@Adam - Jesteś z wykształcenia leśnikiem ? ( No offense ) . Ja nie jestem  i podchodze do tego tematu baaaardzo ostrożnie.
Nie mam dogłębnej wiedzy  tematycznej - a swoją opinie opinie moge wyrobić tylko na podstawie ogolno dostępnych informacji  i wyksztacenia które posiadam.
Przechodządz do żeczy - idąc twoim torem myslenia ( znow nie odczytuj tego jako atak ,  to tylko analiza twojego toku myślenia)
Mozna by dojść do wniosku iż  w zasadzie to poco przejmujemy się ochroną środowiska ?
Zanieczyszcznia powietrza (smog) - przyroda radziła sobie od lat ( byly przecież ogromne pozary )
Zanieczyszczenie wody -  przyoda sobie radziła do tej pory poradzi sobie i dalej 
itd
Niestety czasy się zmieniły i bez pomocy leśników puszcza zniknie - raz że zeżrą ją choroby i robactwo - dwa że przecinki  były od poczatku kiedy człowiek zaczoł podchodzić naukowo do tego zagadnienia
Tak samo z płodozmianem w rolnictwie oczywiście nie trzeba było go stosowac  mozna bylo wyjalowic ziemie i pozniej przenissc sie w inne miejsce -
To dzialalo jak naswiecie bylo 10 milionow udzi a nie jak jest 5 miliardow.
I na koniec pytanie o co toczy sie dyskusja ? Za wszelka cene udawadniamy sobie ze JA  mam racje ? czy tak ? :-)
Nie obraz sie ale jak puszcza wyginie bo twoja rajsza bedzie najrajsza to  poniesiesz tego takie same konsekwencje jak i ja poniose jak puszcza zniknie bo moja rajsza ma byc najrajsza.
I jeszcze raz patrzmy na temat bez emocji bo jestem zwolennikiem partii X to  chociazby strzelali do mnie to bede mowil ze jest super   bo boje sie przyznac e ktos mnie dyma