Aaah, czyli jednak Sqward miał rację (jak zwykle).
Tradycyjna dopałka CT nic tu nie da.

Właśnie dostałem odpowiedź na atari-forum.com:

"
yerzmyey, if you can find a CT6x it's a very nice Falcon upgrade, no doubt. I should however add that the 28 voices on my CT60 Falcon is with bus and DSP acceleration.
"

A programy rozprowadzałoby się na kasetach i dyskietkach "Badische Anilin- und Soda-Fabrik".
Czyli - BASF.

Oczywiście.

Hm. Czyli pewnie to, co pisał Sqward dotyczyło tylko DigitalHomeStudio. Hm.

Jak również COOLEDIT PRO.

Eeeeeeej. Gdzie śpicie? I gdzie będziecie w ogóle? Bo jednak dzisiaj nic nie robię. Hm, hm.

No niestety, to już byłoby niewykonalne.
(Zwłaszcza, że ja i tak zawsze jestem na poziomie wódy i kiełbasy - różnicy byś nie zauważył).
Pzdr.

Playera, tu bi egzakt. Pisanie poszczególnych części na wielu trackerach / komputerach jest skrajnie niewygodnie, ale - nie niemożliwe. Ja tak robię u siebie, od czasu do czasu.

Ściśle wymagana jest tylko późniejsza 100%-owa synchronizacja w playerze.

Gorzej z głośnościami. Jeśli obiekt ma osobne wyjścia na każdy chip (jak ZX81 itp), to można sobie i tak pomixować to na zwykłym mixerze studyjnym. Jeśli wyjście jest jedno, to jakiś wewnętrzny mixerek w postaci układu byłby niezły. Piszę o konieczności posiadania takowego jedynie w przypadku braku dedykowanego trackera.

Doskonale, postaram się wziąć coś GRZESZNEGO, co kończy się na "500". ;)

Oczywiście, żeby definitywnie uniezależnić się od Pokeya, ta emulacja musiałaby być pełna. Wraz z ficzerem "bit 3 skctl - transmisja dwutonowa".
Ten tryb włącza filtr dolnoprzepustowy na kanale 1 sterowany cęstotliwością kanału 2.

66 zł to JEST tanio.

Nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem - więc się wypowiem:
czy naprawdę nie jest możliwe, by postawić na zlocie DWIE maszyny (jedną Pinokia i jedną zwykłą, ze stacja dysków itp?).
Te problemy są piętrzone chyba trochę na silę.