Sikor pogadamy otym jak wytrzezwieje okej? czyli około poniedzialku( którego? nie wiem )
dely byłem tam ostatnio taka miła pani wyplatała Nam koszyki z jakiś chaszczy:D
bardzo fajnie tam jest:D
13 lat temu
Atari 65 XE+Magnetofon XCA-12 +Joy
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Gopher2600 0.41.0 już dostępny Nowa wersja emulatora Atari 2600 z ulepszonymi zrzutami ekranu i poprawkami ARM
ELSA 1.02 Asembler w stylu MAE, stworzony w całości na Atari
Nadchodzi Antonia 2 - nowy akcelerator Nowa karta rozszerzeń od Simiusa z 14 MHz CPU i 16 MB RAM
BigPEmu 1.19 Ulepszona emulacja i nowe funkcje w wydaniu 1.19
Wee Ninja - platformówka na Atari 5200 Powstaje nowy platformer w stylu Mario - dostępna jest wersja WIP
atari.area forum » Scena - 8bit » Kolekcja Orginalnej wersji Atari czy Tuning?
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Sikor pogadamy otym jak wytrzezwieje okej? czyli około poniedzialku( którego? nie wiem )
dely byłem tam ostatnio taka miła pani wyplatała Nam koszyki z jakiś chaszczy:D
bardzo fajnie tam jest:D
Fox ano to ma wspolnego ze osoby intresujące się sceną są hobbystami a w skład nich wchodza osoby które zbierają orginalne sptrzęty bez zadnych modyfikacji
Tak samo niektóre osoby interesujące się sceną piją piwo. O, właśnie czytam dalej:
ide na piwo
:)
Nie wynika z tego jeszcze, że scena to zbieranie starego sprzętu i picie piwa. Osoby ze sceny raczej nie używają Atari z magnetofonem i bez rozszerzenia pamięci, bo by im zwyczajnie nowe dema nie działały.
Dla ułatwienia zrozumienia: scena to przede wszystkim nowe programy i nowe rozszerzenia, a nie stare gry i stary sprzęt - o tym mówi się w innych działach tego forum.
Fox zgadzam się z Tobą w 99% ale gdy cytujesz wypowiedz cytuj cała frazę tak by miało sens:)
"Fox ano to ma wspolnego ze osoby intresujące się sceną są hobbystami a w skład nich wchodza osoby które zbierają orginalne sptrzęty bez zadnych modyfikacji ( do których chyba ja sie zaliczam nawet nie mogłem przebolec gdy zamiast paska do magnetofonu wstawiłem gumkę -pół warszawy zjezdziłęm by dostac pasek! ) i tacy którzy maja Atarynkę i ciągle ja modyfikują( i chwała im za To) sa tez osoby 2 w 1 ... a ich wszystkich można spotkać na spotkaniach Atarowców"
Jak zwykle wypowiem się następująco - oba trendy są bardzo ważne.
Jeśli zaś chodzi o element ludzki, to na szacunek zasługują i ludzie, którzy konstruują nowe układy do starych komputerów, jak również ci, którzy programują najwymyślniejsze efekty na podstawową konfigurację.
Yerz - mozna dowolny efekt napisac pod podstawowa konfiguracje i tak bylo, ale ile lat mozna bylo ogladac "tunel" w 20 fps, skoro wySTAowujac w ram na _tym samym_ komputerze mozna bylo to zrobic w 0/4 ramki:)
poprostu kazdy ma swoje hobby okolo atarowe - jedni zbieraja sprzet od a do z, drudzy koduja masakryczne efx na nim, trzeci komponuja takie muzy, ktore na fazie po imprze i ciezkim tygodni z checia odpale na sluchawskach:> czwarci pokazuja, ze mozna zrobic niesamowita grafe, 5ci tworza przeswietnie fejki (yerz Twoj fake na zx ufo + selft test to cos wspanialego:), 6ci zawsze skroca czyjsc kod (nie fox?), 7dmi zrobia niesamowite interka 1k (nie x, eru, probe?), 8smi nie skoncza dema na party (nie grzybson?:), 9ci zaloza grupe animkomiasl i pomiazdzal fejkami (nie.. xx yy ?:D nigdy bym tez nie wyobrazil sobie muzyki ze state of the arts na pokeyu..), 10ci zrobia konswersje "nie do zrobienia na atari" gry (nie xxl, tebe, vidol, miker?:), 11ci udowodnia ze wszystko czego nie mozna i kazdy "odpuscil" to mozna (nie pin i epi?:), 12ci udowodnia, ze oprocz playera robia wyjebane dema (nie macgyver?), 13ci zrobia loadera do bitter reality, ktory w odpowiednim czasie pocial mnie w poprzek totalnie (to byl dzien, kiedy kupilem we wro na gieldzie stacje i jedyna dyskietke, wybralem "demo na atari" [bo kochalem komodorowskie intra przed grami:]), 14ci potna mnie znow demem asskicker, ktore do dzis kazdy lubi ogladac, 15ci zrobia grafe jak w Repl Ex czy w Drc col, 16ci zrobia Owce (nie MaWarpus?), 17ci zrobia KMK, dopal 7-14Mhz, SD HDD cart, 18ci pokaza niesamowity kod w demie Shel i Numen, 19ci zrobia niesamowite demo jak Base33 z wyczesanyma muza, logosami i designem i kodem, 20ci przywioza i pokaza milion cartridzow z grami o ktorych nie wiedzialem, 21ci zmienia mi swiatopoglad kodowania (nie laoo, roland?:) , 22dzy przegraja ze mna w archona:D, 23ci napisza tego posta... i to jest piekne, bo niezalezne od zycia, jakie kazdy prowadzi.
tyle..
przynajmniej nie jest nudno :)
17ci zrobia KMK, dopal 7-14Mhz, SD HDD cart
A tutaj frasun dla rodziców KMK i JZ. ;)
Piguła/Shpoon napisał/a:lotharek napisał/a:btw: ostatno jadac autem uslyszalem cos takiego http://www.piekary.net/~lotharek/stuff/arash.mp3
Nie czaje...
Nio mnie to troche Egipt przypomina, bo bylem 5 tygodni temu tam ;)
W Trójce słyszałem, że to po persku.
Ja się praktycznie magnetofonem nie bawiłem, od razu po kupnie atarki zbierałem na stację i do magnetu żadnego sentymentu nie mam. Nawet żadnego turbo nie zakładałem, bo w najtańszej wersji (do własnego montażu) to było już bodaj 15% ceny stacji.
Eh, nie wypisywalbyś herezji przynajmniej :). Turbo w wersji "manualnej"
(czyli bez scalaka-automatu przełączającego) to byl jeden czy dwa oporniki plus
kondensator i pstryczek normal/turbo, więc 15% ceny stacji to raczej lekka
przesada :P. Poza tym drobnym szczegółem to co do magnetofonu się zgadzam,
choć ja zacząłem na stację polować nie od razu po zakupie Atarki , za to od razu
jak tylko zobaczyłem jak się z tym pracuje u kumpla :) (na stacji znaczy się).
W porównaniu do magnetofonu (przede wszystkim nie prędkośc tylko swobodny
dostęp do czegokolwiek bez ręcznego ustawiania taśmy "na licznik" :P) był to "wypas".
HDD też ma podobną cechę :) w stosunku do FDD - nie trzeba dyskietki zmieniać w stacji,
aby się dostać do czegoś co akurat w tym momencie jest potrzebne.
W porównaniu do magnetofonu (przede wszystkim nie prędkośc tylko swobodny
dostęp do czegokolwiek bez ręcznego ustawiania taśmy "na licznik" :P) był to "wypas".
HDD też ma podobną cechę :) w stosunku do FDD - nie trzeba dyskietki zmieniać w stacji,
aby się dostać do czegoś co akurat w tym momencie jest potrzebne.
O to to. Ale szybkość dostępu i pojemność też się liczy, w przypadku stacji suwanie głowicą w te i we wte może się czasem dłużyć.
Ja na twardziel zachorowałem od razu, jak tylko przeczytałem o jego istnieniu, chyba u Zientary. Oczywiście wiedziałem już wcześniej, jak to działa, ale tylko teoretycznie, np. z artykułów w "Komputerze", gdzie pan Roland Wacławek zachwalał dyski Winchester o pojemności całych 4 MB 1 szt. :P Potem mi się jeszcze to pogłębiło, bo kupiłem sobie SpartaDOS X (a to się tam aż prosi o twardy dysk), a niedługo później miałem okazję stale pracować na komputerze, który twardy dysk miał w rzeczywistości - to było 1040STFM z podpiętym 3,5-calowym gigantem mieszczącym aż 80 MB.
a dedykowany interface HDD - SCSI - wraz z 256k/1MB - to wynalazek z roku 1986 - firma ICD - koszt bodajze około 600 dolców. Zapewne leżał na półce w sklepie obok CA12 :):):)
http://atariki.krap.pl/index.php/Multi_I/O
tak wygląda :)
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Scena - 8bit » Kolekcja Orginalnej wersji Atari czy Tuning?
Wygenerowano w 0.021 sekund, wykonano 64 zapytań