Hrw:
BALSZOJE spasiba moj drug.
> Weź kartę płatniczą z paskiem magnetycznym - chipa i paypassa tam nie znają w sklepach (ale bankomaty już znają chip).
-------------------
No ja mam taki zwyczajny psi VISA Electron. To będzie tam honorowane??
> Telefon? Bierzesz swego gsm-a i działa (chyba, że masz coś co tylko 900/1800 łapie).
----------------
Ooooooooo. A to nowość. To akurat dobrze.
No mam taki, wicie rozumicie, polski-chiński gejzer najnowszych rozwiązań technicznych MAXCOM
z monochromatycznym wyświetlaczem (długo takiego szukałem, niestety już nie ma jedno-bitowego dzwonka, tylko chyba 4- lub wyżej -bitowy, no trudno), z którym nigdy się nie rozstaję.
Czyli rozumiem, że zadziała. Chociaż zapewne coś trzeba wykupić...? (Ja mam PLAY).
> Lokalne karty sim tanie nie są niestety (47$ za 5GB w T-mobile).
----------------
No widzisz, tak podejrzewałem; to samo było w JP. Jak usłyszeliśmy cenę, to poszliśmy się za tę kwotę napić.
> WiFi jest sporo otwartych na mieście. Tu już nie ma takich problemów jak mogły być z telefonem - oni mają mniej kanałów niż my ;D
------------------
O. To dziwne. Myślałem, że tam nic nie ma za darmo. Oprócz kuli w łeb.
> Cena w sklepie nie jest ceną, którą zapłacisz bo na kasie doliczą podatek.
----------------
Noooo, wielkie dzięki za to info. Tego to akurat w życiu bym się nie domyślił. I pewnie narobiłbym awantur.
I zastrzeliłby mnie kałboj.
Fęks men!! (Muszę już ćwiczyć).
