Pamietalem :)

Volume 1
-------
numer - 1,2,3
nie posiadam

numer 4
strony 5/6 to taka wezsza kartka z listem od redakcji (Captain's Log), spisem tresci i listami od czytelnikow)
brakuje strony 17 - dalsza czesc reklam gadzetow (the Clubhouse store) - kubeczki, szaliki, wzmacniacz...

numer 5
jest 20 stron

numer 6
w srodku jest wpiety zlozony na 4 dosc sztywny plakat Phoenix formatu A2

Volume 2
-------
numer 1
jest strona 5 - to jest taka wycinanka Safari do postawienia na stole. Brakuje strony 6 (drugiej strony tej kartki z wycinanka)

numer 2
Strona 27 ma doczepiona taka podwojnie zlozona rozkladowke szerokosci 1/2 kartki z zamowieniem do wyslania na Pole Position
W prawie kazdym numerze jest tez taka rozkladowka do wyslania - karta wstepu do Klubu Atari

numer 3
Ta dodatkowa strona to miedzy 18 a 19 wkladka o troche mniejszych wymiarach: An Atari Club Christmas - 8 stronicowy mini katalog z komputerami i konsolami Atari

numer 4
brakuje stron 16/17 (po stronie z napisem BERZERK) - opis Mario Bros z olbrzymim screenem na poltorej strony
oraz strony 27 (po stronie SNOOPY) - formularz zamowienia czegos tam,
i strony 33 (po stronie z szescianem PENGO) z reklamami Robotrona i Berzerk.

numer 5
brakuje stron 27/28 (formularz zamowienia)
i 32, 33 - reklamy koszulek, bezprzewodowych joyi itp.

Nie skomentuje przepychanki czy ma sens czy nie ma i czy wolno kupic za wiadro kasy czy nie. Bylo walkowane.

Jako kolekcjoner i "importer" Atari powiem tyle: ten "zestaw" z aukcji to z kolekcjonerskiego punktu widzenia SMIECI. Pozolkle, bez osprzetu, niekompletne, byc moze niesprawne.
Moga sie przydac kolekcjonerowi bedacemu na 1 lub 2 etapie.

Ja prywatnie dziele ewolucje kolekcjonera na takie etapy:
1) Zbieractwo (biore wszystko co znajde na rynkach smietnikach itp. a co sie wiaze np ze staymi komputerami)
2) Zawezenie zainteresowan (koncentruje sie na jednym rodzaju gier, albo jednej marce, reszty sie pozbywam)
3) Wybiorczosc i rozwoj (juz wiem ile co jest warte, mam spis swoich zbiorow i brakow, potrafie powiedziec cos ciekawego o swoich zbiorach, nawiazuje kontakty, potrafie dostrzec perle wsrod pozolklego zlomu)
4) Jakosc zamiast ilosci (zaczynam wyszukiwac naprawde rzadkie i drogie egzemplarze, rozrozniam wydania/serie itp, poglebiam wiedze)
5) Prototypy (mam juz prawie wszystko, zbieram prototypy i pamiatki, autografy, rzeczy jedyne i unikalne na skale swiatowa)

A co do tej aukcji:
To, ze "nie wiadomo czy dziala bo nie mam zasilacza" tez mozna wycenic.
Ja uwzam, ze ta aukcja w tym stanie jest warta okolo 200zl. I to bynajmniej nie dla kolekcjonera!
Chyba nawet jej nie dodalem do obserwowanych.

Sorry Kaz, Wiesz jak to ze mna jest. Dzis juz nie mam sily. Powalcze jutro, z pamiecia na poczatek, potem z gazetkami ;)

A ja mam cos takiego:

a tu przykladowa strona wraz z warunkami zakupu i gwarancja:
http://nosty.neostrada.pl/kolekcja/kata … talog2.jpg

Jaja sobie robicie! Ja musze jutro na 8 do pracy isc!! ;)

BTW Powaznie M$ ma prawa do tych gier? Gdzie to mozna sprawdzic? Ja nigdzie nie znalazlem o tym slowa. Wydawca byl Ultimate.
Ja widze ze jest masa remake'ow w sieci, nawet pod Winde. Jakos nie wierze, ze ktos by sie upomnial o cartridge na Atari...

-----
Dobra juz znalazlem na wiki:

"Rare Ltd., wcześniej znana jako Rareware, jest firmą z Wielkiej Brytanii zajmującą się tworzeniem gier wideo. Firmę założyli w 1983 roku bracia Tim i Chris Stamper, nazwali ją ULTIMATE "Play The Game". Przez kilka lat ULTIMATE było podwykonawcą oddziału produkcji gier firmy Nintendo, wreszcie w 2002 roku firma Rare została przejęta przez Microsoft za kwotę 337 milionów dolarów. Była to największa w historii kwota zapłacona za przejęcie producenta gier komputerowych.
Pierwotnie Rare nazywało się Ashby Computer Graphics (ACG)."

Ale i tak uwazam, ze warto zadrzec z gigantem i wydac carta. Rownie dobrze moga sie czepiac XXL teraz za samo rozpowszechnianie (a moze nawet deasemblacja kodu z ZX jest juz przestepstwem? ;)

Czyli sprzedane.
Zamykam watek.

Tak jest! Ja tez poprosze jpg wysokiej rodzialki. OCR jest w tym wypadku troche bez sensu... Chodzi przeciez tyle o tresc co o forme.
A tak to mozna wydrukowac jpg, dokonac postarzenia przez przybrudzenie kartek i wymiecie na rogach + odciski paluchow od czestego przegladania i miec prawie oryginal :D

Ja mam taki cennik od nas z Lodzi z boxu w Centralu, ktory wydany jest w postaci malej drukowanej ksiazeczki z okladka i wogole.
Jak juz piracic to z klasa :D