu nie ma o czym dyskutować - tzn. przypadkowe, nieprzypadkowe, stabilne, niestabilne - te podziały nie mają sensu.
W dokumentacji procesora 6502 (jakiejkolwiek oficjalnej) takich rozkazów nie ma. Czyli używanie ich jest obarczone oczywistym ryzykiem, że nie zawsze będą działały. Nie pozwalam sobie pisząc programy na takie ryzyko, tak samo jak nie pozwalam sobie na wykraczanie poza oficjalne publikowane specyfikacje sprzętu i tyle.
Brawo. Ale używanie nielegali jest nieeleganckie i powinni tego zabronić.
MapRAM jest o tyle od czapy, że za wiele nie daje a jak napiszesz na to grę to będzie działała tylko u Ciebie a nie spodziewałbym się szturmu chętnych do zainstalowania takiego "upgrade".
Jeżeli piszę o "przyjętych rozwiązaniach" mam w tym przypadku na myśli sposób działania wszelkich rozszerzeń ramu opartych na PORTB i samego MMU, bo o ile w "nierozszerzonym" kompie można by zrobić jakiś upgrade MMU aby zrealizować Twoje zamiary to w przypadku dowolnego rozszerzenia już to niekoniecznie by zadziałało w spodziewany sposób a więc skazujemy wszystkich na wyrzucanie ich upgrejdów RAM z powodu Twojej wizji.
Co do niedziałającej gry, to o ile pamiętam był niedawno spór, że coś się nie ładuje / nie uruchamia bo gra ma specyficzne wymagania ale ponieważ nie mogę / nie chce mi się tego odszukać teraz to podtrzymam tylko drugą część zdania: będą problemy z grami niekompatybilnymi z powszechnie używanym hardware - a mogłoby ich nie być.
Tylko zamęt powstaje z powodu 2K RAMu. XXL szanuję Ciebie za rzeczy które już zrobiłeś, ale z biegiem czasu coraz ciężej mi zrozumieć do czego właściwie dążysz ? Tworzysz jakieś nowe standardy "od czapy" bo nie podoba Ci się to co zostało przyjęte już dawno temu - w efekcie będzie z Twoimi grami jeszcze więcej problemów niż dotychczas zamiast mniej.
R5 przełącza prędkość w sposób legalny i na normalnych COMach to działa, więc nie można powiedzieć, że coś jest nie tak. To raczej interfejs "nie umi".
Co do obciążenia procesora to się zgadzam, jakoś tak jest że zajmuje cały czas IDLE, ale raczej nie powinien zawieszać systemu.
...
toć kilka osób kupiło i produkcja stanęła... poza tym, ja nie wylutuje 5 40 nóżkowych scalaków z dwustronnej płytki... najlepiej jakby Ktoś się zajął produkcją i instalacją - to jest myśl!
Nie ma to jak ocena sytuacji przez wszechstronnie zorientowanego człowieka.
MM: sory, ale dostaję już uczulenia ...
Bardzo ładne. Tak trzymaj, dobra robota.
Widać jak ktoś chce to można :)
Myślę, że w tym roku jeszcze coś się na vbxe pojawi.
bankowanie strony zerowej juz jest :)
Moim zdaniem, nielegalnych rozkazów nie powinno się używać. Nigdy. To też dobry nawyk przy pisaniu na wszelkie platformy.
Może inaczej to wygląda np. na C64, gdzie jedna firma (MOS / CSG) robiła te scalaki całe życie tego komputera spod jednej sztancy, ale w przypadku Atari powinniśmy dać sobie z tym spokój. Do wymienionych wyżej producentów procków jakie widziałem w Atari dorzucę jeszcze UMC (6502I) i chyba widziałem też NEC -a .... (ale tu może bredzę).
Myślę, że ktoś, kto tylko pisze programy a na sprzęcie za bardzo się nie zna, jest skłonny to ignorować, ale każdy "bawiący się" w elektronikę już inaczej, ostrożniej na to patrzy.
Dzień dobry / dobry wieczór
Kupię Amigę 1200. Nie musi to być egzemplarz kolekcjonerski, ważne, żeby była "nie grzebana" czyli bez rozszerzeń. Może jest jakiś forumowicz, który ma ich za dużo ? ;)
Box i folie absolutnie zbędne. Fajnie by było, gdyby sprzęt miał myszkę i zasilacz.
Związek z atari: Amiga to takie nowsze 8bit Atari.
Candle zrobi sortowanie jak należy - ma opory ale da radę.
we do what we must
because we can
atari.area forum » Posty przez electron
Wygenerowano w 0.034 sekund, wykonano 28 zapytań