... moje ostatnie doświadczenia wykazały, iż motanie z partycjami często kończy się zniszczeniem struktury plików na wszystkich pozostałych. Zabawiałem się właśnie HDDRIVEREM, więc proponuję pomęczyć się jeszcze, lub eksperymenty przeprowadź na innym dysku :) Tak będzie bezpieczniej.

Tyle że nie mam pomysłu jak, bo sam backup danych w stylu tarowania i zipowania to byłaby masakra przy limicie 2GB na plik i sieciówce ślącej max około 350KB/s

Też mi się tak wydawało więc wolałem zapytać i się upewnić :)

Ujuj :) właśnie tego wolałbym :) uniknąć.

Eee, to chyba nie ryzykuję, a chwilowo nie mam drugiego dysku coby to sprawdzić eksperymentalnie :)

O, a może jest jakieś narzędzie MiNTowe które jest znane z tego że potrafi takie cuda robić bezpiecznie? :)

A to w MiNT nie można zrobić linku symbolicznego? Jakoś tak miałem w głowie, że MiNT stoi blisko uniksów...

E, to na nic :) Tak mnie tknęło że skoro raczej na bank rozwalę dysk próbami dopartycjonowania to potem trzeba z gołego TOSu startować aby zmigrować się do MiNTa i potem targać te gigabajty ( u mnie były by ze 4/5 ) z PCta, nie, nie, nie :)
Spróbuję zakupić przejściówkę z ide 2,5 na 3,5 podpiąć dysk z Falona do pc'ta i zrobić obraz dysku czymś w stylu Ghost Image, to chyba nie wnika w struktury partycji i takich tam tylko robi obraz 1 do 1. W razie wykrzaczenia dysku HDdriverem czy fdiskiem robię tylko wrzut obrazu na ten dysk i włala :D Łatwo, szybko i bezboleśnie. Czy ktoś tak próbował i potwierdza ( lub obala ) moją pokrętną filozofię?
Jeśli to by się udało, to byłby to niezły sposób na backup, który do tego można robić często :)

Z tego co się orientuję to zobaczyć pod windowsem można wyłącznie w przypadku jak się ustawi jakiś tam typ partycji w HDdriverze i chyba tylko w nim ( i jeszcze jakieś ograniczenia w stylu że nie może być innych partycji, czy cuś ) Ale tego nie próbowałem więc to kijem po wodzie pisane :)

Uważajcie na partycje które widać jednocześnie w TOS i (jak u mnie) MS Dos/freeDOS. Bawiłem się w takie ustawienia (różnymi programami) ze względu na ATOnce którego posiadam i chciałem z tego korzystać przy wymianie danych między Atari a emulatorem. Za każdym razem coś w końcu się maksymalnie posypało i w najlepszym razie była to tylko ta jedna partycja. Nie wiem o co biega, ale jak mam partycje zrobioną na ATOnece spod DOSa i jest ona niewidoczna w TOSie to wszystko działa stabilnie.
Moim zdaniem to nie kwestia emulatora ale właśnie z korzystania z tej samej partycji przez dwa różne systemy operacyjne.

A czy mógłbyś mi podać numerek kernela, z którym ta opcja działała?
Oglądałem ostatnio źródła modułów msdosfs i vfatfs w 2.6.32 oraz dosfstools 3.0.11 pod kątem montowania partycji st w linuxie i jest tam kod, ale z tego co widziałem kompiluje się to tylko dla platform opartych o motkę 68k :/ A miło byłoby móc używać partycji st w x86 (choćby z cf).
W kernelach dla Ubuntu 10.04 support dla partycji st jest automatycznie wkompilowany.

Edit: ...i może dla wcześniejszych też, ale nie wnikałem.

Dzięki - poszukam.

Ale na Falconie pod ide chyba??? nie da się podłączyć dwóch urządzeń. A w scsi nie bawię się, to przestarzała technologia :D a poza tym nie mam dysku scsi.

O to jeszcze nie widziałem taśmy do dysku IDE 2,5 na dwa urządzenia :) muszę się zainteresować tematem.

Co do tego Cubase Audio to dlaczego to działa tylko ze scsi? chodzi o szybkość? bo takie tam że 7 urządzeń to mnie nie rusza :) Nie planuję zbudować piramidy dysków i cd'kow jak Kroll :) Jeden dysk i karta sieciowa i to mnie zadowala ;)