To  by był zupełnie nowy projekt, który trzeba by było wymyślić, prototypować, testować itd., a ja tu chcę coś na szybko zrobić, więc muszę wziąć jakiś gotowy projekt, który wiem, że na pewno zadziała, bo też wiesz, nie chcę wyrzucać kasy na płytki, które się nie przydadzą - tutaj to będzie coś co po prostu potrzebuję, może sobie zrobię kilka gier albo coś, może spiracę jakiś kartridż czyjś, bo ostatnio modne jest upominanie się o prawa autorskie, a piracenie jest w końcu naszą Atarową tradycją z lat świetności, to w ramach hobby może pójdę w tym kierunku:-)

Dobra, gotowe. Trochę to trwało, niby kilka kresek, ale jest trochę zabawy.

W załącznikach:
- obrazek printscreen rysunku płytki ze złączem kartridża w Eagle
- obrazki test1,2,3,4 z wydrukowaną i wyciętą z papieru płytką pcb dopasowaną do obudowy i porównanie z oryginalnym pcb zamknięte w obudowach
- plik zip zawierający bibliotekę do Eagle oraz pusty projekt z wykorzystaniem tej biblioteki jak kto woli

Sama płytka jak widać jest dopasowana dokładnie do obudowy.
Wszystkie grube krechy białe oznaczają miejsca grodzi i mają ułatwiać pozycjonowanie elementów na pcb. Te grube krechy są narysowane na warstwie "Document", więc można łatwo sobie włączyć/wyłączyć widok, a warstwa ta nie bierze też udziału w produkcji pcb.
Płytka jest przygotowana domyślnie do góry nogami - w sensie, że na wierzchu jest strona bottom kartridża. Oczywiście jednym kliknięciem można sobie ją odwrócić w Eagle, ale zrobiłem w taki sposób, ponieważ w obudowie Sikora jest znacznie więcej miejsca na wysokość pod spodem niż na wierzchu, a więc podczas projektowania po tej właśnie stronie będą w większości umieszczane elementy. W Eagle natomiast o wiele wygodniej się rysuje jeśli mamy elementy na wierzchu, stąd ten patent. Na oryginalnych płytkach z tego co widziałem Atari też robiło elementy pod spodem kartridża, więc widać Atari tak chciało:-)

Licencja: ponieważ ostatnio modne stało się wywlekanie tematów o prawach autorskich, to postanawiam tutaj napisać licencję do projektu. Nie lubię być ustawianym w szeregu, więc nie chcę żadnej standardowej licencji. Niniejszym udzielam licencji następującej: można używać plików Eagle załączonych w tym poście w dowolny sposób, można używać komercyjnie, niekomercyjnie, można przerabiać dowolnie, można nawet podpisać się pod projektem swoim nazwiskiem, nie trzeba mnie o tym informować, nie trzeba podawać mnie jako autora. Krótko mówiąc daję to wszystkim za darmo i każdy może z tym robić cokolwiek zechce. Na zdrowie:-)

Na stronie jera czytałeś? Tam coś było o stacjach - dość dużo jak mnie pamięć nie myli.

Hehe:-) Silnik forum ocenzurował literkę "ś":-)

U Chińczyków są XC9536XL do dostania po około 3-5zł.

Wrzucam obrazkową instrukcję montażu krok po kroku. Kolejność lutowania jest istotna, bo jak się zrobi w innej kolejności, to może bardzo utrudnić, lub nawet uniemożliwić wlutowanie niektórych elementów. Przed wlutowaniem podstawki pod EEPROM trzeba obciąć krótko wystające pod nią piny od goldpinów precyzyjnych, bo będą przeszkadzać, lub można je obciąć od razu podczas lutowania. Sorry, trochę ciasny się ten projekt zrobił, ale za to jest malutki i nic nie wystaje.

Załączam również rozkład sygnałów na złączach klawiatury w serii XE i XL. Dla płyt XE bez ECI oraz 130XE z pamięciami 4-bit zaznaczyłem też alternatywne miejsca skąd można pobrać sygnały (innych rewizji płyt nie mam pod ręką żeby sprawdzić). Zawsze można się przylutować z kabelkami od spodu płyty bezpośrednio pod złączem klawiatury, ale warto poszukać dokąd prowadzą ścieżki i podpiąć się gdzieś w pobliżu kości ROM, żeby nie ciągnąć kabli zbyt długich niepotrzebnie. Linia Reset od złącza klawiatury jest najpierw podłączona przez dławik, można się podpiąć również za nim.

Ostatnie zdjęcie, które załączam przedstawia przykład, jak można poprowadzić kabelki - tak to mam zrobione u siebie na testowej płycie 130XE.

W piątek rozesłałem PCB do "SIMMexp bez kabli" zapisanym osobom. Wysłałem numery przesyłek na PW.

Płytki do 130XE/65XE jeszcze mam kilka kompletów, więc jak by ktoś chciał, to pisać tu albo najlepiej na PW.

Nie jest tak. Korzyści utracone nie polegają na tym, że ktoś ma korzyści a mogły by być one twoje gdyby coś tam. Nie, to są nadal korzyści tego kogoś (nawet jeśli bezprawne), a nie Twoje utracone.

Korzyści utracone występują wtedy, gdy np. masz projekt SIC!, sprzedajesz te kartridże jako wyłączny posiadacz praw i np. sprzedajesz je za 100zł. I teraz przychodzi ktoś, kradnie twój projekt i zaczyna sprzedawać takie same kartridże bezprawnie za 80zł, co powoduje, że klienci przestają kupować od Ciebie za 100zł, a kupują od niego za 80zł. W takim wypadku można wskazać na korzyści utracone jako kwotę 100zł razy ilość kartridży sprzedanych przez tego kogoś za 80zł, bo gdyby on ich bezprawnie nie sprzedawał, to całą tą sprzedaż miałbyś Ty, bo zakłada się, że klienci i tak by te kartridże kupili, tylko że nie u niego, tylko u Ciebie. W takim wypadku można żądać zapłaty korzyści utraconych od tego kto nielegalnie sprzedawał Twój produkt, na który masz np. wyłączność.

Inna sprawa, że sprzedawcą nie jest ten gość co dostaje prowizję, tylko płytkarnia, która te płytki produkuje. Gość dostaje tylko prowizję za przyprowadzenie klientów do płytkarni.

Dodatkowo cała rzecz odbywa się w Chinach, więc pewnie tam by się trzeba zwrócić do wymiaru sprawiedliwości w oparciu o ich przepisy prawne.

Ja nie jestem prawnikiem, ale miałem do czynienia z podobnymi sprawami tu w Polsce, i chcę tylko pokazać, że sprawa jest skomplikowana tutaj i szczerze mówiąc nie wydaje mi się w ogóle żeby była jakaś możliwość wywalczenia, czy wybronienia się jakkolwiek przed tego typu działaniami. Wydaje mi się, że najsensowniejsze jest tak jak ktoś już wcześniej proponował po prostu nie gadać w ogóle z takim gościem skoro jest burakiem, tylko zwrócić się bezpośrednio do płytkarni z prośbą o usunięcie projektu i tyle.

Z tego co wiem, w polskim prawie nie ma takiej opcji, żeby się sądzić o "utracone potencjalne korzyści". Muszą być jakieś faktyczne korzyści utracone, takie które da się wskazać i wyliczyć, inaczej nie ma w ogóle mowy o utraconej korzyści.

Dobra, da się, dzięki mono, dokładnie jest jak piszesz, trzeba zrobić offset o $1800 i umieścić ROM na samej górze. Z resztą Atariki podaje, że OS B był umieszczony w obszarze $D800-$FFFF (http://atariki.krap.pl/index.php/Atari_OS).
Natomiast XLOS leży od $C000-$FFFF, więc wszystko się zgadza.

W każdym razie działa, bo już zaprogramowałem kość i sprawdziłem.

Ja kupowałem takie kiedyś:
https://archiwum.allegro.pl/oferta/obud … 80425.html

Pomijając to, że to jest wersja B właśnie za szeroka do Atari, to te obudowy są o wiele ładniejsze od Z7, właśnie przez tą transparentność i dodatkowe paski na wierzchu. Bardzo ładne są te obudowy na żywo. I szczerze mówiąc ja jak kiedykolwiek słyszałem o obudowie KM-20 to taką miałem w głowie na myśli. Nie wiedziałem nawet, że są też KM-20, które wyglądają jak Z7, a widać są w TME i innych hurtowniach.

Tak. Zobacz widok obracany 360 stopni w linkach wyżej z TME, tam widać wyraźnie te różnice.