Sprzedane!

Sprzedane!

No i koniec!!!

Przesadziliście!!!

Pin i Santyago po 260zł + wysyłka.

No własnie - koledzy nie rozpędzajcie się za bardzo, bo aż mi głupio będzie brać tę kasę od Was - a będę musiał :) - słowo się rzekło!

Co prawda jedyne oferty jakie teraz znalazłem to koszt (z przesyłką) co najmniej $70 ... no ale to już tyle ile mamy tutaj.

Kurde.
Raczej nie ma szans na odnalezienie....

Ale napisałem kiedyś kilka narzędzi do AST.
Na pewno kopier Plik Na dysku -> AST zautomatyzowany. To znaczy wkładało się dyskietkę z grami, a on nagrywał je po kolei na kasetę w standardzie AST (wymagał 130XE bo cośtam sobie trzymał w rozszerzeniu).

Ocalał najkrótrzy loader :) , to znaczy loader AST składający się z JEDNEGO bloku w normalu i maleńkiego bloczku w turbo. Bo jak wiecie, jak ktoś nie miał cartridge z loaderami, a filtry w magnetofonie rozjechane, to czasem wczytanie loadera było kłopotliwe.

Uważam też, że znana z AST idea zapisywania jednego bloku (obszaru pamięci) jaest na prawdę dobra.... ale nie dla Atari, które już w tym okresie dysponowało formatem binarnym umożliwiającym "skakanie" po pamięci. A przerobienie pliku rozrzucającego się w czasie ładowania po całej pamięci na jeden blok bywało czasem karkołomne.
W przypadku Spectrum, gdzie taki sposób przygotowania programów był standardem, to się sprawdzało, a u nasz...

Sprzedane!

Dawaj na PM.

No i się rypło :)
Będę musiał ciąć.

Ale może w takim razie, przy tej samej kwocie, wygrywa pierwsza osoba, która nią "zalicytowała". Czyli mamy teraz Pin i dely - po 100zł :) sorry pancio.net

Sprzedane.

A Sata.... jakie to ma znaczenie w 12to dyskowej macierzy RAID0 z szybkim kontrolerem :)

Dzieki Sikorku za info. Tak mi się wydawało, że puściłem na giełdzie :)
Choć z drugiej strony - mógł to też przerobić niezależnie ktoś inny, ale chyba bym to wychwycił :) i sam się za to nie zabierał, mimo że to była dość prosta modyfikacja.

Bo już się zastanwiałem, czy nie podejść do tematu raz jeszcze, ale mi się nieeee chceeee.
Tym bardziej, że znowu trzeba by przemyśleć wygodny sposób sterowania tym wszystkim.

Eeee.... to może być moje, bo przypominam sobie, że doklejałem też obrazek na początku :)

Czyli myk polegał na tym, że joy w dół uruchamiał tankowanie/branie kulki, a ruszony drugi raz wyłączał to. No tak, to miało sens. Da się brać kulkę czy tankować i jednocześnie dodawać gazu :)
Tak to wtedy zrobiłem - a już nie pamiętałem jak i myślałem o klawiaturze (ten Shift)..... ech. Dawne dzieje.