grey/msb napisał/a:No nic, rozumiem że party w Gdańsku już nie wchodzi w grę. Szkoda, dzisiaj dałbym więcej szczegółów bo chciałem dzwonić do dyrekcji szkoły.
Nie, nikt tego nie powiedzial. Narazie jest pelna dezorientacja jak dla mnie.
Rysiek: wez no sie okresl co i jak z tym party. Z jednej strony piszesz jakie sa koszty sali i jak wyglada cala otoczka, z drugiej strony wysylasz telefon do dyrektorki szkoly, zeby 'dyrekcja czyli my' sobie pogadala. Czy to oznacza, ze jest sala, ale nie ma organizatora? Jesli tak to powiem, ze wole party w miesice (Gdansku) z organizatorem niz na lonie natury (Glucholazy) zorganizowane nie wiadomo jak i przez kogo. Czy wyobrazasz sobie, ze ktokolwiek bedac co najwyzej po kontakcie telefonicznym z ta szkola, wezmie na siebie odpowiedzialnosc za party?
grey/msb napisał/a:Jeśli moja 100% gotowość do organizacji party zmobilizowała Ryszarda do działania, to dobre i to.
Grey: jesli moje powyzsze przypuszczenia co do organizacji party w Glucholazach sa prawdziwe to mysle, ze party w Gdansku jest lepsza alternatywa.
Reszta: chcialbym uslyszec Wasze opinie nt sytuacji majac na wzgledzie powyzsze moje i nie tylko slowa.