Hej,
jakiś czas temu próbowałem zrobić upgrade Ultimate'a (z SIDE2) + atari 65xe, ale mam z tym mały problem.
Jak już udaje mi się uruchomić program do flashowania UFLASH w XEX (na CF) z loadera to nie widzi mi plików ROM na partycji FAT.
Jednym z rozwiązań byłoby spartytycjonowanie CFki i wrzucenie romów na którąś z partycji, jak można to zrobić? Sorry, że pytam, ale w temacie 8-bitów jestem trochę zielony.

Próbowałem też archiwów pigwy VOY'a, ale oba ATRy po uruchomieniu z SIDE loadera nie ładują flashera (tak przynajmniej mi się wydaje, że powinno być). Pokazuje mi się niebieski ekran BASIC'a z READY. (tak jest zresztą z większą ilością atrów) Próbowałem też wykonać procedurę z filmiku (ustawienie sparta dos, high speed o/s, rambo 1088kb, wyłączenie SIDE), ale nie uruchamia mi się Sparta z Ultimate'a (tak to wygląda). Z SIDE2 odpala się normalnie (, ale nie mam wtedy dostępu do autorun.sys).
Ultimate jest Lotharkowy, instalowałem go sam. W ogóle część atrów mi się nie odpala, xex'y zawsze bezproblemowo. Ktoś coś może pomóc w tym temacie?

podmiana kości jest bezproblemowa. Jednakże proponowałbym wersję UK. US startuje w trybie NTSC(60Hz), UK PAL(50Hz). Co prawda można to przestawić programowo. Co do klawiatury to moga być niedogodności z klawiaturą, ale są programy do zmiany tablic klawiatury. Alternatywnie można upolować na aukcjach klawisze w wersji UK/US lub zmienić klawiaturę.

Ogólnie wszystko się da. Ale w sytuacji Lotusa problemem jest brak kodu źródłowego. Modyfikacją jest możliwa, ale grę trzeba by było spatchować i dorzucić dane z muzyką(zapewne w jakimś przetworzonym formacie, bo format MIDI nie jest kompaktowy) i je odtworzyć. Jest to jakaś tam praca.

Naprawdę nikt nie ma możliwości zaprogramowania 28pinowych epromów?

to ja mogę przygarnąć.. u mnie się nie zmarnują ;)...

jeszcze nie wiem dokładnie, sprzęt idzie, ale pewnie na 6.

wszystkie gry zrobione przez reservoir gods są w pure c, jest gotowa biblioteka (godlib): http://www.reservoir-gods.com/source.htm

no to masz więcej opcji np. PureC. Ma całe środowisko plus debugger plus fajny system pomocy (o ile masz w wersji angielskiej)..  Ma też własny assembler, tylko musiałbyć ogarnąć robienie plików projektowych.
Biblioteki standardowe są i nie żrą tyle pamięci co w gcc. No i parametry funkcji są przekazywane przez rejestry, nie przez stos jak w gcc.. Może tylko wkurzać składnia (K&R o ile mnie pamięć nie myli).

Będzie, bo pc z cf readerem nie odczyta partycji atari. 
Ewentualnie gdyby był problem to możesz odpalić jakąś minimalną wersję mint'a. Wtedy mógłbyś podejrzeć normalną pctową partycje fat32 (nie trzeba się bawić w tryby mieszane atari/pc ). Ale nie odpalałem minta z 4mb. Są jakieś minimalne dystrybucje pod karty sieciowe.
 
Przejściówki cf też są różne. Np. miałem problem z partycjami tos/atari pod zwykłym tosem (z kartą cf), bo na zwykłym st nie miałem. Uwe twierdził, że to kwestia moich przejściówek. Może tak, może nie. Koniec końców przerzucałem dane pod Mintem z partycją fat32.
Potem już zacząłem używać sieciówki. Jestem za stary na dyskoteki ;P.