niech ktos mnie pocieszy i napisze negatywna opinie o party :)
Oka, dorzuce swoje 3 grole:
- najwiekszym syfem okazaly sie WOTKI!!! - Pozdro Eijk, oby nigdy wiecej takiego vote shitu!
- kompoty odbyly sie powaznie za pozno, choc wiadomo dlaczego, ale przez to nie doczekalem konca i przysnalem, heh...
- rozegrany przez nas na boisku meczyk byl o pare minut za krotki ;)
Reszta super. Nie ma sie do czego przyczepiac, trzeba tylko chwalic!!!
Pozdrówka dla wszystkich co byli - szczególnie dla orneckich "pierwszorazowców" (Yo Xan, Havoc, Mazi, all forgotten).
Sorrki wodzu ale moj pierwszy raz w Ornecie na Quascie odbyl sie w 1996r., tyle ze wystepowalem pod inna xywa oraz grupa wiec byc moze stad Twoja niewiedza...
Ok. luzik!!!
Pozdro dla wszystkich, ktorze sie pysznie bawili!!!
P.s. Co do cen wejsciowek to nie bylo tak zle. Kto nie mial kasy dostawal znizke. Wystarczylo zagadac z organizatorem.