Ja powiem tak - koszt transportu to jedno a "shipping and handling" to drugie. Może wiele osób myśli, że jedynym kosztem wysyłającego jest "shipping", ale "handling" też kosztuje i to czasem niemało. Nawet głupie pudełko na poczcie kosztuje czasem kilka złotych. Bilet autobusowy na pocztę i z powrotem też kosztuje (2,40zł w jedną stronę). W USA ludzie często mieszkają na totalnym zadupiu i pickup przesyłek kurierskich bywa droższy niż z większych miast. O dojeździe na pocztę nie mówię, bo przy dużych silnikach w samochodach i wysokich cenach paliwa wiadomo, że są niemałe pieniądze ;-)

Sądzę, że hurtownicy są w stanie obniżyć "handling" prawie do zera, ale jeśli ktoś sporadycznie coś sprzedaje, to jego koszty spokojnie mogą czasem podwoić opłatę za wysyłkę.

Prowokacja :->

Mnie nie będzię. Mimo, że lubię tą restaurację dzisiaj jest za drogo, bo aż 9 zł za browar o jedzeniu nie wspominając. Anyway, miłej zabawy ;)

Rozwiązanie jest proste - wystarczy najeść się w domu przed wyjsciem :-)

Jedyne co sobie przypominam, to to, że chyba byłem kiedyś w jakiejś tawernie niedaleko ulicy Okocimskiej i Redutowej na Woli, niedaleko jakiejś Biedronki - takie mam wrażenie.

A mi się wydawało, że WZ ma Tawernę 10B http://www.taverna10b.pl/

A tutaj źródełko http://strony.aster.pl/zientara/linki.html

Nie WD tylko WDC :-) O ile pamiętam to główną róźnicą jest wyższa częstotliwość taktowania, która chyba z 7MHz wynosi. Trzeba by sprawdzić w specyfikacji na stronie.

Ano 17 chyba będzie lepszy, ale ja na razie na 64%, więc nie naciskam ;-)

Zatem biorąc to pod uwagę oraz wiedząc, że jaranie jest passe,  można uznać, że sala dla normalnych będzie OK :-)
Teraz przydałaby się lista obecności.

Ja na jaralnię się raczej nie piszę, no more... :-) Jak ktoś się chce truć, to zawsze może na chwilę wyjść :-P
Jakkolwiek warto by wpierw ustalić kto w ogóle się pojawi.