Faktycznie, obejrzałem teraz zdjęcia i ten trzpień musi być w takim razie obowiązkowo. Nie ma tematu.
Natomiast gdyby była ta tulejka i śrubka schowana w głębi kartridża, to nie było by o wiele lepiej? Wydaje mi się, że fajnie i pogodziło by się wszystkie za i przeciw. Tak sobie gdybam jeszcze, że tulejka mogła by mieć trochę grubsze ścianki i otwór w środku na grubość cienkiego wkręta. Mogła by być zamknięta w sensie, że standardowo mamy obudowę bez dziury w tym miejscu. I teraz jak ktoś chce śrubkę, to od środka wierci sobie dziurkę, a ta tulejka służy mu jako prowadnica i ma równiutko. Grubsze ścianki tulejki natomiast pozwiliły by na dodatkowe nawiercenie z zewnątrz szerszego otworu na głębokość taką, żeby się łeb wkręta schował w środek w tulejkę. Czyli np. tulejka wewnątrz miała by wymiar 3mm, a na zewnątrz np. 8mm. Wtedy możemy nawiercić sobie z zewnątrz otworek o średnicy 5-6mm i w ten otworek dość głęboko schować wkręt. Jak ktoś nie chce otworka, to ma płaską obudowę bez niego, a jak komuś przeszkadza tulejka, to może ją wyciąć też łatwo. Pełen uniwersalizm:-)
Sikor i nie odpisałeś na trzecią uwagę: bolce przy złączu kartridża powodują, że wypustki przy złączu w Atari nie wchodzą do końca w kartridż, przez co nie da się go do końca wcisnąć w komputer. Sprawdzicie to? Być może wchodzi wystarczająco głęboko, bo jest spora tolerancja, ale warto by się upewnić, bo to może być poważna sprawa.
PS. Czy ktoś był by w stanie sprezentować lub pożyczyć mi jedną płytkę od oryginalnego kartridża XEGS? Może być jakiś crap, który jest niepotrzebny/niesprzedawalny, może być też uszkodzona płytka, nie musi działać. Chodzi mi o to, żeby móc przymierzyć jak wchodzi oryginalna płytka w obudowie Sikora i na jaką głębokość wówczas wejdzie w gniazda różnych maszyn XL/XE, które posiadam. Chcę też porównać wymiary z projektowaną przeze mnie płytką. Moja płytka będzie większa, postaram się wykorzystać dodatkowo pozostałe miejsce w obudowie, ale przydało by mi się porównanie z oryginałem.