dziwne. u mnie działają oba linki  :/

Niech pojawi się tylko dokładna specyfikacja, to pomyśli się nad emu :)

to implikowałoby podwójne buforowanie :)

Myślę, że kwestią jest korzystniejszy stosunek powierzchni ekranu do wydajności proca. Podejrzewam, że jakby na ST/E robić dema w 64x48, to też dałoby się kilka fajnych rzeczy pokazać, a niestety motorolka nie jest aż tyle razy szybsza od 6502, aby wydolić fajne rzeczy w wysokiej rozdzielczości.

Kusiłby mnie jakiś przykład jak się ładuje dane do pamięci i jaka jest organizacja. Zapodajcie źródła tych efektów, jakie są na screenach. To pomoże wyobrazić sobie jak się programuje.

Popularoność rozszerzeń jest w dużej mierze odwrotnie proporcjonalna od stopnia skomplikowania. Jeśli okaże się, że GTIA Upgrade będzie na tyle proste, że będzie można sobie to samodzielnie zlutować/wlutowac i inwazyjność tej operacji będzie względnie mała oraz nie będzie wymagało części sprowadzanych na zamówienie zzagramanicy, to uważam, że to nie jest wcale taki zły pomysł. Na "seryjną", profesjonalną produkcję rozszerzeń do atari w dzisiejszych czasach trudno liczyć (patrz F7, którego wątpie żeby ktoś był w stanie zrobić poza Pasiem), wydaje mi się więc, że ten czynnik ma niebagatelne znaczenie. A poza tym dłubanie przy atari to przecież fajna rzecz :)

Jest jeszcze tylko dużo białych plam odnośnie programowanie tego, bo nie wiem, czy da się na tym zrobić jakieś real-time efekty, czy może służyć tylko jako generator statycznych obrazków (super dopał do g2f). Jak wygląda zapisywanie pamięci tego rozszerzenia? Można zapisywać tylko sekwencyjnie czy można w dowolne miejsca?

To osobna pamięć na osobnych kościach... choć chciałbym niekiedy, żeby to była ta sama (rysujemy w liniowej, podłączamy co narysowaliśmy w banku i ANTIC wyświetla ;) )

Jak najbardziej. Pamięć liniowa ma tendencję do większej "zużywalności", bo można robić na niej takie ładne tablice 256x256 :)

Super byłoby, jakby to wyszło z tymi warpami, bo prawdę mówiąc wolę "Warpa w garści niż F7 na dachu". I ciekawe, czy da się łatwo zrobić warpa na tych PLCC, co swojego czasu kupowaliśmy (na PDIP byłoby oczywiście łatwiej, ale do tego trzeba byłoby organizować następną dostawę)

OK. Taki flash to bardziej przyszłościowe rozwiązanie i wydaje mi się, że z elektronicznego punktu widzenia to nie jest takie hop-siup.
Jako że forever już za parę dni więc interesuje mnie rozwiązanie najprostrze, czyli wypalenie Q-MEGa i DracOSa na nm27c256q. Swoją atarkę wezmę na zlot. Tam mojego epromka bym wydłubał i włożył nowego z w/w systemami, a starego oddał wraz z uzgodnioną bonifikatą :) Stryker, dałbyś radę? (jakby co qmega znalazłem tu, a zARCowany dracOS jest u drac030 :)

Ja jestem kompletnym laikiem, ale jak zerknąłem pod klawiaturę, to znalazłem tam kostkę nm27c256q, na której mam Q-MEGa i Turbo-816 OS. Tego drugiego mieć nie chcę i wolałbym tam DracOSa. Czy na najbliższym Foreverze bedzie ktoś, kto będzie w stanie mi to wypalić?

podobno to też jest spoko i free :)

Z wydajnosciowego punktu widzenia (demo? emulator z80? ;) ) oba rozszerzenia są kompletnie inne: nie używanie banku zerowego w ogóle, a używanie go chociaż do odczytu to wielka różnica. Zrobienie sobie kilku małych lookupów przed pętlą krytyczną i korzystanie z nich adresowaniem zerostronicowym może dać niezłego kopa. A jak prawdą jest to co mówisz, że zapis co 8 cykli nie haltuje procesora to nawet procedurę przepisywania ekranu można napisać tak, żeby przy okazji robiła trochę obliczeń (co może być przydatne, bo format ekranu roboczego możę być inny niż dane wymagane przez antica) i zapisywała nie częśniej niż te 8 cykli.

W rezultacie kod programu/dema musiałby być inny dla Warpa i dla F7, jeśli chcielibyśmy wykorzystać potencjał tego drugiego, a nie chcielibyśmy kompletnie zatkać tego pierwszego. Trzeba uświadomić sobie teraz, gdy nie ma większej ilości żadnej z tych dopałek, że są "trochę" niekompatybilne i w przyszłości lutować na większą skalę tylko jedną z nich, bo produkowanie obu zrobi więcej szkód niż pożytku. Tylko, że F7 jest chyba zbyt trudne, żeby dał rade lutować to ktoś inny niż Pasiu... Obym się mylił.