Może ten człowiek pomoże: http://atarionline.pl/forum/comments.ph … e=1#Item_1

Czy użytkownik Domin65 mógł się wypowiadać ? Ma opis ZBANOWANY.

syscall: jakie szydło z wora ? proszę rozwiń swoją wypowiedź. bo nie wiem do czego to przypiąć.

Rój pszczół i cały rządek bomb ;)

OT: Wywoływaliście kiedyś "reset demo" w starym B.I.G. Demo ?

Zazwyczaj biorą pod zastaw, np. hipotekę. Wówczas ich nie interesuje czy masz na spłatę. Mają twoją chatę i to się liczy. To że wylądujesz na bruku nie ma dla nich żadnego znaczenia. Takie prawo, tj. lewo :/

Już widać, że przyszły rok będzie ekonomicznie gorszy niż obecny a mówi się, że najgorsze przed nami :>
Politycy nakręcają koniunkturę złego humoru po to aby dalej nas dymać jak się da.

Ufff. Hapi Nju Jer Atarians !

Taka mała ciekawostka.
W XC 12, który w roku 1990 oddałem do naprawy wpisano: wymiana koła zamachowego :D Prawda jednak była inna o czym poniżej.

Objaw był taki, że magnet nie przewijał bodajże do przodu. Został więc oddany do naprawy gwarancyjnej. Przy okazji instalowania turbo po zakończeniu okresu gwarancji (nie pamiętam czy magnet był oplombowany ponownie) z kolegą który instalował turbo zauważyliśmy że jakiś kabelek jest przylutowany do chassis magnetu i blaszki. Po chwili doszliśmym że to naprawa, która polegała na odpowiednim dolutowaniu kabelka "masy" a powinien być wymieniony cały zespół stykowy, bo urwała się blaszka. W karcie gwarancyjnej (którą mam do dziś :D) wpisano wspomnianą wymianę koła zamachowego :)

W opisie stacji było napisane:
Nigdy nie była naprawiana ani otwierana - pod spodem posiada oryginalną plombę (patrz zdjęcia).

Jest to więc moja interpretacja powodu znajdującej się tam plomby. To chyba oczywiste.

Być może zbytnio rozszerzyłem opis o "nie była naprawiana ani otwierana". Ale od czego tak naprawdę jest oryginalna plomba ?

Zakładając, że stacja była w naprawie, serwis po należytym (!) usunięciu usterki powinien ją dostarczyć w takim stanie technicznym w jakim wyprodukowała go fabryka minus inne uszkodzenia spowodowane przez klienta których nie obejmuje gwarancja. Serwis po wykonaniu usługi umieszcza tam plombę potwierdzając jakość i należytość wykonanej naprawy.
No chyba, że plomba to tylko taka kłódeczka na klienta w okresie gwarancyjnym aby nie otwierał urządzenia i potem udowadniał, że serwis nie wykonuje należycie napraw gwarancyjnych.

Z uwagi na zaistniałe zdarzenie proponuję głównie kolekcjonerom otwarcie swoich pudełeczek z plombami, foliami, deklami i zerknięcie do środka, bo może się okazać że zamiast kawałka plastiku mamy np. drut kolczasty. W dodatku naprawa taka była dokonana na linii produkcyjnej bo skończył się właśnie materiał a produkcja musi iść .... zaczyna robić się ciekawie :)

Od Psiona :D

Czy będzie kolorowo ?

I tego należy się trzymać.