Dawno tu nie pisałem! W skrócie: port na DSi się mniej więcej udał (jest w innym wątku), a port na 3DSa dostał dziś aktualizację!

Największą zmianą jest automatycznie przestawienie częstotliwości odświeżania panelu konsoli w trybie PAL do ok. 49.9395Hz - co jest dużo bliżej założonemu przez atari800 ok. 49.86Hz, niż domyślnie wyświetlane przez 3DSa ~60Hz. Oznacza to tyle, że demka i gry chodzą płynniej - szczególnie jest to widoczne przy trybach graficznych "mrugających"/interlaced!

Wersję 0.3.4 z tą funkcjonalnością możecie znaleźć w pierwszym poście.

Notka - pomimo, iż emulator ZXDS robi to już od dłuższego czasu, i u mnie też działa bez zarzutu, nie udzielam gwarancji na to, że zadziała u wszystkich. Opcję można wyłączyć (Display settings -> Video mode settings -> Vertical synchronization).

Wątpię; prototyp wersji na DSi zdaje się mieć problemy natury wydajnościowej...

atari800-3ds 0.3.2: https://asie.pl/files/homebrew/atari800-3ds-0.3.2.zip

Ostatnia dodana wersja była oparta o drzewo kodu atari800 z czerwca 2018 (chwilę po 4.0.0); to jest oparte o drzewo kodu atari800 z maja 2019 (chwilę po 4.1.0), tyczą się więc wszystkie zmiany w atari800 dodane w 4.1.0, a w szczególności dołączenie ROMów Altirry jako alternatywa dla oficjalnych ROMów Atari. Zostały też zaktualizowane użyte biblioteki homebrew (libctru i devkitARM).

DS Lite. Niestety, nie działa - DS Lite to nie 3DS i jest to dużo starsza konsolka. Istnieje PokeyDS, ale jest to stara wersja atari800 i nie jest już rozwijany - do tego jego wydajność jest mizerna. Mam wstępny port nowego atari800 na DS Lite, ale nawet przy zbiciu częstotliwości odświeżania do 30Hz i zbiciu jakości POKEYa do 22KHz 8-bit nie osiąga więcej niż 70-80% realtime. Przykro mi.

Istnieje szansa na ruszenie tego na DSie - należałoby napisać w ASMie ARMowym emulator CPU 6502 który w pełni wykorzystuje optymalizacje specyficzne dla Nintendo DSa. Jeśli będzie wystarczający popyt, rozważę to - właściciele NDSów, odezwijcie się!

Moim zdaniem ataki personalne na grupę fanów C=64 nic tu nie wniosą, a tylko zaszkodzą...

Widzę tu natomiast kwestię bardziej praktyczną. Polska społeczność Spectrumowa wokół speccy.pl ciągle wysyła swoje prace na zagraniczne party i naprawdę uważam, że warto byłoby znaleźć dla nich miejsce w Polsce. Nie mam nic przeciwko C=64, ale warto byłoby moim zdaniem zwrócić uwagę na tą grupę, która swojego party nie ma. Ogólnie za innymi platformami jestem za.

Co do "compo blocków" i rozbiciem compo z sześciogodzinnego ciągu na parę bardziej znośnych segmentów - tak, błagam! Na przykład dla dwudniowego party można byłoby zrobić dzień poświęcony Atari oraz dzień, w którym prezentowane są prace z innych platform + wildy.

Spokojnie, teraz złotym standardem wydajności jest Wampir. </3

Dzięki jeszcze raz za wspaniałe party - żałuję wprawdzie, że jednak nie kupiłem worka prezentów przedświątecznych u Lotharka (jak ja teraz napiszę lepsze demo?), ale i tak było fajnie. Mam nadzieję, że strata/zniszczenie nie zaważy na ciepłych wspomnieniach z SV.

Jesli wszystko zrobilem dobrze, mozesz sprobowac nacisnac L i recznie wskazac sciezki do ROMow. Ale powinny one byc po prostu w folderze /3ds/atari800, luzem pliczki .ROM bez zmienionych nazw.

Wyszła wersja 0.1.1 pod powyższym linkiem - znacznie poprawiona została emulacja audio.

Tak, i to tylko na niektóre sposoby - te, które Nintendo jest w stanie obecnie wykryć. Teoretycznie mogą wykryć wszystkie - mają dostęp do danych, która konsola/konto ma jakie kupione legalnie gry, ale ich nie wykorzystują (jeszcze?).

Co naraża ich na problemy z uruchamianiem potencjalnie szkodliwego kodu, spadkiem jakości na eShopie, itd. Łatwo wyobrazić sobie wkurzonego rodzica po tym, jak syn przypadkiem zainstalował wirusa na konsolę za 900zł. Dzięki temu, że nie jest to od nich, nie muszą się przejmować problemami, gdyż cała scena homebrew jest poza ich odpowiedzialnością i jurysdykcją. Dokładnie to samo widać np. w społeczności Minecrafta - API do modów nie jest oficjalnie wspieraneprzez firmę, aczkolwiek obie strony starają się nie wchodzić sobie w drogę, gdyż obu stronom przynosi to korzyść (firma nie musi martwić się zapewnianiem gwarancji na API i mody które mocno modyfikuje wewnętrznie działanie gry oraz uruchamiają dowolny kod po stronie klienta i serwera, użytkownicy mogą tworzyć i grać z modyfikacjami). Póki homebrew nie jest sprzedawane z pominięciem marż Nintendo, nie krzywdzi ich to w żaden sposób - a czasami nawet pomaga (istnieje loader region-free, który pozwala co prawda uruchamiać gry z innych regionów, ale tylko z legalnego kartridża - dzięki czemu bardziej uzdolnieni technicznie użytkownicy są w stanie kupić i korzystać np. z gier wydanych tylko w Japonii, a tych na Nintendo sporo).

Co do procesu, jest on coraz prostszy - stąd coraz więcej indie na eShopie. Nintendo wychodzi do developerów, gdyż w dobie "otwartych" platform gier (komputery PC, smartfony, tablety) oraz programów konkurencji (zwłaszcza Microsoftu) muszą pozostać konkurencyjni. Oferowane jest np. Unity czy HTML5 na 3DSa, ceny devkitów też spadają - bodajże trzy głowne wymagania obencie to posiadanie zarejestrowanej firmy, portfolio chociaż jednej dobrej gry i pieniądze na narzędzia developerskie... oraz podpisanie Non-Disclosure Agreement, a zwłaszcza to ostatnie może nie wszystkim być po drodze.

Nowe wersje w sklepach mają nadal wersję 10.3. Do 10.5 wystarczy przeglądarka i trochę cierpliwości. Co do gier - Cubic Ninja jest droga, lecz prosta; Ocarina of Time 3D jest łatwo dostępna, lecz trzeba drugiego, zmodyfikowanego 3DSa, by zainstalować savegame exploit na kartridż. Można też użyć kartridżowej wersji Super Smash Bros i karty WiFi pod Linuxem, lecz podobno działa to tylko na New 3DSie. Warto też pamiętać, że WebKit jest, jaki jest, i znalezienie kolejnego browser exploita to tylko kwestia czasu, zwłaszcza że Nintendo powoli zwalnia z aktualizacjami, prawdopodobnie skupiając się na NXie.

Dev-kity za drogie, no i trzeba podpisywać NDA. Istnieje jednak homebrew, którego scena od dobrych 1.5-2 lat się rozwija - obecnie są już całkiem znośne biblioteki i duża ilość metod uruchomienia go na konsoli (trzy exploity w trzech różnych grach, do 10.3 można przez przeglądarkę, a potem można nawet wgrać zmodyfikowane oprogramowanie i mieć homebrew channel na stałe).

Oczywiście, scena ta nijak się ma do homebrew na oryginalnego NDSa, ale to wynika raczej z popularności platform mobilnych.

PS. Co do postępu - jest wszystko prócz obsługi klawiatury (oraz problemy z dokładnością dźwięku POKEYa, nie wiem jeszcze czy wina leży w moim config.h czy w moim kodzie od dźwięku, ciężko mi przesłuchać i zobaczyć o co chodzi bez real HW).

Mój znajomy, który XE pamięta głównie z dzieciństwa, prawdopodobnie właśnie siedzi i gra w Boulder Dasha na 3DSie. :)